przestrojiłem radio to według opisu http://www.elektronika.owg.pl/?choice=22 i było świetnie drobnych korkt cewek musiałem jeszcze dokońać i super na 40 cm kawałku kabla odbierało z 15 stacji a że jest to moje 1 przestrojone radio radocha tym wielka
niestety zaknąłem całóśc w obudowie już i w pewnym momencie stroje jeszcze grało i wszystko umilkło .......... tZn jest szum ale nie można żłapać żadnej stacji nic
nie wiem co sie stało z radiówki jestem zielony jak trawa w polu lwdwo znalazłem te elementy co są w opisie przestrojenia po 4 godz i to przestroiłęm
nie wiem co padło jedyne co od siebie moge powiedzieć to że nic sie z tych elementów co przelutowywałem nie urwałó i napięcie zasilające głowice jest (ok -6v bo to radio ma plus zasilania na masie ) na wyjściu głowicy ( to chyba jest wyjście bo kabelek koncentryczny idzie dalej na płytke
) jest 0,00v
dotykanie paluchem diod detekcyjnych w głowicy powoduje takie niemiłe skwierczenie w głósniku dotknięcie wejścia następnego członu po głowicy rózwnieźż ale głósniejsze skwierczenie
ale nic żadnej stacji wydaje mi sie że przy głósności na fulla w tym potwoernieeeeee głosnbym szumie w tle coś słychać jakieś radio nardzo cichutko ale pewny nie jestem :/
nie mam do dyspozycji ani generatora ani oscyloskopu tylko multimetr
od siebie dodam żę mojim zdanie to albo padł kondensator strojeniowy albo coś do niego żłe przylutowałem i chwilke pograło i ciza
albo padł tranzystor w głowicy
nie chce nic w ciemno wymieniać dlatwego licze na waszą pomoc z góry dzięki i prosze o wyrozumiałóśc ja jestem specu od wzmacniaczy mocy i kolumn a nie radia

niestety zaknąłem całóśc w obudowie już i w pewnym momencie stroje jeszcze grało i wszystko umilkło .......... tZn jest szum ale nie można żłapać żadnej stacji nic

nie wiem co padło jedyne co od siebie moge powiedzieć to że nic sie z tych elementów co przelutowywałem nie urwałó i napięcie zasilające głowice jest (ok -6v bo to radio ma plus zasilania na masie ) na wyjściu głowicy ( to chyba jest wyjście bo kabelek koncentryczny idzie dalej na płytke

dotykanie paluchem diod detekcyjnych w głowicy powoduje takie niemiłe skwierczenie w głósniku dotknięcie wejścia następnego członu po głowicy rózwnieźż ale głósniejsze skwierczenie
ale nic żadnej stacji wydaje mi sie że przy głósności na fulla w tym potwoernieeeeee głosnbym szumie w tle coś słychać jakieś radio nardzo cichutko ale pewny nie jestem :/
nie mam do dyspozycji ani generatora ani oscyloskopu tylko multimetr

od siebie dodam żę mojim zdanie to albo padł kondensator strojeniowy albo coś do niego żłe przylutowałem i chwilke pograło i ciza
albo padł tranzystor w głowicy
nie chce nic w ciemno wymieniać dlatwego licze na waszą pomoc z góry dzięki i prosze o wyrozumiałóśc ja jestem specu od wzmacniaczy mocy i kolumn a nie radia
