Witam
Posiadam dwa silniki krokowe:
1. SANYO DENKI 103G714-1511 - 4 wyprowadzenia, na obudowie napisali:
1,8 deg/step
prąd 4,7A
napięcie 1,65V
po zmierzeniu ok. 2Ω na cewce.
2. PM55L-048-HPI1 - w internecie znalazłem dokumentacje do modelu z oznaczeniami, które pogrubiłem. Mam nadzieję, ze to to.
Wynika z niej 24V, pobierany prąd bliżej nieokreślony. 5 wyprwoadzeń. Po zmierzeniu ok. 40Ω na cewce.
Nie miałem wcześniej do czynienia z silnikami krokowymi i na początku chciałem sprawdzić czy toto działa bez potrzeby programowania czegokolwiek.
Pierwszy silnik podłączyłem pod zasilacz i za pomocą przełączników chciałem zasilać odpowiednie cewki naprzemiennie. Silnik coś tam sie odezwał, ale najpewniej zasilacz (ani układ przełaczników, który na prędce zbudowałem) nie daje mu odpowiedniej ilości prądu. Tu pytanko: Czy coś poważnegoby się stało gdyby chwilowo podać mu na cewki napięcie wyższe niż znamionowe? Inna sprawa, to jak zapewnić mu w warunkach domowych odpowiedni prąd?
Gdzieś na forum wyczytałem, że podłącza się scalak L298 - ale nie znam tego układu i nie wiem na czym polega jego działanie.
Inny pomysł to taki, żeby podać mu wyższe napięcie w celu uzyskania odpowiedniej mocy i zbić je za pomocą rezystorów (ot taka prowizorka). CO o tym myślicie?
Drugi silnik podłączyłem pod 12V (więcej nie mam) zmasowałem pin odpowiadajacy za mase i łaskotałem plusem pozostałe wyprowadzenia. Ale silnik nie daje znaku życia. Wiem, że napięcie jest tutaj małe dla niego, ale myślę, żę przy 12V powinien się chociaż odezwać.
Pierwszy silnik pracuje pod wstępnym obciązeniem i nie chciałbym go rozmontowywać.
Nie wiem czy to odpowiedni temat, więc proszę o przesunięcie w razie potrzeby.
Pozdrawiam
Posiadam dwa silniki krokowe:
1. SANYO DENKI 103G714-1511 - 4 wyprowadzenia, na obudowie napisali:
1,8 deg/step
prąd 4,7A
napięcie 1,65V
po zmierzeniu ok. 2Ω na cewce.
2. PM55L-048-HPI1 - w internecie znalazłem dokumentacje do modelu z oznaczeniami, które pogrubiłem. Mam nadzieję, ze to to.
Wynika z niej 24V, pobierany prąd bliżej nieokreślony. 5 wyprwoadzeń. Po zmierzeniu ok. 40Ω na cewce.
Nie miałem wcześniej do czynienia z silnikami krokowymi i na początku chciałem sprawdzić czy toto działa bez potrzeby programowania czegokolwiek.
Pierwszy silnik podłączyłem pod zasilacz i za pomocą przełączników chciałem zasilać odpowiednie cewki naprzemiennie. Silnik coś tam sie odezwał, ale najpewniej zasilacz (ani układ przełaczników, który na prędce zbudowałem) nie daje mu odpowiedniej ilości prądu. Tu pytanko: Czy coś poważnegoby się stało gdyby chwilowo podać mu na cewki napięcie wyższe niż znamionowe? Inna sprawa, to jak zapewnić mu w warunkach domowych odpowiedni prąd?
Gdzieś na forum wyczytałem, że podłącza się scalak L298 - ale nie znam tego układu i nie wiem na czym polega jego działanie.
Inny pomysł to taki, żeby podać mu wyższe napięcie w celu uzyskania odpowiedniej mocy i zbić je za pomocą rezystorów (ot taka prowizorka). CO o tym myślicie?
Drugi silnik podłączyłem pod 12V (więcej nie mam) zmasowałem pin odpowiadajacy za mase i łaskotałem plusem pozostałe wyprowadzenia. Ale silnik nie daje znaku życia. Wiem, że napięcie jest tutaj małe dla niego, ale myślę, żę przy 12V powinien się chociaż odezwać.
Pierwszy silnik pracuje pod wstępnym obciązeniem i nie chciałbym go rozmontowywać.
Nie wiem czy to odpowiedni temat, więc proszę o przesunięcie w razie potrzeby.
Pozdrawiam