Witam forumowiczów.
mam problem z silnikiem.
Auto przed wymianą uszczelki pod głowicą pracowało równo.
Po wymianie i właściwym ustawieniu rozrządu pojawiły się strasznie dziwne obroty silnika.
Wymieniłem zawór bocznikowy powietrza odpowiedzialny za obroty na biegu jałowym. Nic to nie dało.- zawór nowy oryginalny ford..
Odpinałem kostkę od przepustnicy, co nie spowodowało żadnej różnicy.
Po odpaleniu zimnego silnika obroty wskakują na 3000 i powyżej po chwili spadają i silnik gaśnie. Jak go trochę rozgrzeję, przygazuję to już nie gaśnie- zazwyczaj bo czasem przy zrzucaniu na niższe biegi potrafi zgasnąć, no i przy jałowym biegu obroty wtedy oscylują na granicy 300-500 czasem gaśnie. Bywa też że niekiedy trzyma te 1000obr co jest rzadkością. Samochodm się jedzie ok powyżej 3 biegu, dobrze się rozpędza, lubi jak mu się dodaje gazu, gdy zdejmę nogę z pedała to czuć szarpanie, coś jakby przerywało zapłon w silniku na którymś cylindrze- efekt tzw "kangurek".
Zastanawiam się czy to może być:
1)zawór odpowietrzenia skrzyni korbowej tu koszt ok 170zł za oryginał więc kolejny koszt?
2)regulator przepustnicy- do którego nie zaglądałem- może by sprawdzić, przeczyścić?
3)przerwa na którymś wtrysku?-
świece nowe, kable nie- raczej sprawne zmieniałem ich położenie iskra jest na każdej świecy, cewkę podmieniałem ze znajomego sklepu mi pożyczyli.]
Liczę że ktoś mi podpowie za co tutaj się wziąć ponieważ nie chcę wymieniać ponownie czegoś co działa poprawnie.
mam problem z silnikiem.
Auto przed wymianą uszczelki pod głowicą pracowało równo.
Po wymianie i właściwym ustawieniu rozrządu pojawiły się strasznie dziwne obroty silnika.
Wymieniłem zawór bocznikowy powietrza odpowiedzialny za obroty na biegu jałowym. Nic to nie dało.- zawór nowy oryginalny ford..
Odpinałem kostkę od przepustnicy, co nie spowodowało żadnej różnicy.
Po odpaleniu zimnego silnika obroty wskakują na 3000 i powyżej po chwili spadają i silnik gaśnie. Jak go trochę rozgrzeję, przygazuję to już nie gaśnie- zazwyczaj bo czasem przy zrzucaniu na niższe biegi potrafi zgasnąć, no i przy jałowym biegu obroty wtedy oscylują na granicy 300-500 czasem gaśnie. Bywa też że niekiedy trzyma te 1000obr co jest rzadkością. Samochodm się jedzie ok powyżej 3 biegu, dobrze się rozpędza, lubi jak mu się dodaje gazu, gdy zdejmę nogę z pedała to czuć szarpanie, coś jakby przerywało zapłon w silniku na którymś cylindrze- efekt tzw "kangurek".
Zastanawiam się czy to może być:
1)zawór odpowietrzenia skrzyni korbowej tu koszt ok 170zł za oryginał więc kolejny koszt?
2)regulator przepustnicy- do którego nie zaglądałem- może by sprawdzić, przeczyścić?
3)przerwa na którymś wtrysku?-
świece nowe, kable nie- raczej sprawne zmieniałem ich położenie iskra jest na każdej świecy, cewkę podmieniałem ze znajomego sklepu mi pożyczyli.]
Liczę że ktoś mi podpowie za co tutaj się wziąć ponieważ nie chcę wymieniać ponownie czegoś co działa poprawnie.