Sprawa wygląda tak:
Przez ok. miesiąc auto stało bez jazdy w garażu. Po miesiącu magicznie nie chciał odpalić (kręcił normalnie, ale się nie uruchamiał).
Zaholowałem do mechanika - powiedział, że przeczyścił kable, kostki - odpalił.
Po odebraniu odpaliłem go raz jeszcze i było ok.
Następnego dnia auto znowu nie odpala - te same objawy, co za pierwszym razem.
Oddałem ponownie do mechanika, po czym dostałem telefon, że on się poddaje. Sprawdzali kostki, przekaźniki - nie mogą znaleźć 100% przyczyny, bo nie specjalizują się w elektryce. Błędów na kompie brak. Mówił, że jak dają większe napięcie, to wtedy dopiero odpala.
Usłyszałem opinię, że to prawdopodobnie sterownik (a to dużo kosztuje)... Czy aby na pewno sterownik?
Immo, ani alarmu nie ma. LPG sekwencja Koltec/Necam.
Jeszcze mi się skojarzyło - może to ma związek:
Od jakiegoś czasu (długo przed awarią) przepalała się żarówka mijania od reflektora przedniego. W końcu stopiła plastikową oprawkę żarówki - wymieniłem, ale okazało się, że stopiona jest też część od blaszki w reflektorze - tego nie wymieniłem i jeździłem bez jednego światła mijania (żarówka była w środku).
Z kolei światła stopu z tyłu - też jakiś czas temu przepaliły się żarówki (obydwie), świecił tylko trzeci stop - listwa na szybie. Listwa z kolei po zgaszeniu auta przez kilka minut się pali lekkim światłem (minimalnie) - dopiero jak chwilę odstoi, to gaśnie.
Co jest być grane? Od stania w garażu elektryka się posypała?
Przez ok. miesiąc auto stało bez jazdy w garażu. Po miesiącu magicznie nie chciał odpalić (kręcił normalnie, ale się nie uruchamiał).
Zaholowałem do mechanika - powiedział, że przeczyścił kable, kostki - odpalił.
Po odebraniu odpaliłem go raz jeszcze i było ok.
Następnego dnia auto znowu nie odpala - te same objawy, co za pierwszym razem.
Oddałem ponownie do mechanika, po czym dostałem telefon, że on się poddaje. Sprawdzali kostki, przekaźniki - nie mogą znaleźć 100% przyczyny, bo nie specjalizują się w elektryce. Błędów na kompie brak. Mówił, że jak dają większe napięcie, to wtedy dopiero odpala.
Usłyszałem opinię, że to prawdopodobnie sterownik (a to dużo kosztuje)... Czy aby na pewno sterownik?
Immo, ani alarmu nie ma. LPG sekwencja Koltec/Necam.
Jeszcze mi się skojarzyło - może to ma związek:
Od jakiegoś czasu (długo przed awarią) przepalała się żarówka mijania od reflektora przedniego. W końcu stopiła plastikową oprawkę żarówki - wymieniłem, ale okazało się, że stopiona jest też część od blaszki w reflektorze - tego nie wymieniłem i jeździłem bez jednego światła mijania (żarówka była w środku).
Z kolei światła stopu z tyłu - też jakiś czas temu przepaliły się żarówki (obydwie), świecił tylko trzeci stop - listwa na szybie. Listwa z kolei po zgaszeniu auta przez kilka minut się pali lekkim światłem (minimalnie) - dopiero jak chwilę odstoi, to gaśnie.
Co jest być grane? Od stania w garażu elektryka się posypała?