retrofood wrote: PS. Nie mam lodówki z kostkarką do lodu, ale niewykonanie podejścia z instalacji wodociągowej, kiedy wykonuje się remont mieszkania, uważam za karygodne zaniedbanie. A może za dziesięć lat sobie taką kupię? I co wtedy? Pruć glazurę? Mało wam tematów na "elektrodzie", że "nie zrobiliśmy, a ściany już pomalowane..."???
Hydraulike też robię i podłączenie takiego odpływu w 90% nie wymaga żadnego kucia płytek , jesli lodówka jest w tzw ciągu mebli kuchennych, które maja wolna przestrzeń za sobą.
Wg takiego myślenia to już muszę budować pas startowy, bo kiedyś bym chciał mieć choć malutki samolot...
Jeśli klient sobie życzy wypas, to robię co chce , a jeśli jest 'normalny" to robie normalnie , bez fajerwerków i niepotrzebnego naciągania, ale z zachowaniem zasad w obu przypadkach. Te robione rzeczy na zapas są akceptowane przez klienta z reguły w euforii ( bo budowa pierwszego domu), a później w wiekszości nie są wykorzystywane, albo człowiek ów nie ma w ogóle świadomości ich istnienia.
Spójrzcie sami na ten temat, oba rozwiazania są poprawne i powszechnie stosowane, ale nie wiem dlaczego ( nie pierwszy raz) dyskusja rozrosła sie do dużych rozmiarów o mało istotną częśc instalacji. W domu są ważniejsze rzeczy, których trzeba pilnować przy budowie.