Moja zmywarka - Siemens SD13IT1S - nie grzeje wody. Grzałka jest sprawna. Zmierzyłem miernikiem, że nie jest podawane napięcie ze sterownika na termostat umieszczony nad grzałką, poprzez który ta grzałka jest zasilana. Rozebrałem sterownik - zasilanie na termostat i potem na grzałkę podawane jest poprzez przekaźnik. Styk przekaźnika zasilony jest prawidłowo, natomiast sam przekaźnik się nie przełącza, nie pojawia się napięcie na jego cewce.
Z tego, co doszedłem po ścieżkach i przy pomocy miernika wynika, że wszystkie przekaźniki na płytce podpięte są pod wspólny "+" zasilania, natomiast sterowane są sygnałem "-" z układu ULN2003AG. Układ ten zawiera w sobie układy darlingtona i z tego, co wnioskuję po jego schemacie, to działa jako bramka NOT. Zmierzyłem napięcie przed układem - wynosi ono nieco ponad 7V względem wspólnego "+" przekaźników. Zatem można powiedzieć, że jest tam 0V. To tłumaczyłoby, dlaczego przekaźnik nie jest wysterowany - poprzez układ sygnał 0V jest zamieniony na 7V i w ten sposób przekaźnik dostaje na cewkę 7V z obu stron. Wejście układu ULN2003AG sterowane jest już bezpośrednio z procesora. Zatem albo jest uszkodzony procesor (w co raczej wątpię), albo nie dostaje on jakiegoś sygnału, lub dostaje jakiś nieprawidłowy sygnał z jakiegoś czujnika. Oczywiście od razu do głowy przychodzi sprawdzenie czujnika temperatury - jest on umieszczony w jednej obudowie z termostatem. Jego opór wynosi ok. 75kohm - mierzyłem bezpośrednio na wtyczce podłączanej do sterownika, zatem odpadają problemy typu przełamane, przetarte przewody itp. choć mam pewną wątpliwość, bo kolory przewodów przy sterowniku są inne, niż przy samym termostacie, ale mierząc przy samym termostacie mam ten sam wynik. I tutaj moje pomysły się kończą. Nie mam pojęcia co dalej sprawdzić. Proszę o pomoc.
Z tego, co doszedłem po ścieżkach i przy pomocy miernika wynika, że wszystkie przekaźniki na płytce podpięte są pod wspólny "+" zasilania, natomiast sterowane są sygnałem "-" z układu ULN2003AG. Układ ten zawiera w sobie układy darlingtona i z tego, co wnioskuję po jego schemacie, to działa jako bramka NOT. Zmierzyłem napięcie przed układem - wynosi ono nieco ponad 7V względem wspólnego "+" przekaźników. Zatem można powiedzieć, że jest tam 0V. To tłumaczyłoby, dlaczego przekaźnik nie jest wysterowany - poprzez układ sygnał 0V jest zamieniony na 7V i w ten sposób przekaźnik dostaje na cewkę 7V z obu stron. Wejście układu ULN2003AG sterowane jest już bezpośrednio z procesora. Zatem albo jest uszkodzony procesor (w co raczej wątpię), albo nie dostaje on jakiegoś sygnału, lub dostaje jakiś nieprawidłowy sygnał z jakiegoś czujnika. Oczywiście od razu do głowy przychodzi sprawdzenie czujnika temperatury - jest on umieszczony w jednej obudowie z termostatem. Jego opór wynosi ok. 75kohm - mierzyłem bezpośrednio na wtyczce podłączanej do sterownika, zatem odpadają problemy typu przełamane, przetarte przewody itp. choć mam pewną wątpliwość, bo kolory przewodów przy sterowniku są inne, niż przy samym termostacie, ale mierząc przy samym termostacie mam ten sam wynik. I tutaj moje pomysły się kończą. Nie mam pojęcia co dalej sprawdzić. Proszę o pomoc.