Witam.posiadam CC700 z 97r z gaźnikiem Aisan. Jeżdżę nim od roku i nie sprawiał większych problemów. Nie dawno jadąc około 80 km zaczął tracić moc nie chciał wchodzić na obroty i przerywał jak popuszczałem gazu jechał i dłuższej chwili stawał. Po chwili udało mi się go odpalić zwiększyłem obroty silnika i jakiś czas był spokój.Po jakimś czasie znowu jechałem w trasę i zrobiło się identycznie i to kilka razy po czym z ledwością udawało się odpalić i jechałem dalej. Po powrocie pojechałem do mechaników którzy pracują w dawnym serwisie fiata rzekomo splanowali podstawę pompki przedmuchali przewody i miało być ok.Było przez 3 dni dzisiaj małżonka pojechała do pracy wszystko ok po południu wychodzi do odpalania a on tak jak by nie dostawał paliwa bo z wciśniętym gazem na full i się odzywał ale nie wchodził na obroty po 15 minutach udało jej się odpalić i pojechała.Powiem szczerze naczytałem się już wiele postów i nie wiem co z tym zrobić a zaczyna mnie to co raz bardziej denerwować.Wcześniej samochód nie robił problemów w wakacje byliśmy nim nawet w Kołobrzegu 800km razy 2.Proszę o jakieś konkretne wskazówki bo nie wiem co mam robić wymieniać pompkę,świece,przewody,cewkę,czyścić gaźnik,filtr paliwa,dodam jeszcze że nie mam przewodu od gruszki do filtra ale co to ma do odpalania na zimnym silniku skoro rano była niższa temperatura i samochód normalnie odpalił a w południe nie chciał.