Witam
Przeszukiwałem wszystkie fora ( m.in. elektroda, fixya) od dwóch dni w poszukiwaniu odpowiedzi na pytanie dlaczego miga w szybkim tempie czerwony wykrzyknik na moim saeco odea giro plus ale niestety żadna z podawanych "recept" nie pomogła. Dlatego postanowiłem założyć nowy temat z tą kwestiom. Oto jak się przedstawia ogólny zarys problemu:
- szybko świecący wykrzyknik
- próba odpowietrzenia/odwapniania nie powoduje wycieku ani wody ani pary z dyszy gorącej wody , pompka pracuje, po trzykrotnej próbie migają na zmianę dwie lampki oznaczone jako : 1. kontrolka alarmowa opróżnienia kasetki na fusy oraz 2.kontrolka alarmowa odwapniania.
- próba resetowania przyciskiem z "kropelką" także nie zdała egzaminu w tym przypadku
-wszystko jest odpowiednio zaimplementowane- m.in. pojemniki, blok zaparzający, pokrywa od ziarenek kawy, jest woda ,nie ma w kasetce na fusy fusów itd. czujniki wskazują, iż wszystko jest odpowiednio podłączone.
- w efekcie awarii nie da się oczywiście uruchomić nawet młynka
Oto co już sprawdzałem:
-blok zaparzający, wężyki (wyczyściłem je), pompkę (rozebrałem , ale była sucha i czysta, co więcej nawet wymieniłem na inną o takich samych parametrach, ale efektu powodującego różnicę nie zarejestrowałem), sprawdzałem młynek, króciec od wlewu kawy a także to urządzenie (prawdopodobnie przepływomierz) które się znajduje na drodze między zbiornikiem wody a pompką (wyczyściłem w środku). I tu mam pytanie, gdyż po uruchomieniu pompki ( poprzez pokrętło odpowietrzenia/odwapnienia/ pary) zauważyłem że woda na wężyku do pompki nie dochodzi - podnosi się lekko ale się cofa troszkę i w efekcie nie dostaje się do pompki - jaka jest zasada działania na tym etapie? Czy to możliwe, że ten "przepływomierz" ma za zadanie dostarczyć wodę do pompki a dopiero ona nadaje ciśnienie wodzie w dalszym etapie, tak jakby od pompki? i tam właśnie leży problem. Czy może to pompka zasysa wodę? i wynika z tego, że obydwie pompki są zepsute.
Przyznam , że jestem laikiem w temacie expresów i mam nadzieję, że unaocznicie to w odpowiedziach sugerujących właściwą metodę rozwiązania tego problemu. Expres nie jest już na gwarancji, więc koszty naprawy w serwisie mogą być nie małe, dlatego jeśli to możliwe chciałbym jeszcze skorzystać z pomocy inteligentnych i doświadczonych ludzi z forum. Z góry dziękuję.
Przeszukiwałem wszystkie fora ( m.in. elektroda, fixya) od dwóch dni w poszukiwaniu odpowiedzi na pytanie dlaczego miga w szybkim tempie czerwony wykrzyknik na moim saeco odea giro plus ale niestety żadna z podawanych "recept" nie pomogła. Dlatego postanowiłem założyć nowy temat z tą kwestiom. Oto jak się przedstawia ogólny zarys problemu:
- szybko świecący wykrzyknik
- próba odpowietrzenia/odwapniania nie powoduje wycieku ani wody ani pary z dyszy gorącej wody , pompka pracuje, po trzykrotnej próbie migają na zmianę dwie lampki oznaczone jako : 1. kontrolka alarmowa opróżnienia kasetki na fusy oraz 2.kontrolka alarmowa odwapniania.
- próba resetowania przyciskiem z "kropelką" także nie zdała egzaminu w tym przypadku
-wszystko jest odpowiednio zaimplementowane- m.in. pojemniki, blok zaparzający, pokrywa od ziarenek kawy, jest woda ,nie ma w kasetce na fusy fusów itd. czujniki wskazują, iż wszystko jest odpowiednio podłączone.
- w efekcie awarii nie da się oczywiście uruchomić nawet młynka
Oto co już sprawdzałem:
-blok zaparzający, wężyki (wyczyściłem je), pompkę (rozebrałem , ale była sucha i czysta, co więcej nawet wymieniłem na inną o takich samych parametrach, ale efektu powodującego różnicę nie zarejestrowałem), sprawdzałem młynek, króciec od wlewu kawy a także to urządzenie (prawdopodobnie przepływomierz) które się znajduje na drodze między zbiornikiem wody a pompką (wyczyściłem w środku). I tu mam pytanie, gdyż po uruchomieniu pompki ( poprzez pokrętło odpowietrzenia/odwapnienia/ pary) zauważyłem że woda na wężyku do pompki nie dochodzi - podnosi się lekko ale się cofa troszkę i w efekcie nie dostaje się do pompki - jaka jest zasada działania na tym etapie? Czy to możliwe, że ten "przepływomierz" ma za zadanie dostarczyć wodę do pompki a dopiero ona nadaje ciśnienie wodzie w dalszym etapie, tak jakby od pompki? i tam właśnie leży problem. Czy może to pompka zasysa wodę? i wynika z tego, że obydwie pompki są zepsute.
Przyznam , że jestem laikiem w temacie expresów i mam nadzieję, że unaocznicie to w odpowiedziach sugerujących właściwą metodę rozwiązania tego problemu. Expres nie jest już na gwarancji, więc koszty naprawy w serwisie mogą być nie małe, dlatego jeśli to możliwe chciałbym jeszcze skorzystać z pomocy inteligentnych i doświadczonych ludzi z forum. Z góry dziękuję.