Lutownica Lutola 100W - Jest sens naprawy?

Witam. Znalazłem na złomie lutownicę Lutola 100W.
Jest sprawna, lutuje.
Ma połamaną obudowę i brak włącznika.
Dobre są te lutownice? Jest sens kupować do niej obudowę i włącznik? Jak tak to gdzie je można dostać? Proszę o pomoc. Wiem, że nowe Lutole są wadliwe, ta pochodzi z 1985r i wygląda elektrycznie na niewiele używaną, ma nawet fabryczną- sprawną żaróweczkę.
Pozdrawiam.

Oczywiście, że jest sens. To dobrej jakości sprzęt, który dobrze traktowany posłuży jeszcze lata. Obudowy są dostępne i raczej nie uległy zmianie.

Masz może jakieś dane gdzie są dostępne te obudowy? Mam taką lutownicę drugą, też ma 100W, działa od 73r do dzisiaj, niestety jest przegrzana i strasznie buczy, no ale w końcu po ponad 40latach pracy co się jej dziwić?

Wystarczy, że wpiszesz w google hasło "obudowa lutownicy" a "lutola" będzie już w propozycjach. I kupisz bez problemu.
Przegrzana, jeśli trafo ma zwarcie wewnętrzne, już raczej na niewiele się zda.

Ma oberwane druty od uzwojenia żarówki, wiec nie da się jej podłączyć. Ta znaleziona ma żarówkę. Nie oszczędzałem tamtej lutownicy i niekiedy lutowałem 10 minut bez przerwy, i teraz trafo parzy po 30sek pracy.

Dodano po 2 [godziny] 52 [minuty]:

Podłączyłem tą lutownicę, włożyłem do obudowy starej lutoli, mam teraz dwie Wie ktoś może czemu jedna przeokropnie buczy? To normalne?

Ty byś też buczał gdybyś dostał taki wycisk.Ona po prostu jest przegrzana i nastąpiło uszkodzenie lakieru na drucie nawojowym uzwojenia pierwotnego i z tego tytułu nastąpiło zwarcie międzyzwojowe.Naprawa polega na usunięciu z karkasu uzwojenia pierwotnego i nawinięcie nowego o takim samym przekroju drutu nawojowego i takiej ilości zwoi jakie miało poprzednie uzwojenie.Zwróć uwagę czy między miedzianymi szynami do których montujesz grot jest przekładka preszpanowa.

Przekładki nie ma, ale szyny się nie stykają bo są krzywe, są spięte takimi spinkami z mosiądzu pod którymi też nie ma przekładki. Ona jest ważna?

No jasne, że tak! Pomyśl! Płaskownik miedziany nie jest izolowany, tak? Obejma z metalu przewodzi prąd, tak? Więc robi zwarcie, tak?

Tak, Tak, Tak.
Niestety po usunięciu tych obejm i oddaleniu płaskowników od siebie, nadal buczy, ale już się aż tak nie nagrzewa. Można jej używać w takim stanie? Nie mam do niej obudowy, a w drugiej mam połamaną, ale się trzyma.

Nie można, bo pewnie ma przebicie, czyli zwarcie w uzwojeniu pierwotnym, więc jest ono częściowo zwarte. I nie dość, że czerpie pewnie jeszcze większą moc, to grzeje się bardziej i nie oddaje tej mocy dalej.

Błażej, nie tak do końca, EltraATS, odłącz grot, czyli nie obciążaj wtórnej strony. Sprawdź czy również buczy, jeśli tak, sprawdź czy się będzie grzała. Jeśli tak, to Błażej ma rację, jeśli nie, a jak mówisz obudowa połamana, to duże prawdopodobieństwo, że rozleciał się rdzeń w trafie, być może trzeba go poskładać lepiej i przestanie buczeć.

Ciasteczkowy, ale

EltraATS wrote:

są spięte takimi spinkami z mosiądzu pod którymi też nie ma przekładki

Więc ewidentnie robi nimi zwarcie. Na czas prób też należy je usunąć, a następnie założyć z podkładkami izolacyjnymi.

Ależ oczywiście.

Bez grota nie buczy w ogóle, nie nagrzewa się. Mimo że spinki pozostawiłem.

Skoro nie buczy i nie grzeje się bez grota, to znaczy że pierwotne uzwojenie jest OK.
Można by pokusić się o dobra izolację szyn doprowadzających prąd do grota. Oraz zalanie rdzenia, czymś co go ustabilizuje, jak przegrzewałeś lutownice, to wytopiłeś to coś - przypomina to wosk, czy parafinę, nie wiem. Ale blachy są tym smarowane przed złożeniem.

Niestety włączyłem ją bez grota, nie buczała- zostawiłem na kilka minut. Rozgrzała się prawie do czerwoności, zaczęło się z niej dymić, ale nadal działa. Jest sens to naprawiać? Mam tą ze złomu i działa 100x lepiej.

EltraATS wrote:

zostawiłem na kilka minut.

Od kiedy to się zostawia włączoną lutownicę na KILKA MINUT?!? Zajrzałeś do instrukcji?
Proszę

I popatrz sobie na wykres czasu pracy i przerwy!
Teraz już wyrzuć to, co zostało z utrupionej przez ciebie lutownicy.

Tą lutownicę od 10ciu lat używałem niekiedy po 10min bez przerwy, służyła do rozlutowywania płytek. Czyli już tylko szmelc? Polak mądry po szkodzie

Dodano po 1 [minuty]:

Moja nie wygląda tak jak ta na zdjęciu co przesłałeś, ale tak jak ta:
http://allegro.pl/lutownica-transformatorowa-lutola-s3-typ-lt-75-45w-i3009269095.html
Przepraszam za link allegro, w ciągu kilku godzin go usunę, więc nie wygaśnie.

Skoro brak zainteresowania tematem, zamykam go.