Witam,
Na wstępie chciałbym przeprosić za powielenie tematu, ponieważ w innych tematach nie potrafiłem swojej usterce zaradzić.
Mam problem z dyskiem Seagate Barracuda 7200.12 model ST31000528AS.
Może od początku. Kupiłem sobie nowego coolera na procesor. Jak to wiadomo, nie zawsze można w obudowie takie rzeczy wymieniać, tak więc cała płyta główna leży sobie na stole. Ok, cooler wymieniony. Mam dwa takie same dyski Seagate'a z czym ten drugi czasem podłączam gdy są mi potrzebne inne dane jak np. muzyka.
Przyjechał do mnie siostrzeniec. Naczytał się w internetach, że dyski z interfejsem Sata II i Sata III można odłączać i podłączać podczas pracy komputera chciał to sprawdzić na własne oczy. Ma w domu lapka i nie ma jak. Stwierdził, że może u mnie to zrobić bez mojej wiedzy. Nie pomyślał chyba, że zasilanie chyba nie musi zadziałać, no ale stało się, zdążyłem wejść do pokoju gdzie on siedział i tylko widziałem jak bezczelnie psuje mi dysk. Słychać było tylko jak talerze zawirowały, po czym ucichły. Podłączyłem dysk po wyłączeniu komputera. Bios go nie wykrył. Zamieniłem elektronikę z obu dysków, i po podłączeniu dysku do komputera charakterystycznie zaczyna "klikać". Sądzę, iż padła tylko elektronika.
Proszę Was, drodzy forumowicze o pomoc i wyjaśnienie, jak najtańszym kosztem naprawić tą usterkę. Widziałem na allegro zamiennik elektroniki tego dysku za 100 zł, wiem, że to niedużo, ale czy da się taniej.
PS. Zdjęcia robione dziś ok. godz. 17. Nie wiem które ukazuje usterkę najlepiej.
Na wstępie chciałbym przeprosić za powielenie tematu, ponieważ w innych tematach nie potrafiłem swojej usterce zaradzić.
Mam problem z dyskiem Seagate Barracuda 7200.12 model ST31000528AS.
Może od początku. Kupiłem sobie nowego coolera na procesor. Jak to wiadomo, nie zawsze można w obudowie takie rzeczy wymieniać, tak więc cała płyta główna leży sobie na stole. Ok, cooler wymieniony. Mam dwa takie same dyski Seagate'a z czym ten drugi czasem podłączam gdy są mi potrzebne inne dane jak np. muzyka.
Przyjechał do mnie siostrzeniec. Naczytał się w internetach, że dyski z interfejsem Sata II i Sata III można odłączać i podłączać podczas pracy komputera chciał to sprawdzić na własne oczy. Ma w domu lapka i nie ma jak. Stwierdził, że może u mnie to zrobić bez mojej wiedzy. Nie pomyślał chyba, że zasilanie chyba nie musi zadziałać, no ale stało się, zdążyłem wejść do pokoju gdzie on siedział i tylko widziałem jak bezczelnie psuje mi dysk. Słychać było tylko jak talerze zawirowały, po czym ucichły. Podłączyłem dysk po wyłączeniu komputera. Bios go nie wykrył. Zamieniłem elektronikę z obu dysków, i po podłączeniu dysku do komputera charakterystycznie zaczyna "klikać". Sądzę, iż padła tylko elektronika.
Proszę Was, drodzy forumowicze o pomoc i wyjaśnienie, jak najtańszym kosztem naprawić tą usterkę. Widziałem na allegro zamiennik elektroniki tego dysku za 100 zł, wiem, że to niedużo, ale czy da się taniej.
PS. Zdjęcia robione dziś ok. godz. 17. Nie wiem które ukazuje usterkę najlepiej.