Witam !!!
Pralka nie reaguje na próby włączenia żadne kontrolki się nie świecą. Gniazdko sprawdzone, napięcie jest podawane do programatora.
Ostatnio prała normalnie, nie doszło do żadnych przerw w dostawie prądu .Po rozebraniu i wyjęciu programatora widać na na płytce spalone dwa elementy oraz z obu stron płytka umazana jest czymś podobnym do rozpuszczonej kalofonii?. Poniżej zdjęcia elektroniki .Czy wymiana tych elementów coś da czy trzeba się pogodzić ze zgonem programatora.


Pralka nie reaguje na próby włączenia żadne kontrolki się nie świecą. Gniazdko sprawdzone, napięcie jest podawane do programatora.
Ostatnio prała normalnie, nie doszło do żadnych przerw w dostawie prądu .Po rozebraniu i wyjęciu programatora widać na na płytce spalone dwa elementy oraz z obu stron płytka umazana jest czymś podobnym do rozpuszczonej kalofonii?. Poniżej zdjęcia elektroniki .Czy wymiana tych elementów coś da czy trzeba się pogodzić ze zgonem programatora.


