Witam. Mam problem z mercedesem w124, poj. 2300 PB+LPG w automacie 90rok. Problem wygląda następująco: kiedy rano wsiadam do zimnego auta musze go chwilę pokręcić i gdy zapali nie moge puścić pedału gazu bo gaśnie zarówno na benzynie jak i na gazie (stoi w blaszanym garażu-nie pod chmurka). Przestaje gasnąć dopiero po jakichś 2-4 min trzymania pedału gazu, ale trzyma obroty w okolicach 500-600 obr/min. Jest tak od ok 2 tyg. Przedtem (zamin wystąpiła ta usterka, przez jakiś rok-półtora) był problem z przerzuceniem go na LPG: odpalałem go na benzynie, chwilkę sobie zawsze pochodził, wciskałem pedał gazu aby przeszedł na LPG i gdy puszczałęm pedał gazu po przerzuceniu go na LPG gasł silnik, jedynie co pomagało to gdy obroty spadały po przełączeniu go na LPG z 2000obr/min musiałem lekko musnąc pedał gazu kiedy obroty były w okolicach 1000obr/min wtedy nie gasł silnik i wszystko było ok. Nie mogę też gwałtownie zahamować bo rownież gaśnie silnik, gdy dojeżdżam do skrzyżowania i hamuje delikatnie i z daleka wszystko jest ok, ale gdy zapali mi się czerwone i muszę nieco mocniej zahamowac obr spadają do zera i gaśnie. Jakieś 2 miesiące temu kumpel wyczyścił mi przepustnice i to przechodzenie z PB na LPG bylo troche łatwiejsze, ale teraz znów to samo(ma ciepłym silniku), wymieniono mi także parownik u gazownika ale to nie wiele dało ... Proszę o pomoc jeśli ktos coś wie na ten temat.