jpna100 wrote: No nie bawiłem się w takie cos jeszcze, powiedz mi po co przerabiać to sterowanie? Aby nie obciążać układu sterującego?
Ten sterownik co jest pod kabiną z prawej strony umarł i nie chodziło wszystko co jest sterowane elektrozaworami. Sprzedający ciągnik twierdził, że dopiero co wymienił ten sterownik na używkę więc pochodził około 2 tyg i to żadko jeżdżone było. Nowy 3000zł używka 1500 więc po analizie tego wszystkiego Pan Rolnik stwierdził że lepiej zrobić mu to na stykach wszystko na nowym panelu i tak mu zrobiłem. Nie jest tak że nie ma problemu bo jeden elektrozawór strasnie sieje w instalację impulsy, że aż spadają styki przekaźników i robi sie mały bałagan ale na razie tak jest i trudno (dokładnie to elektrozawór od napędu na 4x4).
Ogólnie podłaczyłem tak, ze jest kontrola ciśnienia w układzie bo to niby ważne (na mechanice tej maszyny słabo się znam). Ktoś już walczył z tym tematem aby popolemizować trochę?
wal-ker wrote: Przekaznik,jako element mechaniczny(ruchome zestyki) uchodzi za jeden z bardziej awaryjnych elementów elektroniki.Dlatego jako elementy wykonawcze w sterownikach wykorzystuje sie elementy bezstykowe- tranzystory sterujące/drivery.
Tak, ale jak styk sie upali to wymiana i dalej jazda a na tranzystor jedno przepięcie/przeciążenie i sterownik zamienia się w złom.
Na razie mimo nie pełnego sukcesu stwierdza sięże warto. Ale zobaczymy.
Dodano po 2 [sekundy]: jpna100 wrote: No nie bawiłem się w takie cos jeszcze, powiedz mi po co przerabiać to sterowanie? Aby nie obciążać układu sterującego?
Ten sterownik co jest pod kabiną z prawej strony umarł i nie chodziło wszystko co jest sterowane elektrozaworami. Sprzedający ciągnik twierdził, że dopiero co wymienił ten sterownik na używkę więc pochodził około 2 tyg i to żadko jeżdżone było. Nowy 3000zł używka 1500 więc po analizie tego wszystkiego Pan Rolnik stwierdził że lepiej zrobić mu to na stykach wszystko na nowym panelu i tak mu zrobiłem. Nie jest tak że nie ma problemu bo jeden elektrozawór strasnie sieje w instalację impulsy, że aż spadają styki przekaźników i robi sie mały bałagan ale na razie tak jest i trudno (dokładnie to elektrozawór od napędu na 4x4).
Ogólnie podłaczyłem tak, ze jest kontrola ciśnienia w układzie bo to niby ważne (na mechanice tej maszyny słabo się znam). Ktoś już walczył z tym tematem aby popolemizować trochę?
wal-ker wrote: Przekaznik,jako element mechaniczny(ruchome zestyki) uchodzi za jeden z bardziej awaryjnych elementów elektroniki.Dlatego jako elementy wykonawcze w sterownikach wykorzystuje sie elementy bezstykowe- tranzystory sterujące/drivery.
Tak, ale jak styk sie upali to wymiana i dalej jazda a na tranzystor jedno przepięcie/przeciążenie i sterownik zamienia się w złom.
Na razie mimo nie pełnego sukcesu stwierdza sięże warto. Ale zobaczymy.