Renault Grand Espace IV 2.oT - rozjechane mapy, check

Witam wszystkich.
Proszę o pomoc w analizie map z mojego bolidu.
Jak widać są trochę rozjechane, mnożnik, choć jest niby w zakresie zalecanym, to leży dziwnie wysoko nad mapami, na przykładowych obrazkach z instrukcji stag-a nie widziałem podobnego przypadku.

Generalnie auto chodzi dość dobrze, nie pali jakoś strasznie dużo (choć wiem z lektury forum marki że mogłoby palić mniej), problemem który skłonił mnie do podłączenia interfejscu jest wyskakujący co trochę chceck z komunikatem "zły skład spalin".
Sonda podpięta pod centralkę gazu, niby pokazuje, że działa.

Wtryskiwacze reg. by omvl, niebieskie.
Średnicy dysz i rodzaju reduktora na chwilę obecną nie podam. Reduktor miał mieć zapas mocy do silnika turbo.

Zastanawia mnie jeszcze podane w programie ciśnienie robocze gazu (1,15) a odczytane (1,6).

Dysze za małe, być może Regi do regeneracji. Ciśnienie za duże szybko zakatuje Regi. Brak korekcji po obrotach skutkuje checkiem w pewnych sytuacjach. Instalacja zamontowana na zasadzie: wrzućmy ją i zobaczmy czy zadziała.
Ile masz naklepane Km na tym zestawie ?

instalka zamontowana pod koniec zeszlego roku, nalatane ok 15tys km

Hmm to może jeszcze Regi nie padły ale mogły się trochę wyklepać. Zestaw naprawczy kosztuje niewiele i nie wymagają kalibracji. Jakie masz dysze ile KM/cylinder ?Wg mnie zdecydowanie za małe są. Dlatego ciśnienie ustawione 1,6 bo nie chciało się nikomu zmienić dysz.

Dodano po 6 [minuty]:

A i jeszcze jedno najważniejsze. Pamiętaj, że mapy są nic nie warte, i mają się pokrywać tylko w dniu strojenia auta, potem zmienia się temperatura powietrza i mapa już jest inna. Dlatego też w przeciągu jednego dnia należy ustawić wstępny mnożnik a następnie korekty po obrotach używając najlepiej testera OBD, po czym już niema co wnikać bo będzie dobrze.
Dla regów zaleca się ciśnienie 1.0-1.2 i im niższe tym lepiej.

co do dysz to nie wiem jakie są, dzwonilem do gazownika ale nie pamieta srednicy dysz ani modelu reduktora.

silnik jest 4cyl turbo, 2000cm3, 163KM, wiec daje to 41KM/cyl

pytalem go nt cisnienia w reduktorze- stwierdzil, ze powinno byc duze bo to turbo - chodzi o to, zeby w trakcie mocnego wcisniecia gazu nie zabrakło mu LPG.
Przy nie uturbionych silnikach ustawia niższe.

Jak reduktor nie jest wystarczająco wydajny to i duże ciśnienie mu nie pomoże a tylko większe spadki będą. Podnoś maskę i do dzieła albo do gazownika

po niedzieli do niego podjadę, bo w tym tygodniu nie ma czasu bo gdzies tam wybywa.

pogrzebałbym sam, ale potrzebuje kanału, bo ze względu na małą ilośc miejsca pod maską reduktor mam schodany gdziś między aku a nadkolem, pod spodem, i potrzebuję do tego zdjąć pokrywę silnika.

teraz tak:
- zmniejszę ciśnienie, ewent zwiększę dysze i zrobię autokalibrację.
- jak to się ma to obecnych ustawień? tzn chodzi mi o to, że czasy gazu są zbliżone do czasów pb (a więc dobrze?). I jak wytlumaczyć taki układ obecnych map i mnożnika, że są one odjechane od siebie a mnożnik leży gdzięs prawie że nad nimi?
Wszystkie przypadki które oglądałem wyglądały tak, że linia wyznaczająca mnożnik przecinała linię map gdzieś tam w dolnej ich części.

https://forum.ac-sa.eu/viewtopic.php?f=18&t=6469
Po co znów to powielać skoro tu "efektów pracy" brak ?

@psooya, może najpierw popatrzył byś na daty postów???

Dino777. Tu ostatni z 11 kwietnia. Tam z 19 kwietnia. Więc? Coś przeoczyłem? Jak tak to przecież można to usunąć prosząc moderatora Sam poproszę.

Tego przypadku nie ogarnie gazownik , który to wykonał , więc pisanie na kolejnych forach niczego nie zmieni. Ani te wtryski , ani ten reduktor nie pociągną tego silnika. Wysokie ciśnienie zabija wolne i tandetne wtryski , które pracują grubo poniżej swoich minimalnych czasów. Wtedy nie wiadomo czy silnik jest zalewany na bogato czy wręcz przeciwnie. Może też być tak , że jeden cylinder na bogato a drugi na ubogo bo wtryski są bardzo nieprecyzyjne. To prosta droga do zniszczenia silnika i stwierdzenia ,że gaz szkodzi silnikom. Ani te wtryski , ani reduktor ani gazownik , który popełnił tego gniota nie ogarną tego silnika i może dlatego taki mały odzew, bo ręce opadają.
Szkoda gadać

dobra, walki ciąg dalszy
zmniejszyłem ciśnienie do ok 1,13. Automatycznie mnożnik poszedł w górę.
Pojeździłem trochę, zebrałem mapy i tak to wygląda jak na obrazkach poniżej.
Z lektury tematu LPG wynika, że mnożnik jest za duży więc kolejnym krokiem powinno być rozwiercenie dysz??? dobrze myślę???

aha: mam reduktor zavoli, taki mały, więc pewnie model zeta, tylko nie wiem dokładnie który. Zasilany ze zbiornika gazu przewodem 6mm ferodo? czy jakoś podobnie na F
Dysze o srednicy na razie nieustalonej.

witam po raz kolejny
jak sie okazalo przy próbie dostrojenia mojej instalki i walki z dyszami i ciśnieniem, to moj reduktor to nie zavoli, a tomasetto...... alaska, czyli totalnie niedostosowany do tego aut i mocy. coś mi się nazwy pokręciły.

No ale już mam nowy, zavoli zeta S, czyli trochę mocniejszy niż potrzeba, ale jak to mówią, od przybytku głowa nie boli.
Dzięki forum i korespondencji z doradcami z AC wydaje mi się że znam z grubsza zasady kalibracji i ustawiania map i mnożnika, ale żeby do tego dojść trzeba zacząć od ciśnienia reduktora.

No właśnie, tu mam pierwszy problem z reduktorem. Został zamontowany (tym razem pod maską, nie pod podwoziem, więc cały czas mam do niego dostęp), ale nie mogę ustawić mu właściwego ciśnienia. Ciągle ciśnienie robocze waha się w granicach 1,86, obojętnie czy śruba regulacji jest wkręcona do oporu, czy prawie całkowicie wykręcona. Przy okazji wymieniono wąż gazowy ze zbiornika do reduktora z 6 na 8mm.
6mm zostało na odcinku kilkunastu cm między reduktorem a zaworem (foto)

Co ciekawe, podczas jazdy głębsze wciśnięcie gazu powoduje że wyskakuje komunikat "za niskie ciśnienie gazu" i auto przełącza się na pb. Sprawdzałem w drodze - przy depnięciu ciśnienie potrafi spaść <0,7, stąd przełączanie. ALe nie wie dlaczego, przecież ten reduktor ma dobre opinie i potrafi pracować stabilnie. Może występują gdzieś przekłamania w odczycie?
Może coś spaprano podczas montażu? w załączeniu zdjęcia poglądowe.

Zavoli do turbo, gdzie ty kolego zbierasz takie opinie? Ten reduktor może pociągnie do 200KM ale w wolnossącym, tutaj najlepiej GOLD lub np. 2xAC czarny.

Dobra, można to pociągniąć, ale np do 80% obciązenia, to reduktor wydoli, wymień odrazu filtry ciekłej fazy oraz OBOWIĄZKOWO wtyski na lepsze, np. Hana, chyba niebieska podejdzie lub Keihin. Bez dobrych wtrysków możesz odpuścić dobrą jazdę na LPG.

sam reduktor niby jest do 250KM, zakładając poprawkę że wydala tylko do 200KM to moje auto ma 163KM, więc zapas chyba jest wystarczający?
dziwi mnie brak możliwości regulacji ciśnienia i zachowanie samego reduktora, przecież padliniasta alaska lepiej się zachowywała.

z tego co widać masz źle wpięte podciśnienie, kruciec od podciśnienia jest koło śruby regulacji ciśnienia

a ten króciec co teraz jest wpięte niby podciśnienie? jak przerzucę wąż tam obok śruby to ten zostawić pusty? czy to jest ten "nadmiarowy zawór bezpieczeństwa"?
wężyk i pod auto?

tak

dobra, walki ciąg dalszy.
Zamieniłem wężyki, ten oznaczony jako 1 idzie pod auto odprowadzać gazowe bąki, ten oznaczony jako 2 jest jako podciśnienie.
program zaczął normalnie wskazywać ciśnienie, czyli ok 1,20.
Co ciekawe kręcenie śrubką niewiele pomaga - ani w jedną, ani w drugą stronę.
W każdym razie nie przełącza się już na benzynę przy minimalnym wciśnięciu gazu, przy pełnym bucie ciśnienie nie schodzi poniżej 0,98.
Przy zdjęciu nogi z gazu ciśnienie rośnie do ok 2-2,5, ale nie zalewa na tyle silnika żeby gasnął.
Czy da się to wyregulowac tak aby przy cut-offie aż tak to ciśnienie nie wzrastało?
Wiem (już) że ten reduktor tak ma, ale czy jest to regulowalne w jakiś sposób?


Po uaktualnieniu firmware staga zabrałem się za autokalibracje i zebranie map.
i tu negatywna niespodzianka. mnożnik zaczynał się od 1,6 i kończył na 1,2, a mieszanka cały czas na bogato. Na fotce mnożnik trochę zjechany ręcznie w dół,(niższy niż po autokalibracji) ale i tak leci na bogato.
Myślałem nad dalszym rozwierceniem dysz (teraz są coś koło 2,6) w celu zmniejszenia mnożnika.
Tylko czy dzięki temu mapa się jakoś normalnie ułoży tak aby ja ręcznie dopracowąć? czy taka mapa jak u mnie sugeruje jakieś błędy w podłączeniu?


i jeszcze jedno
w sobotę po zamontowaniu reduktora pod maską i wstępnym odpowietrzeniu, pokręciłem się trochę po mieście i osiągnął 70-80stopni. Dziś po pracy kiedy wsiadłem do auta (chwilę wcześniej żona wróciła z zakupów) - temp ok 40stopni. Auto pochodziło trochę na podwórku - temperatura spadła do 33stopni. Wyjechałem na ulicę - powoli zaczęła się podnosić. Rozpędziłem się - temperatura w dół. Przejchałem kilka km przez miasto - temp w górę (ale niewiele). W końcu jakoś osiągnąłem 51stopni aby przeprowadzić autokallibrację. Trochę poza miastem temp w dół od czterdziestu kilku. Dziwne.

na fotce poniżej widać, ze reduktor, patrząc w poziomie, jest trochę powyżej zbiorniczka wyrównawczego. Inaczej nie dało się go zamontować, a miejsce gdzie był poprzedni było niewygodne przy sprawdzaniu (dostęp z kanału, po zdjęciu dolnej osłony silnika). Czy obecne położenie jest przyczyną skoków temperatury? czy może pompa niedomaga?
Na zegarach temp ma 5 kresek, włącza się wentylator chłodnicy (więc jest coś ok 80-100stopni) a reduktor nie wchodzi wyżej niż 55stopni. A 2 dni temu dawał radę......