Elektroda.pl
Elektroda.pl
X
Please add exception to AdBlock for elektroda.pl.
If you watch the ads, you support portal and users.

Nakładanie / laminowanie folia światłoczuła UV - pęcherze / pęcherzyki / bąble

Kubbaz 20 Mar 2013 08:53 13041 25
Altium Designer Computer Controls
  • #1
    Kubbaz
    Level 26  
    Witam wszystkich Elektrodowiczów!

    Chciałem zapytać o skuteczną i powtarzalną metodę nakładania / laminowania światłoczułej termozgrzewalnej polimerowej folii UV (czułej na promieniowanie ultrafioletowe w zakresie 350 nm - 450 nm).

    Głównym problemem, który występuje to powstawanie pęcherzyków powietrza pomiędzy folią a laminatem, co uniemożliwia przejście do dalszych kroków wykonywania PCB.

    Jedną z prób było nakładanie folii na sucho wyłącznie przy użyciu dłoni (bez narzędzi), ale nie sposób uniknąć dziesiątek małych pęcherzyków, nawet przy kilkukrotnych poprawkach nakładania tego samego odcinka folii.

    Drugą z prób było zwilżenie powierzchni laminatu minimalną ilością wody destylowanej z kilkoma kroplami płynu do naczyń marki Frosch (roztwór o stężeniu ok. 3-5 %, w celu rozładowania napięcia powierzchniowego wody i zwilżania powierzchni laminatu). Folię bardzo dobrze się pozycjonowało i całkiem dobrze usuwało się pęcherzyki powietrza przy użyciu gumowego wałeczka oraz palców. Jednakże po termicznym zgrzaniu / zalaminowaniu folii przy użyciu suszarki do włosów z bliskiej odległości ok. 2-5 cm podczas wywoływania już naświetlonej folii UV w dedykowanym wywoływaczu SENO 4007 (18 g na 300 ml wody, czyli roztwór o stężeniu 6%) o temperaturze pokojowej ok. 22°C bez dotykania jakimkolwiek narzędziem (np. pędzelkiem czy wałeczkiem z gąbki), okazało się że już po krótkim czasie (ok. 30 s - 45 s) folia zaczyna się wymywać / odpadać także w miejscach naświetlonych (utwardzonych) i tym samym po ok. 1 min 30 s cała praca została zniweczona. Najwyraźniej wpływ wody wraz z płynem do mycia naczyń ma niekorzystny wpływ na właściwości klejące termoutwardzalnej folii.

    Kolejną próbą będzie powtórzenie próby nr 1, jednakże tym razem użyję karty kredytowej, a w zasadzie jej krawędzi, do prowadzenia tzw. "fali", dzięki której mam nadzieję uda mi się na bieżąco milimetr po milimetrze wypychać powietrze z pomiędzy folii i laminatu.

    Dodam, że wcześniej powierzchnia miedzi laminatu jest mechanicznie pozbawiona tlenków przez zmatowienie papierem wodnym o grubości ziarna P800 w zanurzeniu w wodzie oraz odtłuszczona chemicznie preparatem Cleanaser DRUK zawierającym alkohol izopropylowy (IPA) oraz agresywne dodatki myjąco-czyszczące. Potem powierzchnia jest suszona ręcznikiem papierowym oraz gorącym powietrzem całkowicie do sucha. Wówczas nakładam folię.

    Czy któryś z Kolegów ma może wypróbowaną metodę nakładania i laminowania światłoczułej i termozgrzewalnej folii UV?

    Pozdrawiam serdecznie,
    Kuba
  • Altium Designer Computer Controls
  • #2
    wilczasty
    Level 19  
    Witaj,
    Musisz dobrać odpowiednią temperaturę.

    Ja lekko "zraszam" wodą, nakładam na początek folię i wkładam do laminatora. Musisz poeksperymentować.
    Miałem dokładnie ten sam problem, gdy używałem żelazka, albo jak chciałem samodzielnie przykleić.
    Pozdrawiam.
  • #3
    User removed account
    User removed account  
  • Altium Designer Computer Controls
  • #4
    Kubbaz
    Level 26  
    Witam po krótkiej przerwie,

    Otóż po kilku eksperymentach z różnymi technikami nakładania folii i jej laminowania - niestety nie udanymi - wg mnie niestety konieczne będzie wyposażenie się w urządzenia do laminowania, czyli laminarkę/laminator. W dotychczasowych próbach może i udawało się uniknąć pęcherzyków powietrza, ale niestety folia nie przylegała ściśle do powierzchni laminatu na 100% jego powierzchni. Ostatnia próba z użyciem karty kredytowej jako rakli była najbardziej udana z tych nieudanych, jednak zabrakło dwóch czynników działających jednocześnie: odpowiedniego docisku i odpowiedniej temperatury w odpowiednim czasie. Przed laminowaniem wyczyściłem laminat najpierw w gorącym (ok. 70-80°C) roztworze "Kreta" w celu usunięcia wszelkich zanieczyszczeń organicznych oraz pozostałości po poprzednim nakładaniu folii oraz później w środku myjącym z izopropanolem Cleanaser DRUK po czym obficie spłukałem całą powierzchnię ciepłą wodą. Efekt był taki, że podczas wywoływania folii w roztworze 4,7% wywoływacza (400 g wody destylowanej + 20 g wywoływacza). Naświetlona (utwardzona) folia po ok. 30-90 s zaczyna odchodzić i po płytce...

    Powierzchnia laminatu samego w sobie nie jest gładka i posiada swoiste "rowki" - takie prążkowanie w jednym kierunku, które wg mnie wynika z zastosowania włókien szklanych, które powodują takie "rowki", tym samym przekłada się to na powierzchnię miedzi, która de facto jest bardzo cienka (kilkanaście - kilkadziesiąt mikrometrów). Również wykonanie mechanicznego polerowania czy matowienia powierzchni miedzi papierem wodnym o grubości ziarna P800-P1000 w zanurzeniu w wodzie, nie do końca pomaga, ponieważ wówczas ściera się wystające powierzchni tych "rowków", natomiast wgłębienia pozostają nie zmatowione z tym że również traci się grubość miedzi oraz jednorodność grubości na całej powierzchni.

    Mam na oku laminator Leitz CS9, który możne laminować powierzchnie max. formatu A3 i o grubości 0,6 mm i tu mam pytanie do bardziej doświadczonych Kolegów czy jest możliwość zwiększenia odległości między wałkami w laminatorze, tak aby można było włożyć do niego laminat o grubości 1,5-2,0 mm??
  • #5
    User removed account
    User removed account  
  • #6
    worf
    Level 10  
    Kubbaz wrote:

    Mam na oku laminator Leitz CS9, który możne laminować powierzchnie max. formatu A3 i o grubości 0,6 mm i tu mam pytanie do bardziej doświadczonych Kolegów czy jest możliwość zwiększenia odległości między wałkami w laminatorze, tak aby można było włożyć do niego laminat o grubości 1,5-2,0 mm??


    Jak już Tom56fox napisał, typ laminatora nie ma znaczenia, ja używam laminatora z Rossmanna za 50zł i działa dobrze. Duże ważniejszy jest stabilny i powtarzalny proces który laminator zapewnia (stała temperatura, posuw i docisk).
    Co do samego procesu, ja przepuszczam płytkę przez laminator jeden raz, włożona w złożona na pół kartkę A4, bez tego płytkie krótsze niż 10cm mogą zostać w środku.

    Kubbaz wrote:

    Efekt był taki, że podczas wywoływania folii w roztworze 4,7% wywoływacza (400 g wody destylowanej + 20 g wywoływacza). Naświetlona (utwardzona) folia po ok. 30-90 s zaczyna odchodzić i po płytce...


    W chwili obecnej, jestem w trakcie ustalania parametrów procesu i nie jest on jeszcze do końca stabilny (na laminacie Bungard, detale o szerokości 6 mils wychodziły bez problemu, na folii na razie powtarzalne jest 10mils)

    Natomiast roztwór 4,7% nawet przy założeniu, że zawartość NaOH to tylko 30% (często jest 50-70% - w zależności od producenta) jest zbyt stężony.

    Dodatkowo, podejrzewam ze 90% folii pcb dostępnych na portalach aukcyjnych to folie DuPont'a, a w data sheet'cie producent zastrzega, że NaOH (powstają "frędzle" w roztworze i na krawędziach ścieżek) nie jest najlepszym preparatem do wywoływania i według producenta lepiej sprawdza się Na2CO3.
    Szczegóły w: http://www2.dupont.com/Imaging_Materials/en_US/assets/downloads/datasheets/mm500series.pdf


    W.
  • #7
    User removed account
    User removed account  
  • #8
    worf
    Level 10  
    Tom56fox wrote:


    Na2SiO3H2O jest to metakrzemian sodu. W tym ostatnio wywoływałem i wychodzi bardzo fajnie. Stężenie 10g/1l.


    Testowałem wczoraj Metakrzemian sodu i efekt jest bardzo dobry.
    Działa dużo lepiej niż NaOH, SENO-4007 (ale ten preparat był już trochę zużyty) oraz lepiej niż preparat wysłany przez sprzedawcę folii, którego składu nie znam.

    Dodam, że w przypadku folii dużo krytyczniejszy jest czas naświetlania.
    W przypadku laminatu bungard naświetlałem 85s i efekt był super.
    W przypadku folii naświetlam przez 15-20s. Dłuższe czasy skutkują prześwietleniem (na krawędziach ze względu na grubość folii na laminacie) i pogorszeniem rozdzielczości detali.
    Do naświetlania używam lampy do tipsów, za jakieś 60zł z przesyłka, z tym, że zamontowałem tylko 2 górne żarówki (9W).

    W
  • #9
    User removed account
    User removed account  
  • #10
    zbynio-87
    Level 11  
    Witam,
    Nie dawno kupiłem tę folię światłoczuła i mam mały problem.
    Otóż robię tak: drukuję na kalce negatyw płytki, folię światłoczułą, wyczyszczoną papierem ściernym (1000) oraz nitro nakładam podgrzewając laminatorem, odstawiam na 10 minut do ciemni. Następnie naświetlam (robiłem próby: co poł minuty- 30 sekund, 1 minuta, 1.5 minuty, ..., do 10 minut) 4 świetlówki x 8W (naświetlarka z skanera), chowam do ciemni na 10 minut.
    Ostatecznie wywołuję w 1% roztworze sody kalcynowanej (NA2CO3), i tu tkwi problem. Za każdym razem wywoływanie trwa ok 20 - 40 minut i niestety wszystko się odrywa od płytki. Nie mam już pojęcia co mogę robić źle.
    Czy mógłbym prosić o jakąś poradę?
    Pozdrawiam
    Zbyszek
  • #11
    User removed account
    User removed account  
  • #12
    sambo123
    Level 14  
    zbynio-87 wrote:
    Witam,
    Nie dawno kupiłem tę folię światłoczuła i mam mały problem.
    Otóż robię tak: drukuję na kalce negatyw płytki, folię światłoczułą, wyczyszczoną papierem ściernym (1000) oraz nitro nakładam podgrzewając laminatorem, odstawiam na 10 minut do ciemni. Następnie naświetlam (robiłem próby: co poł minuty- 30 sekund, 1 minuta, 1.5 minuty, ..., do 10 minut) 4 świetlówki x 8W (naświetlarka z skanera), chowam do ciemni na 10 minut.
    Ostatecznie wywołuję w 1% roztworze sody kalcynowanej (NA2CO3), i tu tkwi problem. Za każdym razem wywoływanie trwa ok 20 - 40 minut i niestety wszystko się odrywa od płytki. Nie mam już pojęcia co mogę robić źle.
    Czy mógłbym prosić o jakąś poradę?
    Pozdrawiam
    Zbyszek


    Jaka temperatura wywoływacza ? Powinien mieć ok 30C
  • #13
    zbynio-87
    Level 11  
    Witam,
    Problem już rozwiązany. negatyw wzoru płytki drukuje na folii przeźroczystej do drukarek atramentowych w maksymalnej rozdzielczości (odpowiednie zaczernienie). Ostatecznie przerobiłem naświetlarkę, tzn. została mi tylko jedna świetlówka. Jednak i tak muszę przerobić ją tak, by szybę kwarcową umieścić w odległości ok. 10 cm nad świetlówką. Naświetlam ok. 70 sekund i wywołuję ok. 60 sekund. Po próbach ścieżki o szerokości 0,15 mm są powtarzalne.
    Dziękuję za zainteresowanie tematem i za pomoc.
    Pozdrawiam
  • #14
    misiekdg
    Level 13  
    Też ostatnio testuję różne techniki, wychodzi mi całkiem niezle ale chciałbym sie zaopatrzyć w lepszy wywoływacz. Gdzie mozna dostać Na2SiO3H2O?
  • #15
    studzin
    Level 17  
    Na allegro pod hasłem metakrzemian sodu
  • #16
    sp3uqe
    Level 10  
    wilczasty wrote:
    Witaj,
    Musisz dobrać odpowiednią temperaturę.

    Ja lekko "zraszam" wodą, nakładam na początek folię i wkładam do laminatora. Musisz poeksperymentować.
    Miałem dokładnie ten sam problem, gdy używałem żelazka, albo jak chciałem samodzielnie przykleić.
    Pozdrawiam.

    Mozesz to dokłądniej opisać?
    Mam ten sam problem - folia po zalaminowaniu nie zawsze przylega idealnie.
  • #17
    sidisidi
    Level 11  
    Witam.

    Dzisiaj pierwszy raz zrobiłem płytkę metoda fotochemiczną.

    Ze starego skanera zbudowałem naświetlarkę wykorzystując stary naświetlacz UV na twarz firmy Philips - 4 świetlówki.

    Wydrukowałem na folii drukarką laserową pozytyw obrazu, naświetliłem na naświetlarce (3 min 30 sek), wywołałem , wytrawiłem i mam śliczną płytkę :)

    Ponieważ ceny płytek z gotowych do naświetlania są drogie, więc postanowiłem wykorzystać zakupioną foli do naświetleń.

    Wyczyściłem płytkę cifem.

    Problemów dostarczyła mi na początek folia - nie mogłem zdjąć foli zabezpieczającej - po kombinacjach udało mi się.
    Na mokrą płytkę nałożyłem folię i tak jak radził jeden Kolega w postach wyżej, przepuściłem ją w laminarce najpierw na zimno i potem 2 razy na gorąco.

    Naświetliłem z tym samym czasem. Pokazał się zarys ścieżek - uznaję, że tak ma być :) Następnie wrzuciłem do wywołania.

    I tu zaczęły się schody. Nie wywoływało się. PO 2 minutach zdziwienia zacząłem przemywać wodą z kranu. Okazało się, że folia ta posiada jeszcze jedna folię zabezpieczającą :).
    Zdjąłem ją i dałem znów do wywoływania.
    Długo leżała w płynie i dalej nic.
    Przy okazji okazało się, ze do płytek z już nałożoną folią wystarczy naświetlenie pozytywem wydruku a do nakładanej folii - negatywem.

    Musiałem ręcznie usuwać folię, która została zmiękczona tylko w procesie wywoływania.

    Ponieważ efekt jest bardzo niezadowalający postanowiłem wyczyścić płytkę z pozostałem folii. Niestety nie wiem, czym to wyczyścić - nie schodzi szorowanie cifem, ani przemywanie izopropanolem.

    Proszę o pomoc, gdzie popełniam błąd w przypadku nakładania folii na płytkę.

    Pozdrawiam Grzesiek
  • #18
    sambo123
    Level 14  
    Polej rozpuszczalnikiem nitro, po kilkunastu sekundach zacznie folia odpadać od pcb.
    Czy roztwór był przygotowany zgodnie z instrukcją? Jaka była temperatura wody?
  • #19
    sidisidi
    Level 11  
    Rozumiem.

    a co z pozostałymi problemami - dlaczego nie wywołuję sie prawidłowo i muszę ręcznie usuwać folię?

    Dodano po 1 [minuty]:

    Roztwór to tantal - rozpuściłem w 50 stopniach, i wywoływałem w schłodzonym. - płytkę z już naniesiona folią pięknie wywołał.
  • #20
    sambo123
    Level 14  
    Skąd wniosek że ten wywoływacz nadaje się do foli ?
  • #21
    sidisidi
    Level 11  
    Sugeruje się tym, że nadaje się dop płytek z folią założoną fabrycznie. Być może się mylę a jeśli tak to proszę o potwierdzenie.
  • #22
    marcin273
    Level 17  
    Bardzo dobre do wywoływania jest szkło wodne sodowe (ja stosuję ciepły roztwór pól na pól z wodą i zmywam miękkim pędzelkiem. Tanie i delikatne dla foli. Po wytrawieniu zmyć resztkę foli kretem.
  • #23
    sambo123
    Level 14  
    Do foli polimerowej producent zaleca węglan sodu o stężeniu 1%.
  • #24
    pilchtad
    Level 11  
    Witam.
    Zmywanie naświetlonej folii ja wykonuję 5% roztworem sody kaustycznej, schodzi rewelacyjnie. Laminowanie robię na prowizorycznym "laminatorze". Są to dwa wałki gumowe napędzane ręcznie. Płytkę nagrzewam na żelazku do temperatury ok. 110 stopni, do folii na zewnętrznej stronie przyklejam na styk taśmą malarską dwa kawałki kartki papieru odrywam wewnętrzną folię zabezpieczającą (bardzo łatwo jest oderwać), przewijam na górnym wałku,podkładam gorącą płytkę trzymając folię w górze wkręcam powoli płytkę dolnym wałkiem. Folia styka się dopiero między wałkami i nie ma pod spodem żadnego pęcherzyka powietrza.

    Dodano po 24 [minuty]:

    Powodem odpadania folii przy wywoływaniu jest za niska temperatura laminowania, za mała siła docisku (powinna wynosić około 5 kg na cm 2 (ja ściskam wałki dość solidnymi 2 sprężynami), i słabo wyczyszczona powierzchnia płytki.
  • #25
    Grzegorz_madera
    Level 37  
    Pozwólcie, że trochę odgrzeję temat. Szkło wodne, metakrzemian sodu, czy SENO 4007 to jest to samo. Wywoływanie tymi preparatami wychodzi idealnie. Mam jeszcze pytanie: gdzie można kupić folię światłoczułą? Obecnie na allegro nikt nie sprzedaje.
  • #26
    wr90890
    Level 2  
    Rok 2023- styczeń:
    - Folie od Chińczyków są znowu na Allegro - ok 40 PLN (folia długość 5mx30 cm).
    - O preparacie Positv20 na razie można zapomnieć - ceny ok 120 PLN.