Łuparka świdrowa do drewna

andrzej34 wrote:

Witam, nawet jeśli zrobiłeś to ze złomu jak piszesz to oczyszczone powierzchnie dają się pięknie pospawać a u Ciebie nawet farba tych lepiszczy nie przykryła.
Pozdrawiam.

andrzej34 wrote:

ładnie? próbki z takimi spawami nigdy nie przejdą na egzaminach.
Pozdrówki

Prawda. Spawać dobrze nie umiem. Ale czy elektronik musi umieć kłaść idealne spawy?

artur55551 wrote:

Ok, już widzę...to wtyczka montowana na stałe, a gniazdo jest przyłączane.

Dokładnie tak.

Nikt nie jest doskonały, nawet starzy spawacze w "nawykach" popełniają błędy. Twoje mogą być spowodowane rdzą pozostawioną na elementach przeznaczonych do spawania.
Pozdrówki.

Witam wszystkich.
Pisałem wcześniej w moim poście o odległości osi świdra od blatu stołu.
Nie chodzi mi tyle o długość rąbanego drewna tylko o zwrócenie uwagi na parę
istotnych przy konstruowaniu tego typu urządzeń szczegółów.
Proszę zwrócić uwagę ,że zmniejszając odległość o którą pytam zmniejsza nam się
potrzebna moc silnika do rozerwania drewna. I odwrotnie jeśli odległość ta rośnie
opory dla rozerwania drewna też rosną. Należ to jednak dopasować do indywidualnych potrzeb.
Zupełnie odrębny problem mocy zainstalowanego silnika jest związany z kątem wzniosu stożka,skokiem i wysokością gwintu jak również obrotami świdra.
Myślę ,że prawidłowo dobrane parametry pozwolą zastosować silnik o mocy 2 kW.
Myślę oczywiście o rozrywaniu drewna dla potrzeb średniego gospodarstwa domowego.Polecam przemyślenie z uwagą oraz ewentualne uwagi.
pozdrawiam zigi

Witam.
Przedstawiona wersja w 100% jest wykonana jako domowa.Autor projekt
wykonał poprawnie jak już wcześniej pisałem. Jeśli urządzenie miałoby
służyć do przerobu dużych ilości drewna na pewno potrzebny jest większy
silnik oraz skok i wysokość naciętego gwintu. Na pewno wymienił bym w
pierwszej kolejności łożyska i obudowy.Wyrzucił typową chińszczyznę bo
widzę tu są łożyska serii UCP 205 lub 206 na coś szerszego i dobre polskie
żeliwne lub stalowe obudowy. Zastosowane w projekcie elementy łożyskujące
mają małą nośność oraz powiększone luzy.Ale jak ma to pracować raz w tygodniu
to spoko.
Pozdrawim
zigi

Jako zabezpieczenie można dać napinacz pasków klinowych uruchamianych np. nożnie. Stoisz przy maszynie i naciskasz na przycisk = paski napięte. Schylasz się , lub coś się stało = paski luźne bo zwolniłeś przycisk. Dodatkowo w tym układzie będzie mniejsza bezwładność układu, wał szybciej się zatrzyma = narobi mniej szkód.

Czytam o łuparkach od 3 dni i nie mogę znaleźć nigdzie według czego dobiera się stożek. To znaczy mam silnik 4kw 965 obrotów chcę go zwolnić do 800 może trochę mniej i nie wiem jaki świder zastosować 40 60 80 90 100 czy może 120 mm. Ewentualnie prosił bym na namiary na dobrego producenta stożków.

mih2o wrote:

Czytam o łuparkach od 3 dni i nie mogę znaleźć nigdzie według czego dobiera się stożek. To znaczy mam silnik 4kw 965 obrotów chcę go zwolnić do 800 może trochę mniej i nie wiem jaki świder zastosować 40 60 80 90 100 czy może 120 mm. Ewentualnie prosił bym na namiary na dobrego producenta stożków.

Średnica stożka to sprawa indywidualna, im większy tym lepszy. 800 obrotów to zbyt dużo, może być niebezpiecznie.

PS. Adres sklepu w którym kupowałem masz na PW (bez zbędnych reklam).

800 obr/min da radę ja musiałem pracować przez jeden sezon z 1460obr/min i robota szła więc dla chcącego nic trudnego, ze stożkiem to jak kolega wcześniej mówił im większy tym lepszy

Ok. Kupiłem stożek 100 z wymienimy końcówkami łożyska UCP 207 na wałek 35. Teraz przełożenie myślę że na silnik kółko 2x17 fi 160 na stożek 2x17 fi 190 co by dało koło 800 obrotów. Czy jeszcze zwolnić??

mih2o wrote:

Ok. Kupiłem stożek 100 z wymienimy końcówkami łożyska UCP 207 na wałek 35. Teraz przełożenie myślę że na silnik kółko 2x17 fi 160 na stożek 2x17 fi 190 co by dało koło 800 obrotów. Czy jeszcze zwolnić??

Znajomy ma ten z wymiennymi końcówkami i niezbyt sobie chwali to rozwiązanie.

Co do obrotów, jeśli znasz skok gwintu, to przelicz sobie z jaką prędkością będzie poruszał się klocek.

Około 6,5 cm na sekundę wiec raczej do ogarnięcia.

Witam. Zostałem zmuszony do wymontowania silnika. Zamiast niego siedzi teraz 2,2kW i radzi sobie całkiem nieźle. Taka mała informacja dla potomnych.

Koledzy na ilu paskach będę miał 100% pewność przeniesienia momentu i mocy silnika na wałek ? silnik 5KW szajba na silniku 80 na świdrze 160 aktualnie mam 2x17 paski i totalna porażka próbowałem już chyba wszystkim paski smarować żeby było lepiej i niestety nic nie daje.

http://www.stomilsanok.com.pl/upload_module/segdownload/poradnik_konstruktora_2012_pl.pdf

Strona 34 35 36 dobierz zgodnie z obrotami kółka na silniku.

naciągnięte bardzo dobrze szajba jedna żeliwo druga aluminium, paski się ślizgają gdy dam konkretniejszy klocek tak na oko gdzieś jak potrzeba mocy 4KW

Ja mam przekładnie małą bo na silniku 140 na stożku (stożek 100) 160 i nic się nie ślizga silnik 4KW.

a prędkość silnika na wejściu jaka ?

Coś koło 950 obrotów.

Większość problemów z "zapotrzebowaniem" na moc silnika spowodowana jest błędami w konstrukcji a przede wszystkim zbyt wysoko umieszczonym świdrem. Zbyt wysokie umiejscowienie świdra zwiększa znacznie siłę potrzebną do rozłupania polana (siekiery nie wbija się przecież w środek polana). Sporo zależy też od konstrukcji samego świdra do drewna (ważny jest skoku gwintu, kąt nachylenia, kąt natarcia itp.). Skonstruowanie własnej i sprawnie działającej łuparki a przede wszystkim wykonanie efektywnego świdra nie jest sprawą prostą i wymaga sporego doświadczenia w tym temacie. Jest wiele parametrów na które należy zwrócić uwagę. Najlepiej zobaczyć jak to wygląda na przykładzie gotowych świdrów stożkowych lub łuparek świdrowych do drewna np. TMS-1 lub TMS-2. Na stronie http://www.techmet.pl jest sporo informacji oraz filmy pokazujące takie łuparki w akcji.

witam. Mam problem z moją łuparką wszystko poskładałem mam 500obrotów na świdrze fi 80 i niechce mi zabierać drewna na stożek. ;/ dopiero po cięzkim pojedynku z nim i mocnym pchaniu zabiera.

W mojej łuparce (skądinąd dość słabej - wolnoobrotowy silnik 810 obr/min 2,5 KW świder obsadzony bezpośrednio na osi silnika) , końcówka świdra tak wygląda:



Świder wykonany przez znajomego tokarza, gwin trójkątny, ostry jak brzytwa, sam świder ulepszony cieplnie. Bierze pniaczek właściwie przy lekkim dotknięciu.
Dużo nie łupałem - w sumie przez 3 lata ok 50 kubików - świder nie wykazuje żadnych oznak stępienia.

Juz mam wszystko działa, tak jak mówicie problem stał przy końcówce świdra troche mi go tokarz pogłębił i zaostrzył i działa perfekcyjnie. Ale i tak jestem zdenerwowany że takie gówno sprzedawają na allegro ze to niechodziło i trzeba poprawiać .

Witam trochę odgrzebuje ale od dłuższego czasu się przyglądam
Od pół roku myślę i stwierdzałem ze pora działać
Mam silnik 2,2kw 710 obr produkcji lat 70-tych nadaje się do tego?
Świder chciałbym osadzić bezpośrednio na silniku
Czytałem ze te świdry z adegro są beznadziejne-prawda?

Pójdzie (u mnie podobny idzie) - tylko nie licz na rozłupanie za pierwszym razem sękacza albo odzioma 30 cm średnicy (ja mam pod ręką żabkę i jak się świder zablokuje - jest czym wykręcić)

Silnik do podstawy musisz dodatkowo przymocować opasując przynajmniej od strony świdra płaskownikami albo linkami ze śrubą rzymską. Oryginalne stopki są żeliwne i jak kawał drewna dostanie się poziomo między stolik a świder to wyrwanie śrub lub połamanie stopek pewne.

Co do świdrów z Allegro to pewnie różnie - przyjrzeć się trzeba tylko profilowi gwintu - ma mieć kształt pazura a nie trójkąta równobocznego, a dokładnego kształtu końcówki i ostrości krawędzi i tak nie sprawdzisz na fotkach - czyli jak się trafi.
Mój akurat był robiony przez tokarza (okazyjnie kupiłem za 70 zł bo został nieodebrany po kimś - hartowany całościowo).

Z opasaniem nie ma problemu kupi się pręt gwintowany i coś się stworzy
Mam też silnik 7,5kw 750 obr tylko ze w jednego go nie ruszysz
Zaletą jest ze mocy nie braknie
Nie wiem czy potrzebne to 7,5kw
Łuparka z silnikiem 2,2 była by bardziej mobilna
Drewno jakie chce łupać to lipa i trochę dębu

Dzisiaj pierwsze testy niestety miałem tylko jeden jakiś stary pasek 17-stkę i jak grubszy kawałek dębu to ślizgał
Obroty świdra jakieś 450, średnica 75 mm
Zobaczymy co będzie dalej póki co ten 2,2 wydaje mi się ciut słaby
Pytanie z mojej strony do innych użytkowników łuparek jaki optymalny silnik ?
Czy 7,5kw nie jest trochę przesadzony?