Witam.
Dałem chyba ciała, na szybko zmiana tonerów (zamienniki) i pomyliłem kolory - do czerwonego wsadziłem żółty, przeszła kalibracja. Później otworzyłem pozostałem pudełka i się kapnąłem, że na kartonie był zły opis i wsadziłem od nowa poprawnie.
Drukarka drukuje poprawnie czarny i niebieski, natomiast brak żółtego i czerwonego. Nie wywala błędów, ale co jakiś czas "instaluje nowy toner".
Dzwoniłem do serwisu na szybko i facet mnie z deka załamał, że koszty naprawy mogą być wysokie, że mogły walnąć wywoływaczki czy coś w tym rodzaju.
Czy błędne wsadzenie kolorów oznacza, że drukarka do kosza?
Dałem chyba ciała, na szybko zmiana tonerów (zamienniki) i pomyliłem kolory - do czerwonego wsadziłem żółty, przeszła kalibracja. Później otworzyłem pozostałem pudełka i się kapnąłem, że na kartonie był zły opis i wsadziłem od nowa poprawnie.
Drukarka drukuje poprawnie czarny i niebieski, natomiast brak żółtego i czerwonego. Nie wywala błędów, ale co jakiś czas "instaluje nowy toner".
Dzwoniłem do serwisu na szybko i facet mnie z deka załamał, że koszty naprawy mogą być wysokie, że mogły walnąć wywoływaczki czy coś w tym rodzaju.
Czy błędne wsadzenie kolorów oznacza, że drukarka do kosza?