Witam kolegow, jestem nowy na forum a kilka miesiecy temu stalem sie posiadaczem Primery P12, 2002, 1.6 benzyna. Wszystko bylo cacy do pewnego felernego zimnego poranka. Primera odpalila jak zawsze 'od strzala' ale odrazu we znaki wdala sie nierowna praca silnika. Po wyruszeniu auto szarpalo jakby odcinalo doplyw paliwo czy cos. W miare uplywu kilometrow problem znikal. Sprawa sie nie powtorzyla przez kilka dni, teraz uwazam, ze dlatego, ze bylo cieplo. Niestety cieplo sie skonczylo i kazda przejazdzka autem jest ladnie mowiac nie przyjemna. Wyskoczyl slynny blad P0340 i przyjaciel 'check engine' sie swieci. Oddalem auto do mechanik, po zmianie CAM Sensor-a auto nie sprawialo sie lepiej. Mechanik stwierdzil ze stan oleju byl niski, olej/filter + swiece zostaly wymienione. Byl problem z wtyczka od CAM sensora i to zostalo polutowane. Po odkreceniu pokrywy(chyba jest pokrywa zaworow) mechanik stwierdzil ze uszczelka(taka w ksztalcie trojkata jest sparciala), niestety nie mial zamiennika i cieko go dostac wiec zastosowal jakis srodek(uszczelniacz czy cos), potem auto nie odpalalo, wymontowal wiec intake solenoid valve, przeczyscil i auto odpalilo od strzala.5 dni byl spokoj i auto odpalalo nawet jak bylo zimno, problem powrocil przy niskim stanie paliwa, wraz kontrolka. Po zatankowaniu byl spokoj wiec myslalem ze istnieje jakas zalenosc. Niestety teraz auto zachowuje sie 'zle' przy kazdym odpalaniu na zimnym. Na cieplym jest wszystko ok. Wymienie jesze ten intake solenoid valve i sprawdze CRANK sensor. Drodzy forumowicze prosze o pomoc w rozwiazaniu problemu, rozumiem ze moze to byc lancuch(chociaz silnik czy laccuch chodza bez zarzutow, nic nie slychac)