Witam, mam problem ze skuterem Kingway Martinelli 50cc.
Ostatnio w Sobotę, naglę zrobiło się zwarcie. Z rana na rozpoczęciu sezonu normalnie odpalił i z kolegami pojechałem. Wracając do domu zajechaliśmy na chwile do KFC i tam już nie mogłem odpalić. Rozrusznik zacichł, i nic nie pokazywało (stanu paliwa itp.). Wymieniłem bezpiecznik i normalnie odpaliłem po czym znowu się zjarał. Obok kierownicy jest takie jakby syczenie jak włączam kierunkowskaz i nie wiem czy to może to. Na razie tego nie sprawdzałem bo może ktoś miał tak podobnie w skuterze.
Potrzebuję tego PILNIE!
Ostatnio w Sobotę, naglę zrobiło się zwarcie. Z rana na rozpoczęciu sezonu normalnie odpalił i z kolegami pojechałem. Wracając do domu zajechaliśmy na chwile do KFC i tam już nie mogłem odpalić. Rozrusznik zacichł, i nic nie pokazywało (stanu paliwa itp.). Wymieniłem bezpiecznik i normalnie odpaliłem po czym znowu się zjarał. Obok kierownicy jest takie jakby syczenie jak włączam kierunkowskaz i nie wiem czy to może to. Na razie tego nie sprawdzałem bo może ktoś miał tak podobnie w skuterze.
Potrzebuję tego PILNIE!