burson88 wrote: Czy to możliwe, żeby było to spowodowane niedopasowaniem mocy statecznika do źródła światła czy szukać raczej innej przyczyny?
Niedopasowanie mocy źródła światła do mocy statecznika nie ma tu nic do rzeczy, odbija się to jedynie na parametrach źródła światła i jego żywotności.
A moc bierna zapewne była taka sama jak do tej pory tylko z braku nowoczesnego licznika elektronicznego nie była uwzględniania w rozrachunku z dostawcą energii elektrycznej.
Lampy wyładowocze ze statecznikiem indukcyjnym ( jeszcze jest ważna jego klasa EEI, energooszczędności ) pobierają, a zwłaszcza te stare, dużą moc bierną z sieci. Współczynnik cos fi = 0,5. Pobór mocy biernej jest ograniczany przez indywidualną kompensację każdej oprawy poprzez kondensator.
Wiele mówi sie o zamiennikach lamp wyładowczych na bardziej energooszczędne i wydajne ale mało kto mówi o dostosowaniu także układu zapłonowego.
Dla kolegi jest jedno rozwiązanie, sprawdzić stan kondensatorów kompensacyjnych a dodatkowo wymienić układy zapłonowe na elektroniczne.
Tak to już jest w elektryce, kompensujemy moc bierną bo za to ścigają, nawet dla odbiorców indywidualnych tg fi = 0,4 a za wyższe harmoniczne jeszcze do tyłka przeciętnemu Kowalskiemu się nie dobierają. I dlatego opłaca się zakładać regulatory elektroniczne wysokiej częstotliwości ale jakość energii elektrycznej będzie się pogarszać.