W mojej pralce po 2 latach poprawnego działania pojawiła się usterka. Nie ma ona wyświetlacza, więc pokazuje kod usterki następującą sekwencją świecenia lampek: xoxxx + serwis (gdzie x = świeci). Z pomocą miernika ustaliłem brak przejścia na kostce wiązki przewodów łączącej moduł z elektrozaworem. Problem w tym, że przewody w kostkach są zaciśnięte w taki sposób, który nie gwarantuje pewnego styku przewodu i złączki w kostce. Próbowałem to naprawiać, wciskać na nowo i nawet dawało to jakiś efekt, bo pralka funkcjonowała normalnie kilka razy ale usterka powraca i ponowne sprawdzenie miernikiem wykazuje brak przejścia. Pralka zatrzymuje się zawsze przy wirowaniu, do tego momentu działa poprawnie. Najpewniej było by, gdyby to polutować, ale nie chcę uszkodzić trwale kostki i jej styków. Któregoś razu nieopatrznie wyciągnąłem przewody z kostki a wcześniej nie oznaczyłem ich właściwej kolejności (wszystkie przewody są czerwone). Potem na chybił trafił ustaliłem, gdzie być powinny ale nie mam 100% pewności. Kostka w module ma 4 styki a elektrozawór ma 2 kostki po 2 styki. Jedno z gniazd w elektrozaworze jest koloru zielonego. Może ktoś pomoże mi ustalić właściwą kolejność przewodów, potrzebuję jakiegoś schematu lub sprawdzenia na nierozbieranej kostce, jeśli ktoś posiada taki typ. Niestety dokupienie takiej wiązki kabli jest dość trudne, chyba że z demontażu. Podejrzewam, że usterka odnawia się, bo wibracje pralki powodują luzowanie przewodów w kostce. Fabryczne zaciśnięcie to nie to co domowe sposoby.