Witam, kupiłem w lutym scanię 420 hpi z 20 grudnia 2006 roku z przebiegiem 440tys.
Sprowadzona z Niemiec latała na adr. Jazda samym koniem, spalanie na poziomie 24l, z naczepą 40l, ładunek 23t. Zaprowadziłem do serwisu scani w Bydgoszczy, na początek regulacja zaworów i wtrysków, czyszczenie interkulera bo była woda, czyszczenie czujników, podłączenie komputera, żadnych błędów, niby wszystko ok. Przejechane 500km ,polska spalanie 39l, kolejna wizyta w scani wymiana pompy i sprężarki, bo niby zużyty napęd, kolejna trasa spalanie bez zmian, znów wizyta i teraz chcą wymienić wtryski, ale cena mnie odstraszyła, nadmienię, że nie dymi, ma moc, jazda w zielonym polu, oraz inne sposoby nic nie pomagają, spalanie takie samo, a nawet ostatni podskoczyło do 42l, jeżdżę osobiście. Może ktoś ma jakiś pomysł co może być przyczyną?
Sprowadzona z Niemiec latała na adr. Jazda samym koniem, spalanie na poziomie 24l, z naczepą 40l, ładunek 23t. Zaprowadziłem do serwisu scani w Bydgoszczy, na początek regulacja zaworów i wtrysków, czyszczenie interkulera bo była woda, czyszczenie czujników, podłączenie komputera, żadnych błędów, niby wszystko ok. Przejechane 500km ,polska spalanie 39l, kolejna wizyta w scani wymiana pompy i sprężarki, bo niby zużyty napęd, kolejna trasa spalanie bez zmian, znów wizyta i teraz chcą wymienić wtryski, ale cena mnie odstraszyła, nadmienię, że nie dymi, ma moc, jazda w zielonym polu, oraz inne sposoby nic nie pomagają, spalanie takie samo, a nawet ostatni podskoczyło do 42l, jeżdżę osobiście. Może ktoś ma jakiś pomysł co może być przyczyną?