Witam
A więc zmywarka z tematu nie przechodzi do dalszych trybów po wstępnym płukaniu. Czyli nie otwiera pojemnika z kostką i nie zaczyna grzać wody.
Sprawdziłem co następuje: płaszcz wodny i inne rurki, sitka itp. wolne od brudu. Nie ma przecieków. Pompy sprawne. Grzałka sprawna. Mikroprzełącznik ciśnieniowy sprawdzony, również pod obciążeniem, na 100% sprawny. Element w grzałce, który się wysuwa aby włączyć ten przełącznik - działa. Wymieniony przekaźnik od grzałki - stary miał trochę przypalone styki. Termostat sprawdzony - tam gdzie podłącza się przewód od grzałki ma zwarcie, ale...
No właśnie, ale. Gdy odłączę termostat i zewrę "na krótko" kabel od grzałki, zmywarka po kilku minutach kończy płukanie, otwiera pojemnik z kostką, na grzałce pojawia się napięcie i grzeje jak wściekła
Moje pytanie: czy to oznacza, że termostat jest jednak uszkodzony czy może jednak moduł sterujący we współpracy z termostatem daje takie siupy? Kable od termostatu wyglądają na nieuszkodzone. Styki, ścieżki i elementy w module wyglądają ok.