Witam, mam poważny problem, zrobiłem spalinowy samochód napędzany silnikiem od mini quada dokladnie taki :
Model sterowany jest aparaturą modelcraft mc-30 2,4 ghz
Gdy silnik jest w spoczynku wszytko pięknie chodzi - skręt/gaz
Natomiast gdy odpalę silnik po chwili aparatura traci kontakt z odbiornikiem. Żebym ponownie mógł sterować gazem/skrętem muszę wyłączyć i włączyć odbiornik. Działa przez 3-4 sekundy i znów to samo, od razu po dodaniu gazu. Domyślam się że zakłucenia powoduje silnik a wtedy w aparaturze/odbiorniku działa system który zapobiega sytuacji w której model stracił by łączność. Próbowałem zastosować grubą blachę między silnik a odbiornik jednak nic to nie dawało. Słyszałem o jakimś patencie z rezystorem do świecy, i koniecznością wymiany przewodu na coś lepszego z oplotem. Jutro kupie i wsadzę świece ngk zamiast tego chińczyka. Proszę o pomoc jak to naprawić

Model sterowany jest aparaturą modelcraft mc-30 2,4 ghz
Gdy silnik jest w spoczynku wszytko pięknie chodzi - skręt/gaz
Natomiast gdy odpalę silnik po chwili aparatura traci kontakt z odbiornikiem. Żebym ponownie mógł sterować gazem/skrętem muszę wyłączyć i włączyć odbiornik. Działa przez 3-4 sekundy i znów to samo, od razu po dodaniu gazu. Domyślam się że zakłucenia powoduje silnik a wtedy w aparaturze/odbiorniku działa system który zapobiega sytuacji w której model stracił by łączność. Próbowałem zastosować grubą blachę między silnik a odbiornik jednak nic to nie dawało. Słyszałem o jakimś patencie z rezystorem do świecy, i koniecznością wymiany przewodu na coś lepszego z oplotem. Jutro kupie i wsadzę świece ngk zamiast tego chińczyka. Proszę o pomoc jak to naprawić