Witam!
Mniej więcej od pół roku mam powracającym problem z układem chłodzenia w swoim kropku. W czasie jazdy nie ma absolutnie żadnych problemów, ale wystarczy, że samochód jest na chodzie na parkingu przez kilka minut. Nagle włącza się wentylator na krótki czas, potem zaraz wyłącza. Jeśli zostawię samochód na chodzie dalej, wentylator włącza się cyklicznie.
Na obrotomierzu temperatura silnika w normie, dokładnie po środku przedziałki, nie drga nawet odrobinkę w stronę Hot lub Cold (oczywiście jak silnik jest nie rozgrzany wskazuje inne temperatury - a więc raczej sprawny).
Ostatnio miałem okazję podłączyć samochód do komputera. Okazało się, że silnik rozgrzewa się do temperatury 97 stopni C, następnie przy tej temperaturze uruchamia się wentylator, zbija temperaturę do 93 stopni. I tak w kółko.
W czasie jazdy auto ma ok 95 stopni C i póki jazda jest ciągła nie ulega znaczącej zmianie. Moją uwagę zwróciła wysoka temperatura powietrza odczytywana z komputera 40-50 stopni.
Chłodzenie odpowietrzałem niedawno, wszystkie rury chłodzenia są gorące, a więc płyn na pewno krąży przez cały (duży) obwód, z resztą tej zimy miałem wymieniany termostat. Jeszcze, co mnie zdziwiło, to to, że chłodnica, która składa się ... jakby to przedstawić. Z dwóch "płatów", "żeberek"? Te, które jest bliżej grilla jest chłodne, podczas gdy te drugie, bliżej wentylatora jest gorące. Czy przyczyną może być niedrożna chłodnica? A może tak powinno być? A może to wina tylko czujnika temperatury?
Proszę o pomoc. Pozdrawiam.
Mniej więcej od pół roku mam powracającym problem z układem chłodzenia w swoim kropku. W czasie jazdy nie ma absolutnie żadnych problemów, ale wystarczy, że samochód jest na chodzie na parkingu przez kilka minut. Nagle włącza się wentylator na krótki czas, potem zaraz wyłącza. Jeśli zostawię samochód na chodzie dalej, wentylator włącza się cyklicznie.
Na obrotomierzu temperatura silnika w normie, dokładnie po środku przedziałki, nie drga nawet odrobinkę w stronę Hot lub Cold (oczywiście jak silnik jest nie rozgrzany wskazuje inne temperatury - a więc raczej sprawny).
Ostatnio miałem okazję podłączyć samochód do komputera. Okazało się, że silnik rozgrzewa się do temperatury 97 stopni C, następnie przy tej temperaturze uruchamia się wentylator, zbija temperaturę do 93 stopni. I tak w kółko.
W czasie jazdy auto ma ok 95 stopni C i póki jazda jest ciągła nie ulega znaczącej zmianie. Moją uwagę zwróciła wysoka temperatura powietrza odczytywana z komputera 40-50 stopni.
Chłodzenie odpowietrzałem niedawno, wszystkie rury chłodzenia są gorące, a więc płyn na pewno krąży przez cały (duży) obwód, z resztą tej zimy miałem wymieniany termostat. Jeszcze, co mnie zdziwiło, to to, że chłodnica, która składa się ... jakby to przedstawić. Z dwóch "płatów", "żeberek"? Te, które jest bliżej grilla jest chłodne, podczas gdy te drugie, bliżej wentylatora jest gorące. Czy przyczyną może być niedrożna chłodnica? A może tak powinno być? A może to wina tylko czujnika temperatury?
Proszę o pomoc. Pozdrawiam.