Będą dawały radę. "Ruskie" wymyśliły to jeszcze inaczej; transformator z odczepem uzw. pierwotnego, przy normalnym ładowaniu sieć była podłączana do całej "długości" uzwojenia, tyrystory sterowane potencjometrem dla wymaganego prądu ładowania, zaś przy przełączeniu urządzenia w pozycję "rozruch" następowało przełączenie zasilania na odczep uzwojenia, co powodowało skok napięcia wtórnego i maksymalne wysterowanie tyrystorów.
Można zrobić to automatycznie - poprzez pomiar napięcia na zaciskach wyjściowych.
Dodano po 4 [minuty]:
Rzuuf wrote: Jeśli stabilizator tyrystorowy zapewni, aby napięcie chwilowe nie przekroczyło w instalacji np. 16V (jak to zrobić - chyba tylko tyrystorami GTO?), to taki prostownik będzie OK. Dlatego uważam, że "zwykły" prostownik tyrystorowy może być niebezpieczny dla wszystkich urządzeń pokładowych.
Również regulator PWM - nie zapewni, że napięcie chwilowe (a nie średnie) nie przekroczy wartości dopuszczalnej dla instalacji. A filtrowanie przebiegu PWM przy poborze 1500A nie jest łatwe ...
To nie do końca tak. Ważne jest napięcie średnie, pojedyncze szpilki ~20V są niegroźne dla elektroniki, z reguły dobrze zabezpieczonej nadnapięciowo. Normalnie akumulator będzie je tłumił, zapobiegając nadmiernemu wzrostowi napięcia.
Quote: Rafał 116 wrote: Mam do dyspozycji rdzeń o przekroju 100mm²
Czy wiesz, ile mocy przeniesie ten Twój rdzeń?
To chyba pomyłka pisarska.