Witajcie
Zdaję sobie sprawę, że podobnych tematów jest już zatrzęsienie jednak z powodu kilku wątpliwości pozwolę sobie zapytać fachowców licząc na pomoc.
Od kilku lat użytkuję Hp C4280, już raz wymieniony na nowy, ostatnio odmówiła posłuszeństwa serwując słynny komunikat o braku kasety lub jej uszkodzeniu (kartridże nowe, pełne, oryginalne).
Zatem mam serdecznie dość tego awaryjnego badziewia.
I tu pojawia się pytanie zasadnicze - co wybrać? Aby ułatwić Wam pomoc:
1. Urządzenie wielofunkcyjne, bez faksu, duplexu. Wystarczy dobry druk i skan/ksero.
2. Z urządzenia korzystają 2 komputery , ja mam już dość kloca na swoim biurku zatem mile widziane wifi w celu zamknięcia sprzętu gdzieś w szafie, podłączonego jedynie do sieci.
3. Drukuję niewielkie ilości do potrzeb domowych, często drukarka stoi tygodniami nieużywana.
4. Nie drukuję zdjęć, grafik czy innych niestandardowych powierzchni. Jak już to bardzo sporadycznie, raczej jako akcent w druku (zdjęcie w CV, tabelka, wykresik, czy skan dokumentów). Nic takiego, czego nie da się zrobić w druku cz-b.
5. Bezawaryjność, która w urządzeniach HP jest z doświadczenia mojego i otoczenia mi bliskiego, porażająca. Psują się , leżąc niemal nieużywane.
Zdaję sobie jednakowoż sprawę, że tanio i dobrze to już było, ale może są jakieś wyjątki nad którymi warto się pochylić.
Pytanie zatem na które nie potrafię znaleźć jednoznacznej odpowiedzi - czy mając tak długie przerwy w użytkowaniu urządzenia lepiej wybrać tani laser (np HP M1132 za ok 450zł) i nie martwić się znowu o zatkane głowice, przyschnięte tusze i problemy z tym związane, czy wybrać jednak tańsze urządzenie atramentowe dające jednak więcej opcji, długą gwarancję i tanie kartridże (np Brother J315W, może DCP-J525W - tusze 2x wieksze w podobnej cenie). Jak wygląda w nich czyszczenie automatyczne? Czy okaże się, że po miesiącu nieużywania mam połowę pojemności tuszów, które maszyna zużyła na czyszczenie?
Nie chcę znów wyrzucać pieniędzy w błoto na szmelc, który po roku i wydrukowaniu 200stron psuje się bez powodu.
Cena - wiadomo, że wolę dać 300 niż 600, jednak jeśli będzie to różnica w jakości, trwałości, kosztów eksploatacyjnych uzasadniająca taką dopłatę to wolę zapłacić raz a dobrze.
Uprzejmie proszę o poradę co wybrać - jeśli laser to jaki model? Podobnie z plujką.
Z góry dziękuję za pomoc!
Pozdrawiam serdecznie.
Zdaję sobie sprawę, że podobnych tematów jest już zatrzęsienie jednak z powodu kilku wątpliwości pozwolę sobie zapytać fachowców licząc na pomoc.
Od kilku lat użytkuję Hp C4280, już raz wymieniony na nowy, ostatnio odmówiła posłuszeństwa serwując słynny komunikat o braku kasety lub jej uszkodzeniu (kartridże nowe, pełne, oryginalne).
Zatem mam serdecznie dość tego awaryjnego badziewia.
I tu pojawia się pytanie zasadnicze - co wybrać? Aby ułatwić Wam pomoc:
1. Urządzenie wielofunkcyjne, bez faksu, duplexu. Wystarczy dobry druk i skan/ksero.
2. Z urządzenia korzystają 2 komputery , ja mam już dość kloca na swoim biurku zatem mile widziane wifi w celu zamknięcia sprzętu gdzieś w szafie, podłączonego jedynie do sieci.
3. Drukuję niewielkie ilości do potrzeb domowych, często drukarka stoi tygodniami nieużywana.
4. Nie drukuję zdjęć, grafik czy innych niestandardowych powierzchni. Jak już to bardzo sporadycznie, raczej jako akcent w druku (zdjęcie w CV, tabelka, wykresik, czy skan dokumentów). Nic takiego, czego nie da się zrobić w druku cz-b.
5. Bezawaryjność, która w urządzeniach HP jest z doświadczenia mojego i otoczenia mi bliskiego, porażająca. Psują się , leżąc niemal nieużywane.
Zdaję sobie jednakowoż sprawę, że tanio i dobrze to już było, ale może są jakieś wyjątki nad którymi warto się pochylić.
Pytanie zatem na które nie potrafię znaleźć jednoznacznej odpowiedzi - czy mając tak długie przerwy w użytkowaniu urządzenia lepiej wybrać tani laser (np HP M1132 za ok 450zł) i nie martwić się znowu o zatkane głowice, przyschnięte tusze i problemy z tym związane, czy wybrać jednak tańsze urządzenie atramentowe dające jednak więcej opcji, długą gwarancję i tanie kartridże (np Brother J315W, może DCP-J525W - tusze 2x wieksze w podobnej cenie). Jak wygląda w nich czyszczenie automatyczne? Czy okaże się, że po miesiącu nieużywania mam połowę pojemności tuszów, które maszyna zużyła na czyszczenie?
Nie chcę znów wyrzucać pieniędzy w błoto na szmelc, który po roku i wydrukowaniu 200stron psuje się bez powodu.
Cena - wiadomo, że wolę dać 300 niż 600, jednak jeśli będzie to różnica w jakości, trwałości, kosztów eksploatacyjnych uzasadniająca taką dopłatę to wolę zapłacić raz a dobrze.
Uprzejmie proszę o poradę co wybrać - jeśli laser to jaki model? Podobnie z plujką.
Z góry dziękuję za pomoc!
Pozdrawiam serdecznie.