Czy kolega nie odróżnia urządzeń przenośnych takich jak czajnik, frytownica od np. zmywarki i pralki posadowionych na stałe?
Wiem zaraz napiszesz, że pralka jest urządzeniem przenośnym.
Ma przewód zakończony wtyczką, nie ma nic w instrukcji o mocowaniu do podłoża/ściany. To tak na logikę. Pralka Frania była przewidziana do przenoszenia - miała nawet uchwyty do tego celu, a co lepsze jej wersje miały nawet grzałkę. Wychodzi teraz takie popadanie w idiotyzm i komplikowanie najprostszych rzeczy do granicy absurdu. Przecież w opisanej sytuacji jedynym ograniczeniami będzie gniazdko - które najzwyczajniej spłynie ze ściany przy obciążeniu 2kW pralką i 3,3kW kuchnią - ile czasu kobieta będzie pamiętać żeby nie wstawiać prania, dopóki ciasto nie skończy się piec? Chociaż zabezpieczenie 16A i tak na to nie pozwoli.
Łukasz-O wrote:
Może kolega poda więcej szczegółów dotyczących producenta pralki, nastawionej temperatury, programu, czasu pomiaru itp. Zaraz się okaże, że pracowała w jakimś trybie eco z minimalna temperaturą.
Minimalna czy maksymalna temperatura, nie ma związku z mocą - grzałka albo krócej, albo dłużej grzeje. Tak samo programy "ECO" - to tylko oszczędność wody, poprzez mniejsze jej zużycie. Przeważnie moc max pralki, to moc zainstalowanej grzałki plus kilka, kilkadziesiąt W silnika, który pracuje z ułamkiem mocy nominalnej gdy grzałka jest włączona. Moc nominalną rozwija dopiero przy wirowaniu, ale wtedy znowuż grzałka jest wyłączona.
Minimalna czy maksymalna temperatura, nie ma związku z mocą - grzałka albo krócej, albo dłużej grzeje. Tak samo programy "ECO" - to tylko oszczędność wody, poprzez mniejsze jej zużycie. Przeważnie moc max pralki, to moc zainstalowanej grzałki plus kilka, kilkadziesiąt W silnika, który pracuje z ułamkiem mocy nominalnej gdy grzałka jest włączona. Moc nominalną rozwija dopiero przy wirowaniu, ale wtedy znowuż grzałka jest wyłączona.
Masz racje, ale czy napisał kiedy dokonywał pomiaru i przy jakim programie? Nie napisał.
Dlatego moim zdaniem liczy się całkowita moc urządzenia, którą podaje producent.
Może kolega poda więcej szczegółów dotyczących producenta pralki, nastawionej temperatury, programu, czasu pomiaru itp. Zaraz się okaże, że pracowała w jakimś trybie eco z minimalna temperaturą.
Nie wiem jaki to dokładnie model, bo pralka stoi u babci. Jedynie co wiem to że jest czeska i ma ze 20 lat. Ponieważ zlazły napisy i nie szło doczytać ile zużywa prądu postanowiłem ją sprawdzić pod kątem zarzutu babci, że woli wyprać ręcznie niż prać w pralce co żre dużo prądu.
Podany przeze mnie prąd jest max jaki jest w stanie pobrać - czyli w momencie jak grzeje i kręci.
^ToM^ wrote:
Ponadto czytamy w przytoczonym ww. dzienniku ustaw, na który się chętnie wszyscy tu powołują:
§ 188.
2. W instalacji elektrycznej w mieszkaniu należy stosować wyodrębnione obwody: oświetlenia, gniazd wtyczkowych ogólnego przeznaczenia, gniazd wtyczkowych w łazience, gniazd wtyczkowych do urządzeń odbiorczych w kuchni oraz obwody do odbiorników wymagających indywidualnego zabezpieczenia.
Łukasz-O wrote:
Czy kolega nie odróżnia urządzeń przenośnych takich jak czajnik, frytownica od np. zmywarki i pralki posadowionych na stałe?
Wiem zaraz napiszesz, że pralka jest urządzeniem przenośnym.
Pralka nie jest oczywiście przenośna w powszechnym rozumieniu, ale chyba to nie ma znaczenia. Kryterium jest pobór mocy. Ustawa nie definiuje czy gniazdo ma być dla urządzeń przenośnych czy stacjonarnych. Nie dorabiajmy nowych przepisów. Fakt jest taki, że pralka potrafi zużywać mniej prądu niż żelazko. Tak jest i już.
Podałem tu suche fakty, wprost z instrukcji sporządzonej przez producenta - dyskutować z tym nie ma sensu.
Producent wyposażając urządzenie we wtyczkę z kablem zapewne to przetestował przed wypuszczeniem na rynek i dalej znaczy to tyle, że do normalnego, porządnie wykonanego i prawidłowo podłączonego gniazda podłączyć urządzenie można i nawet trzeba.
Nie ma prawa nic spłynąć ani się stopić. Jeżeli by tak by się stało, to winić chyba trzeba raczej elektryka, że nieprawidłowo dobrał gniazdo, przewody albo może za słabo skręcił wszystko do kupy.
Grzałka tak samo wyposażona z tradycyjną wtyczkę i zasilanie jednofazowe ~230V.
robokop wrote:
Wychodzi teraz takie popadanie w idiotyzm i komplikowanie najprostszych rzeczy do granicy absurdu. Przecież w opisanej sytuacji jedynym ograniczeniami będzie gniazdko - które najzwyczajniej spłynie ze ściany przy obciążeniu 2kW pralką i 3,3kW kuchnią - ile czasu kobieta będzie pamiętać żeby nie wstawiać prania, dopóki ciasto nie skończy się piec? Chociaż zabezpieczenie 16A i tak na to nie pozwoli.
Otóż właśnie słusznie zauważyłeś. Jednoczesne używanie obu urządzeń jest możliwe o ile sieć w tym miejscu nie zostanie przeciążona w ramach zainstalowanego zabezpieczenia.
Zatem nawet takie podwójne gniazdo, z dwoma urządzeniami sporej mocy wpiętymi jednocześnie jest zabezpieczone przed uszkodzeniem/przeciążeniem bo 16A jest to maksymalna wielkość jaką można pobrać.
Swoją drogą, w niektórych instrukcjach producenci podają wymaganą wartość zabezpieczenia np 10A. A to definiować powinno także przewody i gniazda.
Witam koledzy, widzę że dyskusja rozgorzała na dobre, podam więcej szczegółów na temat samej kuchenki dane producenta cyt:
"Grzejnik górny: 900 W
Grzejnik dolny: 1300 W
Grzejnik termoobiegu: 2000 W
( przy włączonej opcji termoobieg + grzejnik dolny- max pobranie to 3,3 kw)
Napięcie znamionowe 230V~50 Hz
Moc znamionowa max. 3,3 kW
Kategoria urządzenia PL II2ELwLs3B/P
Spełnia wymagania przepisów UE normy EN 60335-1, EN 60335-2-6, EN 30-1-1
Kuchnia przystosowana jest fabrycznie do zasilania prądem przemiennym, jednofazowym (230V 1N~50 Hz) i wyposażona w przewód przyłączeniowy 3 x 1,5 mm2 o długości około 1,5 m z wtyczką ze stykiem ochronnym.
Przed podłączeniem kuchni do gniazda należy sprawdzić, czy:
bezpiecznik oraz instalacja elektryczna wytrzymają obciążenie kuchni"
Jeśli chodzi o pralkę to grzałka o mocy 2,3 kW i powtarzam nie będą używane jednocześnie te dwa urządzenia gdyż wcześniej był ten sam układ tylko ze starą kuchenką , wtej chwili wymieniłem przewód i gniazdko.
powtarzam nie będą używane jednocześnie te dwa urządzenia gdyż wcześniej był ten sam układ
Zasada i przepisy są takie iż piekarnik i pralka powinny mieć oddzielne dedykowane obwody zasilające z indywidualnymi odpowiednimi zabezpieczeniami - czyli wykonana jest fuszerka. Tu nie ma zastosowanie oświadczenie odbiorcy, że te odbiorniki nie będą pracowały jednocześnie ale jest możliwość pracy w tym samym czasie i to należy brać pod uwagę.
Konkretnego aktu prawnego nie podam, bo prawo nie precyzuje aż taki niuansów. Tak samo jak w innych dziedzinach życie.
Rozporządzenie które zostało tu przywołane stanowiące akt prawny na ostatnich stronach posiada całą litanie norm na których się opierano. Czy ktoś z Was zapoznał się z nimi?
Druga sprawa to sztuka zawodu, która w sytuacjach spornych może być wykorzystana - i często jest.
Przypominam, że nie jest to forum prawne tylko techniczne.
A to ciekawe...
tu zawsze ktoś przytacza jakieś przepisy i normy których nie ma , żadna norma nie mówi nic o pralkach i kuchenkach i wspólnych zabezpieczeniach czy można czy nie...
a podłączenia wykonuje się tak jak to jest możliwe do realizacji chyba że jest to nowa instalacja
A to ciekawe...
tu zawsze ktoś przytacza jakieś przepisy i normy których nie ma , żadna norma nie mówi nic o pralkach i kuchenkach i wspólnych zabezpieczeniach czy można czy nie...
a podłączenia wykonuje się tak jak to jest możliwe do realizacji chyba że jest to nowa instalacja
Koledzy:
1. to jest kuchenka amica
2. Nie mam zamiaru korzystać jednocześnie z pralki i kuchenki
3. Wczesniej mialem polożony przewod 3 x 1,5 mm,zywkle gniazdko podwójne przy kuchni 2kW i nic się nie działo (często był piekarnik używany) czy naprawde trzeba polozyc jeszcze jeden obwód?
Ad. 1
Może być nawet AEG - nie ma znaczenia.
Ad. 2
Albo jesteś kawaler i mieszkasz sam albo nie masz dzieci.
Ad. 3.
3x1,5mm^2 na jedną kuchenkę o mocy 2kW - może i by wystarczył. Zależy w jakich warunkach pracuje przewód i jaką ma długość.
Kiedyś był sprzęt który miał moc znamionową 2kW, Polepszyło się materialnie teraz masz nowy sprzęt o mocy 3,3kW, kiedyś zechcesz podłączyć coś większego.
Sam widzisz, apetyt rośnie w miarę jedzenia.
Przepisy jakie były to były, teraz wchodzą nowe - nie działają one wstecz, i nie nakazują kategorycznej wymiany/zmiany czegokolwiek.
Ale jeśli już się bierzesz za jakąś modernizację to obowiązujące TERAZ przepisy należy przestrzegać.
Chcesz podłączyć pralkę, która ma moc znamionową średnio około 2kW - to trochę to zapotrzebowanie na moc zaczyna rosnąć.
Na logikę. Zasilisz z jednego obwodu (jednym przewodem) pralkę i kuchnię. Żona chce upiec kaczkę na obiad. Dzieciaki nie ma w co ubrać bo wszystko brudne. Włącza małżonka pralkę z programem na gotowanie (szmaty zaświergolone że gotować trzeba).
Obydwa urządzenia pracują prawie, albo zupełnie pełną mocą i strzeli (przepali się gdzieś w ścianie przewód).
Nie masz ani obiadu i dzieci chodzą bez ubrania. Na dodatek rozbabrana ściana.
Chcesz sobie zrobić źle to sobie rób i nie zadawaj pytań czy jakiś przepis na to pozwala czy zabrania. Logicznie pomyśl.
P.S. Gniazdo podwójne przy kuchni/piekarniku to pokuszenie o podłączenie mikrofali albo czajnika "bezprzewodowego". Dodatkowe 2 kW.
Podwójne gniazdo przy pralce to pokuszenie o dodatkową np. suszarkę do ubrań.
Nie ma żadnego przepisu który by mówił, że nie można na tym samym zabezpieczeniu podłączyć pralki i kuchenki..
Nie wiem jak to jest z przepisami, ale z tego co się orientuję to nie powinno się się stosować na jednym obwodzie urządzeń pobierających dużą moc. No chyba ,że są zastosowane przewody o odpowiednio dużym przekroju. Co nie jest stosowane. W blokach są zastosowane oddzielne obwody do zasilania kuchni i łazienki.
Nie wiem czy wiesz ,że dobiera się odpowiedni przekrój przewodów do odpowiedniej mocy urządzeń.
W sytuacji gdy podłączysz pralkę z grzałką o mocy 2000W i kuchenkę gazowo elektryczną o mocy 3000W na jednym obwodzie to przewody tego nie wytrzymają. W takiej sytuacji przepływa duży prąd powodujący wydzielanie się dużej ilości ciepła powodując stopienie się izolacji, dochodzi do zwarcia i w konsekwencji może dojść do pożaru.To wynika z niedobrania odpowiedniego przekroju przewodów. Bezpieczeństwo jest najważniejsze.
Na logikę. Zasilisz z jednego obwodu (jednym przewodem) pralkę i kuchnię. Żona chce upiec kaczkę na obiad. Dzieciaki nie ma w co ubrać bo wszystko brudne. Włącza małżonka pralkę z programem na gotowanie (szmaty zaświergolone że gotować trzeba).
To już normalnie betonem zalatuje. Może sobie i 50 obwodów zrobić - i co z tego, skoro zabezpieczenie jednofazowego WLZ będzie miał albo 25, albo 32A max. Co z tego że jednocześnie włączy wtedy i pralkę i kuchenkę, skoro już mikrofalówki nie włączy, jak dziecko będzie chciało podgrzane parówki od ręki. Ponadto zwracam uwagę że nie o gotowanie tu chodzi - tylko o piekarnik elektryczny, sama kuchnia ma palniki gazowe.
Quote:
P.S. Gniazdo podwójne przy kuchni/piekarniku to pokuszenie o podłączenie mikrofali albo czajnika "bezprzewodowego". Dodatkowe 2 kW.
Podwójne gniazdo przy pralce to pokuszenie o dodatkową np. suszarkę do ubrań.
Tak i jeszcze spawarki inwertorowej, pobierającej w szczycie 9kW, betoniarki jednofazowej z silnikiem 2,2kW itp. Po co te wymyślanie? Podwójne gniazdko kuchni to może być okap kuchenny z silniczkiem 15W i oświetleniem 2x15W. Tak samo w łazience.
Czy koledzy czasem nie pominęli w swoich rozważaniach zabezpieczenia ? Przypomnę, że zabezpieczenie powinno chronić także przewód przed skutkami prądu przeciążeniowego i zwarciowego.
Aż sobie spojrzałem w 60364-5-523. Dla najgorszych warunków ułożenia jest Idd 18,5A (nie uwzględniam harmonicznych, tu mamy grzałki).
Zabezpieczenie B16. Poprawnie ? Poprawnie. A więc chroni także przed przeciążeniem.
Teoretycznie wszystkie elementy po drodze w tym obwodzie, jeśli mają In 16A to układ powinien pracować bezawaryjnie. Norma nie określa czy obwód ma wytrzymać 1-no czy 100 przeciążeń.
Teraz dla kolegi bongola:
Podłączenie dwóch takich odbiorów pod jeden obwód oznacza zdanie się wyłącznie na działanie zabezpieczenia i przesunięcie punktu pracy obwodu w obszar niebezpieczny. Łatwo sobie wyliczyć że 5kW da ok. 22A prądu, a taki prąd wcześniej czy później zostanie wyłączony przez bezpiecznik. Mało tego, ludzie się nauczyli, i kolega też się niestety nauczy, że bezpiecznik przeciążeń nie wyłącza od razu (tylko np. o 20min.), a więc śmiało "można" przeciążać. Takie postępowanie, które dopuszcza celowo możliwość przeciążania obwodu stanowczo nie jest dobrą praktyką.
Może kolega się bronić, ze opcji pracy jednoczesnej nie zakłada, ale wiemy, że człowiek jest wygodny z natury i będzie dążył do tej wygody nawet kosztem bezpieczeństwa. Nie może też kolega zagwarantować tego co z takim układem zrobi inny użytkownik pod kolegi nieobecność (moja luba podłączała właśnie pralkę /tylko 2kW/ zwykłym przedłużaczem który wisiał przez całą kuchnię. Można było na nim skarpetki suszyć, tak się ładnie grzał i nie wpadła na to, że coś jest nie tak).
Owszem, bezpiecznik i przewód tak się dobiera, by zabezpieczyć się przed skutkami przeciążenia. Jednak takie celowe przeciążanie wcześniej czy później doprowadzi do uszkodzenia osprzętu. W szczególności narażone będzie gniazdo i wtyki (jako najbardziej badziewne) oraz bezpiecznik w rozdzielnicy.
Przegrzewany drut będzie rozszerzał się termicznie i może doprowadzić do powstania luzu na złączach. Wystarczy drobny luz na stykach przewodów i skutki będą opłakane.
Przy okazji przegrzewający się stale bezpiecznik za jakiś czas spali się sam i zniszczy sąsiednie.
Myślę, że teraz kolega zrozumie, dlaczego ZALECA się wydzielanie osobnych obwodów dla odbiorników powyżej 2kW i dlaczego z uporem maniaka próbujemy wybić koledze z głowy pomysł powieszenia obydwu tych urządzeń na jednym obwodzie.
Czy koledzy czasem nie pominęli w swoich rozważaniach zabezpieczenia ? Przypomnę, że zabezpieczenie powinno chronić także przewód przed skutkami prądu przeciążeniowego i zwarciowego.
Aż sobie spojrzałem w 60364-5-523. Dla najgorszych warunków ułożenia jest Idd 18,5A (nie uwzględniam harmonicznych, tu mamy grzałki).
Zabezpieczenie B16. Poprawnie ? Poprawnie. A więc chroni także przed przeciążeniem.
Teoretycznie wszystkie elementy po drodze w tym obwodzie, jeśli mają In 16A to układ powinien pracować bezawaryjnie. Norma nie określa czy obwód ma wytrzymać 1-no czy 100 przeciążeń.
Faktycznie masz rację. Pisząc swój post skupiłem się tylko na przewodach i zapomniałem o zabezpieczeniach. Zabezpieczenie też pełni ważną rolę w instalacji elektrycznej. Myślę ,że inni koledzy zapomnieli o zabezpieczeniach.
Dodano po 10 [minuty]:
Jeszcze jedno. Wszystkie normy i przepisy są po to aby je stosować dla naszego bezpieczeństwa. Czy są to normy Polskie, Niemieckie czy unijne.
No właśnie. Piszesz o logice a sam jej nie stosujesz. Wyżej napisałem, ale powtórzę jeszcze raz:
1. Nie mam możliwości aby oba urządzenia pracowały jednocześnie z pełną mocą na zabezpieczeniu 16A, gdyż oba łącznie pobierają grubo ponad 20A.
2. Nic się nie spali, bo instalacja z przewodem 2,5^2 i stosownym gniazdem wytrzyma 16A.
3. W najgorszym razie włączone będzie mogło być tylko jedno urządzenie, bo chęć włączenia drugiego spowoduje zadziałanie zabezpieczenia.
Ad1. Owszem jest możliwość, przeczytaj post powyżej Twojego, zerknij do charakterystyk, oraz rozpatrz różne warianty niesprzyjające wyłączeniu.
Ad2. Tu też domorosły fachowiec tak uważał. B16 wyłączyło obwód dopiero przy zwarciu:
Obwód był przeciążany zgodnie z prawem kolegi
Ad3.Patrz Ad1 i Ad2 oraz dodatkowo brak funkcjonalności instalacji. W dobie automatyki cofamy się do czasów Gierka.
^ToM^ wrote:
TWK wrote:
Zybio wrote:
żadna norma nie mówi nic o pralkach i kuchenkach i wspólnych zabezpieczeniach czy można czy nie...
A SEP-E-002?
Normy nie są żadnymi przepisami prawa. Są to co najwyżej zalecenia. Można je stosować ale obligatoryjnego obowiązku nie ma.
A czy kolega TKW pisał o obowiązku? Odpowiedział na zadane pytanie podając konkretną normę
^ToM^ wrote:
Dorabiacie demagogię do prostej rzeczy. W tym rozwiązaniu nie ma niczego sprzecznego z przepisami. Jeżeli ktoś twierdzi inaczej, to niech poda przepis prawa, który zabrania korzystania z jednego punku zasilania pralki i kucheniki gaz-el. Tak będzie najprościej.
A w owym akcie prawnym, który przywołałeś znajdziesz, informacje np. jaki kolor powinien mieć przewód ochronny? Dlatego właśnie rozporządzenie cały czas nawiązuje do norm:
§180. Instalacja i urządzenia elektryczne, przy zachowaniu
przepisów rozporządzenia, przepisów odrębnych dotyczących dostarczania energii, ochrony przeciwpożarowej, ochrony środowiska oraz bezpieczeństwa i higieny pracy, a także wymagań Polskich Norm odnoszących się do tych instalacji i urządzeń, powinny
zapewniać:
1) dostarczanie energii elektrycznej o odpowiednich parametrach technicznych do odbiorników, stosownie do potrzeb użytkowych,
2) ochronę przed porażeniem prądem elektrycznym,
przepięciami łączeniowymi i atmosferycznymi, powstaniem pożaru, wybuchem i innymi szkodami,
3) ochrony przed emisją drgań i hałasu powyżej dopuszczalnego
poziomu oraz przed szkodliwym oddziaływaniem pola elektromagnetycznego.
Oczywiści masz prawo zastosować swoje normy ale musisz najpierw udowodnić ich słuszność.
Nad Normami pracują całe sztaby ludzi, jeśli czujesz się na siłach samemu opracować, życzę powodzenia.
Może być taka sytuacja, że zostaniesz wezwany do sądu i na co się wtedy powołasz? Uwierz, że własne przemyślenia są od razu gaszone przez adwokatów przeciwnej strony. Jeśli podasz konkretny zapis i odwołasz się do aktualnej normy zgasisz drugą stronę.
Niestety bywam czasem wzywany na świadka z powodu charakteru mojej pracy i wiem jak to wygląda.
Nieraz są niezłe jaja jak sędzia nie rozumie co to np. ZELP i trzeba tłmaczyć, a protokólantka nie wie jak to napisać
Dziwnym trafem wszystkie osoby które aprobują zacofane rozwiązania, na co dzień nie widuję w działach elektrycznych. Co się stało, nagłe olśnienie?
Jeszcze raz przypominam, że jest to forum techniczne i nie ma aprobaty na złe porady które mogą skończyć się pożarem itp.
Setki instalacji w życiu wykonałem, czy to w Polsce czy obecnie w Niemczech. Ani tu ani tu, nie miałem takiego "kamikaze" czy "Jasia co to wie lepiej" (w domyśle chodzi o inwestora, projektanta), który by kwestionował sensowność pojedynczego gniazda z wydzielonym obwodem do zasilania urządzeń takich jak: Pralka, Piekarnik, Mikrofala, Suszarka do ubrań.
1 automat B16, 1 przewód 3x2,5, jedno gniazdo, i tak do każdego urządzenia.
Zabezpieczenia główne? Nie wzięte pod uwagę zabezpieczenia? Autor tematu niewiele o tym wspomniał.
Idąc tropem zabezpieczeń, zaraz dojdzie do tego, że złącze kablowe, albo słup trzeba o 1 metr przestawić.
Rozporządzenie Ministra Infrastruktury z dnia 10 grudnia 2010 r. zmieniające rozporządzenie w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie.
Dz.U. 2010 nr 239 poz. 1597
http://isap.sejm.gov.pl/DetailsServlet?id=WDU20102391597
Zalecam zapoznanie się z treścią załącznika i wbicie sobie do głowy tego, co tam pisze. Bo normy przywołane aktem prawnym jak najbardziej są obowiązujące! I wymagalne.
Informuję też, że rozpowszechnianie treści nieprawdziwych, może zostać "nagrodzone".
No właśnie. Piszesz o logice a sam jej nie stosujesz. Wyżej napisałem, ale powtórzę jeszcze raz:
1. Nie mam możliwości aby oba urządzenia pracowały jednocześnie z pełną mocą na zabezpieczeniu 16A, gdyż oba łącznie pobierają grubo ponad 20A.
2. Nic się nie spali, bo instalacja z przewodem 2,5^2 i stosownym gniazdem wytrzyma 16A.
3. W najgorszym razie włączone będzie mogło być tylko jedno urządzenie, bo chęć włączenia drugiego spowoduje zadziałanie zabezpieczenia.
Ad1. Owszem jest możliwość, przeczytaj post powyżej Twojego, zerknij do charakterystyk, oraz rozpatrz różne warianty niesprzyjające wyłączeniu.
Ad2. Tu też domorosły fachowiec tak uważał. B16 wyłączyło obwód dopiero przy zwarciu:
Obwód był przeciążany zgodnie z prawem kolegi
Ad3.Patrz Ad1 i Ad2 oraz dodatkowo brak funkcjonalności instalacji. W dobie automatyki cofamy się do czasów Gierka.
^ToM^ wrote:
TWK wrote:
Zybio wrote:
żadna norma nie mówi nic o pralkach i kuchenkach i wspólnych zabezpieczeniach czy można czy nie...
A SEP-E-002?
Normy nie są żadnymi przepisami prawa. Są to co najwyżej zalecenia. Można je stosować ale obligatoryjnego obowiązku nie ma.
A czy kolega TKW pisał o obowiązku? Odpowiedział na zadane pytanie podając konkretną normę
^ToM^ wrote:
Dorabiacie demagogię do prostej rzeczy. W tym rozwiązaniu nie ma niczego sprzecznego z przepisami. Jeżeli ktoś twierdzi inaczej, to niech poda przepis prawa, który zabrania korzystania z jednego punku zasilania pralki i kucheniki gaz-el. Tak będzie najprościej.
A w owym akcie prawnym, który przywołałeś znajdziesz, informacje np. jaki kolor powinien mieć przewód ochronny? Dlatego właśnie rozporządzenie cały czas nawiązuje do norm:
§180. Instalacja i urządzenia elektryczne, przy zachowaniu
przepisów rozporządzenia, przepisów odrębnych dotyczących dostarczania energii, ochrony przeciwpożarowej, ochrony środowiska oraz bezpieczeństwa i higieny pracy, a także wymagań Polskich Norm odnoszących się do tych instalacji i urządzeń, powinny
zapewniać:
1) dostarczanie energii elektrycznej o odpowiednich parametrach technicznych do odbiorników, stosownie do potrzeb użytkowych,
2) ochronę przed porażeniem prądem elektrycznym,
przepięciami łączeniowymi i atmosferycznymi, powstaniem pożaru, wybuchem i innymi szkodami,
3) ochrony przed emisją drgań i hałasu powyżej dopuszczalnego
poziomu oraz przed szkodliwym oddziaływaniem pola elektromagnetycznego.
Oczywiści masz prawo zastosować swoje normy ale musisz najpierw udowodnić ich słuszność.
Nad Normami pracują całe sztaby ludzi, jeśli czujesz się na siłach samemu opracować, życzę powodzenia.
Może być taka sytuacja, że zostaniesz wezwany do sądu i na co się wtedy powołasz? Uwierz, że własne przemyślenia są od razu gaszone przez adwokatów przeciwnej strony. Jeśli podasz konkretny zapis i odwołasz się do aktualnej normy zgasisz drugą stronę.
Niestety bywam czasem wzywany na świadka z powodu charakteru mojej pracy i wiem jak to wygląda.
Nieraz są niezłe jaja jak sędzia nie rozumie co to np. ZELP i trzeba tłmaczyć, a protokólantka nie wie jak to napisać
Dziwnym trafem wszystkie osoby które aprobują zacofane rozwiązania, na co dzień nie widuję w działach elektrycznych. Co się stało, nagłe olśnienie?
Jeszcze raz przypominam, że jest to forum techniczne i nie ma aprobaty na złe porady które mogą skończyć się pożarem itp.
Doszedłeś do setna sprawy. Zgadzam się z tobą. Po to są norny i przepisy aby ich przestrzegać. Tworzone są one dla naszego i osób korzystających z pralek, kuchenek bezpieczeństwa.
Przecież bezpieczeństwo jest najważniejsze.
Podoba mi się przykład z sądem i fajne wstawione zdjęcie. Tylko czy to do wielu dotrze? Tego nie wiadomo. Twierdzenie ,ze normy są , ale nie trzeba ich stosować bo to nie są normy prawne to ja się z tym twierdzeniem zgodzić nie mogę.
Moim zdaniem trzeba dobrać odpowiednie zabezpieczenie i odpowiedni przekrój przewodów. Według mnie powinien być oddzielny obwód na łazienkę z zabezpieczeniem i oddzielny obwód z zabezpieczeniem dla kuchni. Dla bezpieczeństwa. Może się mylę w tej kwestii.
Dodano po 2 [minuty]:
retrofood wrote:
^ToM^ wrote:
Normy nie są żadnymi przepisami prawa.
Rozporządzenie Ministra Infrastruktury z dnia 10 grudnia 2010 r. zmieniające rozporządzenie w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie.
Dz.U. 2010 nr 239 poz. 1597
http://isap.sejm.gov.pl/DetailsServlet?id=WDU20102391597
Zalecam zapoznanie się z treścią załącznika i wbicie sobie do głowy tego, co tam pisze. Bo normy przywołane aktem prawnym jak najbardziej są obowiązujące! I wymagalne.
Informuję też, że rozpowszechnianie treści nieprawdziwych, może zostać "nagrodzone".
Zgadzam się z tym. Rozpowszechnianie nie prawdziwych treści powinno być odpowiednio "nagrodzone".
Według mnie powinien być oddzielny obwód na łazienkę z zabezpieczeniem i oddzielny obwód z zabezpieczeniem dla kuchni.
Chaotyczna odpowiedź, trzeba czytać posty od początku a nie tworzyć nowych zasad.
^ToM^ wrote:
TWK napisał:
Zybio napisał:
żadna norma nie mówi nic o pralkach i kuchenkach i wspólnych zabezpieczeniach czy można czy nie...
A SEP-E-002?
Normy nie są żadnymi przepisami prawa. Są to co najwyżej zalecenia. Można je stosować ale obligatoryjnego obowiązku nie ma.
Dla niektórych najbardziej odpowiednie jest stosowanie głupoty a dla jakiejś tam pseudo oszczędności to przepisy są do omijania i dopiero gdy stanie się nieszczęście to ile jest warte życie, nowy sprzęt itp.
Francelektryk ja nie tworzę nowych zasad tylko wyraziłem swoją opinię do postów , które się pojawiły, a że według ciebie jest chaotyczny to twoja sprawa.
Dodano po 1 [minuty]:
Odnośnie do omijania przepisów to ja za tym nie jestem. Przepisy są po to aby je stosować a nie omijać dla oszczędności.
OK, koledzy zatem kocząc temat powiem, tak :
zakładam 1 gniazdo pojedycze i aby włączyć pralkę trzeba wyłączyć kuchnię i na odwrót - wyłaczyć pralkę aby włączyć kuchnię ,
pytanie :
Czy wtedy zastosowany przewód i zabezpieczenie jest wystarczające???
Ciekawe jak długo tak wytrzymasz bo to jest poprostu niepraktyczne a instalacja powinna być bezpieczna ale też funkcjonalna. Tutaj nie może być mowy o funkcjonalności.
Grzegorz740 napisał:
Według mnie powinien być oddzielny obwód na łazienkę z zabezpieczeniem i oddzielny obwód z zabezpieczeniem dla kuchni.
ale autor postu napisał o pralce w kuchni podłączanej do wspólnego gniazda z piekarnikiem więc nie ma sensu tworzyć zasad i przepisów które już obowiązują a należy mówić nt postu
robokop wrote:
bongola napisał:
Czy wtedy zastosowany przewód i zabezpieczenie jest wystarczające???
Jest wystarczające. Gniazdko możesz zostawić podwójne - będzie gdzie okap podłączyć.
I wracamy do punktu wyjścia. Dobrze jest, że przynajmniej okapu nie podłączamy w łazience.
Jest wystarczające. Gniazdko możesz zostawić podwójne - będzie gdzie okap podłączyć.
Po to stosujemy osobne obwody aby nie podłączać dodatkowych urządzeń. Gniazdo do okapu instaluje się nad szafkami górnymi i zasilamy z obwodu gniazd ogólnych kuchni.
Dochodzi jeszcze estetyka wiszącego przewodu w okolicach kuchenki. Ani to piękne ani bezpieczne.
Poniżej zamieszczam rysunek z książki Praktyczna elektrotechnika ogólna przeznaczonej dla uczniów ZSZ i techników kształcących w zawodzie technik elektryk: