Termet TermaQ G-19-02 - Palnik zapalający zapala się, a główny nie

Witam,

Mam problem z podgrzewaczem Termet TermaQ elektronic G-19-02. Po włączeniu ciepłej wody palnik główny zapala się, zaś nie zapala się palnik główny. Przejrzałem instrukcję i zobaczyłem tam, że należy sprawdzić elektrodę dozorującą, generator iskry i ciśnieniowy zawór różnicowy. Przebrnąłem samodzielnie przez punkt sprawdzenia przewodu elektrody i jest on połączony poprawnie.

Chciałbym teraz sprawdzić elektrodę dozorującą. Czy mógłby ktoś mi podpowiedzieć, w jaki sposób mogę to uczynić? Jestem laikiem, ale radzę sobie z obsługą woltomierza

Pozdrawiam,
Robert

rkoziol7 wrote:

Witam,

Mam problem z podgrzewaczem Termet TermaQ elektronic G-19-02. Po włączeniu ciepłej wody palnik pilota zapala się, zaś nie zapala się palnik główny. Przejrzałem instrukcję i zobaczyłem tam, że należy sprawdzić elektrodę dozorującą, generator iskry i ciśnieniowy zawór różnicowy. Przebrnąłem samodzielnie przez punkt sprawdzenia przewodu elektrody i jest on połączony poprawnie.

Chciałbym teraz sprawdzić elektrodę dozorującą. Czy mógłby ktoś mi podpowiedzieć, w jaki sposób mogę to uczynić? Jestem laikiem, ale radzę sobie z obsługą woltomierza

Pozdrawiam,
Robert

Pytanie.
1. Czy jak już zapali się palnik pilota to przestaje iskrzyć czy iskrzy dalej?
2. Która wersja G19-02?

1. Iskrzy dalej.
2. Oj żebym to ja wiedział... Termet TermaQ elektronic G-19-02 (na baterie). Czy jest kilka wersji tego urządzenia?

Dodam jeszcze, że czasem "odpala się" bez żadnych problemów, od pierwszego razu.

Do wyrególowania lub wymiany mikrowyłącznik.

rkoziol7 wrote:

1. Iskrzy dalej.
2. Oj żebym to ja wiedział... Termet TermaQ elektronic G-19-02 (na baterie). Czy jest kilka wersji tego urządzenia?

Dodam jeszcze, że czasem "odpala się" bez żadnych problemów, od pierwszego razu.

Jest kilka wersji.
Różnią się palnikiem pilota (też).
Z tego co piszesz może to być kwestia "oskrobania" elektrody jonizacji, ale to ingerencja w złącza gazowe i potrzebne są narzędzia inne niż woltomierz.
Ile lat go użytkujesz ? Podaj pierwsze trzy cyfry z takiej małej srebrnej naklejki - numer fabryczny.

Ogrzewacz został zakupiony w 2005 roku. 3 pierwsze cyfry to 383.

Czy regulacja tego mikrołącznika może pomóc? Nigdy tym nie kręciłem, a zdaje się, że można to regulować śrubokrętem, ale w ogóle nie wiem, co tak naprawdę się tym reguluje.

rkoziol7 wrote:

Ogrzewacz został zakupiony w 2005 roku. 3 pierwsze cyfry to 383.

Czy regulacja tego mikrołącznika może pomóc? Nigdy tym nie kręciłem, a zdaje się, że można to regulować śrubokrętem, ale w ogóle nie wiem, co tak naprawdę się tym reguluje.

Nie reguluj.
383 - zapalacz Vulcano, taki jak w starszych Junkersach.
Kluczyk 8,10 i ... jest trochę problemu z powtórnym założeniem "blaszki".
Radzę dać zarobić "szpecowi".
Radzę pamiętać, że mamy 2013 rok, pech nie śpi.

A wymieniałeś baterię?

Zdarza się tak czasem że baterię są tyle na mocne że dają ładną iskrę , ale na tyle słabe że już brakować może dla cewek itd.

Choć w Twoim przypadku na to nie wygląda , ale czasem warto zacząć od prozaicznych tematów

U mnie był taki przypadek i jak w linku poniżej, poprawiłem i od ponad 6 miesięcy jest już cały czas dobrze.
Może też pomoże lekkie rozgięcie palnika.

link : https://www.elektroda.pl/rtvforum/viewtopic.p...rk=topic&sid=28e3e06c70bed2b3990b37d078101df4

Masz pewnie nowy typ zapalacza . Ala taki jaki był w taboretach taki okrągły na górze jak ufo trochę, ale kolega tutaj ma chyba starszy typ.
Poczekamy jednak na jego wypowiedź

wyczyść elektrode dozorującą papierem ściernym czy też pilnikiem.sprawdż masę na module elektronicznym ewentualnie przerzuć przewód masowy na kość elektroniczną.jak nie pomoże to do wymiany moduł elektroniczny koszt 174 zł w cenniku.mikroprzełącznik nie ma nic wspólnego z tym iskrzeniem przy zapalonej już świeczce.wskazanie voltomierza w szeregu jonizacji ok 1.27 mv

A kolega z j. polskiego w szkole się zrywał??? A szkoda... Przypominam, że na forum obowiązuje regulamin i zasady pisowni takie same jak w j. poskim.
Popraw post!
mod.serwisant73

Witam,

Podepnę się do tematu.

Mam Termaq G-19-02 ze starą wersją palnika zapalającego - zintegrowany palnik i elektrody: http://www.termgaz.pl/admin/item_img/500x500_83_3.jpg

"Zimny" długo zapala. Czyszczenie elektrody dozorującej (jonizacyjnej) pomagało na parę dni. Wymieniłem cały zespół palnika zapalającego. Po miesiącu znowu to samo - problem z zapłonem palnika głównego. Wymiana baterii nie pomaga.
Pomaga ogrzanie elektrody dozorującej (jonizacyjnej) zapalarką gazową.

Wszystkie napięcia (bateria, styk 11, cewka I i II, zabezpieczenia przed wypływem spalin i przegrzaniem) prawidłowe, choć o ok. 1 V niższe niż napięcie baterii. Tylko napięcie na cewce I wynosi zaledwie 0,95-1,02 V - niskie, choć w granicach podanych w instrukcji.

Prąd na elektrodzie dozorującej (jonizacyjnej) przeciętnie 2,5-3,5 mikroA. Po zgaśnięciu płomienia na palniku zapalającym skacze do nawet 15-33, choć zwykle 9-10.

Wydaje mi się, że przerwanie przeskoku iskry powoduje zapłon palnika głównego.

Wszystkie pomiary tanim miernikiem uniwersalnym o sporym dopuszczalnym błędzie. Mam lepszy, ale muszę wyrwać z cudzych łap. Piecyk ok. 9. letni. Ciąg kominowy akceptowalny. Nie zdarza się samoczynne gaśnięcie pracującego piecyka lub inny problem od opisywanego.

Co mam jeszcze sprawdzić, czy od razu wymieniać moduł generatora iskry?

Co masz na myśli "długo zapala" ?

40 s i dłużej. Palnik zapalający kilku lub kilkunastokrotnie gaśnie.

Sprawdź membranę i czystość zespołu wodnego, czy iglica nie jest zatarta i wgl.

Oj, nie taką odpowiedź chciałem usłyszeć.
Jak już mam rozkręcać zespół wodny, to może zaopatrzyć się w nową membranę lub inne części?

Nie koniecznie będziesz miał do wymiany membranę, możliwe iż tylko iglica się blokuje i trzeba będzie ją rozruszać, przesmarować i wszystko złożyć.

Czym przesmarować iglicę?

Dodano po 3 [godziny] 21 [minuty]:

Rozkręciłem.

Wyczyściłem i odkamieniłem - o dziwo osad był mikronowy. Wszystko wygląda w porządku; membrana nie sparciała. Pracuje z wyraźnym oporem, ale gładko. Iglicy w tym modelu najwyraźniej nie ma.
Przykręciłem i cieknie z górnej części korpusu - z okolic gdzie metalowy trzpień wchodzi w drugą część zespołu bez membrany pomiędzy

Czeka mnie weekend z zimna wodą.

Przecie serwisanci pracują też w soboty. Iglice nasmarować wazeliną lub smarem silikonowym.

Ten model najwyraźniej nie ma iglicy
https://obrazki.elektroda.pl/7789351500_1324498669.jpg

- - -
Póki co sam podłubałem. Membrana jest jakaś skurczona w stosunku do dekla - wyraźnie brakuje 1,5 mm średnicy. Poza tym w oryginalnym deklu marnie działał zaworek łączący z drugą stroną układu.
Kupiłem membranę i dekiel, po czym złamałem dźwignię włącznika iskry... @#$%^&!
Na ten kawałeczek tworzywa sobie poczekam pewnie do wtorku.

A wyszło by taniej i szybciej jak byś zadzwonił po serwis który się na tym zna i ma do czynienia z tym na codzień.

Szybciej na pewno, taniej - części 80 zł, w tym dźwigienka niecałe 8 zł. To niewiele za możliwość poznania budowy i zasady działania części wodnej na żywym organizmie.
--
Poskręcane, nie cieknie i dalej niechętnie zapala "zimny"
--
Dla domowych rozkręcaczy G-19-02 - od spodu pomiędzy częścią wodną i gazową jest jedna śrubka, po odkręceniu której uzyskujemy łatwy dostęp do dźwigienek i tyłu dekla. Jak udało mi się ułamać dźwignię włącznika iskry, to nie wiem. W zasadzie jest to niewykonalne.