Elektroda.pl
Elektroda.pl
X
Please add exception to AdBlock for elektroda.pl.
If you watch the ads, you support portal and users.

bosch maxx 6 - wywala bezpiecznik

mosdar 05 Apr 2013 00:47 8115 21
  • #1
    mosdar
    Level 9  
    Witam.
    Pralka Bosch MAXX6 WAE 24460 pl, podczas prania wywaliła bezpieczniki, dziwny zapach doprowadził mnie do silnika, szczotki okazały się do wymiany, miały ze 4mm. Szczotki wymienione, bezpiecznik dalej wywala, choć za pierwszym razem po wymianie szczotek pralka pochodziła z 5 min i wywalilo, odłączyłem silnik, elektronika wyswietla sie ok - nie wywala, z silnikiem wywala.
    Czy ma sens kombinować coś silnikiem? Nawet go rozkreciłem i obejrzałem ani znaku usterki spalenizny itp..
    Pozdrawiam.
  • #2
    stanislaw1954
    Level 43  
    mosdar wrote:
    Czy ma sens kombinować coś silnikiem? Nawet go rozkreciłem i obejrzałem ani znaku usterki spalenizny itp..
    Jak definitywnie stwierdziłeś ,że to silnik,to można go ewentualnie sprawdzić poza pralką i naprawić, lub szukać zamiennika.
  • #3
    PtasiorWro
    Level 28  
    Jaki bezpiecznik ???
  • #4
    mosdar
    Level 9  
    bylbym wdzieczny za podpowiedz jak go sprawdzic poza pralka? , aby miec 100% pewnosci ze to silnik, bo moze to w ukadzie sterujacym (elektonika+ silnik) cos padlo.
    Znalazlem taki silnik za 200pln(boscha oryginal uzywany i podobno sprawny) przed zakupem chcialbym miec pewnosc ze to Jego wina.
  • #5
    stanislaw1954
    Level 43  
    mosdar wrote:
    bo moze to w ukadzie sterujacym (elektonika+ silnik) cos padlo.
    Jeśli pralka po odpięciu silnika nie wyrzuca bezpiecznika,więc raczej tam wszystko w porządku. Można by wziąć silnik do sprawdzenia ,do jakiegoś warsztatu.
  • #6
    PtasiorWro
    Level 28  
    Jak odłączysz silnik to pralka nie uruchomi dalej cyklu prania bo moduł wykryje usterkę.

    Podłącz silnik i odłącz grzałkę na 90% ona wywala bezpiecznik, silniki w maxx-ach bardzo trwałe.

    Nie napisałeś jaki bezpiecznik wywala!!!!

    Grzałka jest uruchomiana po ok 5-7 minutach więc by się zgadzało z tym co napisałeś.
  • #7
    mosdar
    Level 9  
    bezpiecznik ma takie oznaczenie: BPC 63A 2P 30mA 230
    odlaczylem grzalke programator na wirowanie i wywalio
    Za pierwszym razem kiedy wywalilo bezpiecznik akurat bylem przy pralce i nastapilo to w momencie ostatniego wirowania stad moje przypuszczenia ze to silnik.(wymienione szczotki byly 4 mm i widac juz bylo miedziany przewod ktory na pewno mial kontak z wirnikiem z obu ston-moze to wazne?!!
    Jak sprawdzic ze silnik ma przebicie na obudowe
    czy jesli podlacze pralke do gniazdka bez bolca( na chwile do sprwawdzenia tylko)
    i nie wywali bezpiecznikow to znak ze to w silniku przebicie?
  • #8
    Gobro
    Level 31  
    Trzeba silnik rozebrać i przedmuchać kompresorem.
  • #9
    AdamK.
    Level 14  
    mosdar wrote:
    bezpiecznik ma takie oznaczenie: BPC 63A 2P 30mA 230


    To bezpiecznik różnicowo-prądowy więc z pewnością pralka nie robi zwarcia tylko jest upływność grzałki do masy.

    To, że wywala na wirowaniu gdy teoretycznie grzałka nie jest zasilana nie ma znaczenia, bo grzałka może (na pewno) jest odłączana tylko z jednej strony (od jednego styku wejściowego grzałki)
    Zatem jest ciągle pod napięciem tylko ma obwód przerwany za pomocą triaka.Jednak obwód się sztucznie zamyka przez skrót (upływność) zatem może wyrzucać korek nawet wtedy gdy z programu wynika ze grzałka ma nie grzać w tym momencie.
    A, że zwykle rurka grzałki ma pękniecie (wżery) przez które dostaje się do grzałki woda, to wywaliło Ci korek gdy silnik zaczął wirowanie bo wtedy grzałka się zaczynała bardziej trząść i woda penetrowała bardziej wnętrze grzałki.

    Istnieje jeszcze możliwość, że szczotkotrzymacz jest okopcony (ślady węgla ze szczotek lub spalenizna ale skoro szczotki wymieniałeś to ten nadmiar "sadzy "zapewne usunąłeś.
  • #10
    mosdar
    Level 9  
    mialo by to sens(mam nadzieje), po wyjeciu silnika nie zauwazylem oznak jakies spalenizny ale bylo dosc duzo czarnego pylku pozostalosc po szczotkach, uzylem odkurzacza ale moze to za malo,
    dam znac jaki wynik po "przedmuchaniu"
  • #11
    PtasiorWro
    Level 28  
    Tak jak kolega pisze, jest gdzieś upłynność na masę. Odłącz grzałkę ( dwa przewody i wtedy spróbuj.
    Jak to nie pomoże to też polecam przedmuchanie silnika kompresorem (na stacji CPN) gdyż zebrał się grafit ze starych szczotek, przy przedmuchiwaniu pokręć wirnikiem żeby wydmuchać dokładnie ze żłobków wirnika.

    A masz może kolego miernik? Jak tak to ustaw na MΩ i sprawdź grzałkę i silnik względem masy.


    Żeby sprawdzić czy to silnik odłącz przewód PE ( zielono-żółty) od silnika i uruchom pralkę tylko zachowaj przy tym ostrożność ( i tak pewnie ADMIN mnie opi... za taką podpowiedz) więc ja tego nie pisałem.
  • #12
    phiter
    Level 19  
    Ja też raczej obstawiam grzałkę ale co do trwałości silników w tym boschu to bywa różnie, kilka już wymieniłem.
  • #13
    PtasiorWro
    Level 28  
    Ja też wymieniałem, ale chyba żadnego ze względu na masę tylko zwarcie lub przerwa wirnika.

    I również obstawiam grzałkę :D
  • #14
    mosdar
    Level 9  
    Silnik dokladnie przedmuchalem kompresorem
    1.odlaczylem grzalke wszystkie przewody -dalej bezpiecznik wywala przy silniku podlaczonym
    2.podlaczylem silnik bez przewodu pe zielono zoltego z podlaczona grzalka i pralka zaczela pracowac
    mysle ze to silnik ma przebicie na mase
    nie mam dzis miernika takze jakies pomiary przynajmniej dzis odpadaja
    czy przy tym silniku da sie cos zrobic jesli ma przebicie na mase,chodzi mi o ewentualna naprawe(koszty) czy poprostu bedzie taniej kupic drugi uzywany(ok 200pln)
  • #15
    phiter
    Level 19  
    Co się da zrobić to rozebrać i sprawdzić co się da wtym silniku...
  • #16
    Stachu0204
    Level 15  
    Ja bym jeszcze obejrzał komutator, czy żadna płytka nie jest przebarwiona.
    Przy za krótkich szczotkach, pewnie się zapalał łuk na komutatorze, może gdzieś tylko izolacje przytopiło.
    no i obejrzał dokładnie silnik czy nie miał kontaktu z wodą (jakiś zaciek, czy coś),
    rozkręcił całość i przeglądnął stan wszystkich przewodów i styków jakie znajdę.

    W zasadzie bez miernika to wiele więcej sie zrobić nie da.
  • #17
    AdamK.
    Level 14  
    mosdar wrote:
    nie mam dzis miernika takze jakies pomiary przynajmniej dzis odpadaja

    Miernik jest nieprzydatny, bo jeśli to nie upływność a zwarcie to nawet możesz go uszkodzić .
    Pomiary oporności (izolacji) przy odłączonym silniku mogą nie przynieść efektu, bo miernik ma kilka woltów i nie przebije przez węglowy pył czy lekką nadpaleniznę oraz silnik się nie rusza i nie zmienia wymiarów podczas nagrzewania.

    Twój bezpiecznik jest najlepszym miernikiem do pomiaru izolacji (upływności).
    Mierzy on prąd ponad 20 mA i to pod wysokim napięciem co właśnie umożliwia przebicie.
    Ponieważ szczotki miałeś krótkie nie podejrzewam stojana a tylko komutator i szczotkotrzymacz.
    Stare Bosche maiły szczotki osadzane na wewnętrznym pierścieniu więc trudno się czyściło, ale jeśli Maxx ma typowe łatwo zdejmowalne szczotkotrzymatrze w plastikowych obudowach, to zdejmij je i dobrze i dobrze wyszoruj szczoteczką do zębów.Tu najlepszy jest spirytus lub denaturat a jak nie ma, to benzynka lub woda (oszusz na kaloryferze lub suszarką). Zanim zaczniesz myć pooglądaj powierzchnię czołową plastiku tam gdzie szczotki dotykają komutatora.
    Jeśli zauważysz ściemnienie od sadzy lub zagłębienie czyli nadtopienie to wyskrob do gołego plastiku nożem lub pilniczkiem.
    Nie wykluczone, że przewód do szczotek jest nadpalony lub ma uszkodzona izolację i przylega gdzieś do metalowego korpusu. Odegnij męskie wsuwki szczotkotrzymacza dalej od korpusu.
    Bardzo dokładnie przyglądnij się komutatorowi zarówno przed czyszczeniem jak i po czyszczeniu .Tu wystarczy szmatka. Nie używaj papieru ściernego a co najwyżej pumeks.
    Zwróć uwagę czy któraś lamelka komutatora nie wystaje ponad inne tzn się nie odkleiła.Igłą wydłub pył spomiędzy lamelek zwracając uwagę czy nie ma zwarcia nadtopioną miedzią.
    Nie czyść siłowo aby nie zrobić zadzioru lamelki, bo bęcie ci zdzierał potem szczotki.
    Jeśli będzie wystający zadzior to zagładź go śrubokrętem, a jeśli większy to użyj drobnego papierku ściernego.Nie koncentruj się na komutatorze bo ewentualne uszkodzenia na nim powodowałyby ciągnięcie łuku ( grzanie lub zapach), a ty masz najprawdopodobniej przeskok 'iskry " z czoła szczotkotrzymacza (lub kabelka) na obudowę.
    Do takiej naprawy zwykle wystarcza lupka i nóż do oskrobania spalenizny (lub dużego nagromadzenia pyłu węglowego).
    Sprawdź też dobrze plastikową obudowę kostki złącza silnika , szczególnie uważnie jeśli jest z czarnego plastiku. To raczej mało prawdopodobne, bo tam zwykle są upływności między przewodami a nie do masy, ale jeśli nadtopienie jest duże to i może zamknąć upływność do masy. Jak nie usuniesz usterki to szkoda wywalać 200 zł na silnik, bo jakbyś miał zwykły bezpiecznik to pralka by chodziła latami i nawet byś nie widział, że coś dzieje się z silnikiem a zwykłe uziemienie starego typu by wystarczyło. Zatem nie podłączaj żółto zielonego kabla do silnika, a będziesz prał latami, bo zbiornik masz plastikowy. Nie odłączaj tylko uziemienia od obudowy pralki. Jeśli silnik ma poważne uszkodzenie to zauważysz to po spadku mocy lub wywalaniu bezpiecznika 16 A (zwykłego bez różnicówki)
  • #18
    PtasiorWro
    Level 28  
    AdamK. wrote:
    mosdar wrote:
    nie mam dzis miernika takze jakies pomiary przynajmniej dzis odpadaja

    Miernik jest nieprzydatny, bo jeśli to nie upływność a zwarcie to nawet możesz go uszkodzić .
    Pomiary oporności (izolacji) przy odłączonym silniku mogą nie przynieść efektu, bo miernik ma kilka woltów i nie przebije przez węglowy pył czy lekką nadpaleniznę oraz silnik się nie rusza i nie zmienia wymiarów podczas nagrzewania.

    Twój bezpiecznik jest najlepszym miernikiem do pomiaru izolacji (upływności).
    Mierzy on prąd ponad 20 mA i to pod wysokim napięciem co właśnie umożliwia przebicie.
    Ponieważ szczotki miałeś krótkie nie podejrzewam stojana a tylko komutator i szczotkotrzymacz.
    Stare Bosche maiły szczotki osadzane na wewnętrznym pierścieniu więc trudno się czyściło, ale jeśli Maxx ma typowe łatwo zdejmowalne szczotkotrzymatrze w plastikowych obudowach, to zdejmij je i dobrze i dobrze wyszoruj szczoteczką do zębów.Tu najlepszy jest spirytus lub denaturat a jak nie ma, to benzynka lub woda (oszusz na kaloryferze lub suszarką). Zanim zaczniesz myć pooglądaj powierzchnię czołową plastiku tam gdzie szczotki dotykają komutatora.
    Jeśli zauważysz ściemnienie od sadzy lub zagłębienie czyli nadtopienie to wyskrob do gołego plastiku nożem lub pilniczkiem.
    Nie wykluczone, że przewód do szczotek jest nadpalony lub ma uszkodzona izolację i przylega gdzieś do metalowego korpusu. Odegnij męskie wsuwki szczotkotrzymacza dalej od korpusu.
    Bardzo dokładnie przyglądnij się komutatorowi zarówno przed czyszczeniem jak i po czyszczeniu .Tu wystarczy szmatka. Nie używaj papieru ściernego a co najwyżej pumeks.
    Zwróć uwagę czy któraś lamelka komutatora nie wystaje ponad inne tzn się nie odkleiła.Igłą wydłub pył spomiędzy lamelek zwracając uwagę czy nie ma zwarcia nadtopioną miedzią.
    Nie czyść siłowo aby nie zrobić zadzioru lamelki, bo bęcie ci zdzierał potem szczotki.
    Jeśli będzie wystający zadzior to zagładź go śrubokrętem, a jeśli większy to użyj drobnego papierku ściernego.Nie koncentruj się na komutatorze bo ewentualne uszkodzenia na nim powodowałyby ciągnięcie łuku ( grzanie lub zapach), a ty masz najprawdopodobniej przeskok 'iskry " z czoła szczotkotrzymacza (lub kabelka) na obudowę.
    Do takiej naprawy zwykle wystarcza lupka i nóż do oskrobania spalenizny (lub dużego nagromadzenia pyłu węglowego).
    Sprawdź też dobrze plastikową obudowę kostki złącza silnika , szczególnie uważnie jeśli jest z czarnego plastiku. To raczej mało prawdopodobne, bo tam zwykle są upływności między przewodami a nie do masy, ale jeśli nadtopienie jest duże to i może zamknąć upływność do masy. Jak nie usuniesz usterki to szkoda wywalać 200 zł na silnik, bo jakbyś miał zwykły bezpiecznik to pralka by chodziła latami i nawet byś nie widział, że coś dzieje się z silnikiem a zwykłe uziemienie starego typu by wystarczyło. Zatem nie podłączaj żółto zielonego kabla do silnika, a będziesz prał latami, bo zbiornik masz plastikowy. Nie odłączaj tylko uziemienia od obudowy pralki. Jeśli silnik ma poważne uszkodzenie to zauważysz to po spadku mocy lub wywalaniu bezpiecznika 16 A (zwykłego bez różnicówki)


    Kolega czytał to co napisał :D HAHAHA
  • #19
    mosdar
    Level 9  
    Wyczyszcze wszystko jeszcze raz, zastosuje wszystkie wskazowki kolegi AdamaK , ale jak dalej bedzie wywalac czy mam zastosowac te ostatnia czyli nie podlaczac pe do silnika.
    jak rozumiem jesli pralka bylaby podlaczona w starym budownictwie gdzie 'korki' wkrecane to pralka by sobie spokojnie chodzila , a mnie obok niej szlag by nie trafil.
    co o tym sadza inni ?
  • #20
    PtasiorWro
    Level 28  
    Sądzą że jak za rok wymienisz pasek wieloklinowy na Chinską podróbkę z gumy przewodzącej bo akuratnie się zerwie to przy okazji pierwszego prania możesz mieć pogrzeb kogoś bliskiego z rodziny kto obsługuje pralkę u Ciebie w Domu.
  • #21
    PtasiorWro
    Level 28  
    Zanieś silnik gdzieś do warsztatu i za 30-50zł będziesz mieć naprawiony i pewność że jest nie ma przebicia.

    Fachowcowi zajmie to 20-30min.
  • #22
    Anonymous
    Level 1