Skil 1790 czy Bosch GBH 3-28 DRE, DEWALT D25323K, Makita HR2810

Witam.
Dylemat jak w tytule... Czy warto dołożyć drugie 500zł do Boscha/Makity/DeWalta? (Skil ok 500zł, Bosch od 1000zł)
Młot będzie wykorzystywany powiedzmy półprofesjonalnie - do elektroinstalacji, ale nie codziennie (typowe fuchy, kilka razy w miesiącu).
Najbardziej mnie interesuje, co będzie lepsze do wiertła fi 28mm do betonu.
Bo porzedniego CMI bodajże, zajechałem właśnie tym wiertłem.
Podkuwać też oczywiście będę, ale mamy bruzdownicę, więc nie będzie pod tym względem zbyt przeciążany.
Do mniejszych otworów mam kompaktowe metabo, lekkie, wygodne itp. ale szkoda mi go do kucia i baaardzo grubych wierteł.

Bosch/Makita/DeWalt jest dużo lżejszy, ale czy nie za słaby do w/w wiertła?
Czy Skil nie będzie miał problemów z serwisem.
Jak duża jest różnica w jakości? Czy Bosch/Makita/DeWalt będzie działał 2 razy dłużej od Skila?

Jeśli warto zapłącić więcej, to które urządzenie wybrać? Bosch, Makita czy DeWalt? A może coś bardziej egzotycznego, typu: KRESS 800 PSE, Sparky BP 330CE lub PROTOOL CHP 26 PLUS?

Chciałbym usłyszeć opinię użytkowników z doświadczeniem z tymi młotkami, serwisantów.

Z góry dziękuję i pozdrawiam forumowiczów.

Szczerze to do takich wierteł minimum to PLH32 tylko koszt ok 2tyś.
Ale sprzęt godny polecenia i bezawaryjny.

Skil- to Bosch dla użytku domowego, więc słabiutki a serwis masz w każdym serwisie B

Co do reszty to dobre sprzęty ale nie do wiertła 30mm

I pamiętaj że jeśli zajedziesz któryś z tych sprzętów na gwarancji to nie licz na bezpłatne naprawy bo serwis pozna uszkodzenia powstałe w skutek zakładania z byt dużych wierteł.

Makita i Bosch maja max średnicę podaną 28mm, wiec serwic powinien przyjąć...

Niestety nie mam 2 tys. więc będę się musiał zdecydować na coś z w/w.
To Sparky ma mocniejszy silnik, ale sama marka jakoś nie do końca mnie przekonuje...
Co jest twardsze Makita czy Bosch?

P.S.
Jak to jest z tym Boschem, bo na aukcjach raz jest ciemnogranatowy, a raz niebieski - dlaczego?