Elektroda.pl
Elektroda.pl
X
Please add exception to AdBlock for elektroda.pl.
If you watch the ads, you support portal and users.

VW Passat 2.0 TSI - Wypadanie zapłonów

sebolm 04 Jun 2013 21:03 46791 59
NDN
  • #1
    sebolm
    Level 12  
    Witam serdecznie. Przeszukałem różne fora ale nie znalazłem porady na mój problem.
    Samochód jak w temacie, na biegu jałowym nierówno pracuje, miga check, błędy to wypadanie zapłonów na wszystkich cylindrach. Na wyższych obrotach w miarę równo ale też bez rewelacji. Sprawdzone praktycznie wszystkie czujniki, cewki,wtryski, wiązki itd i nic dalej to samo. Jak silnik zimny chwilkę chodzi dobrze ale po chwili zaczyna szarpać. Po 3 dniach szukania przez przypadek doszedłem do tego że jak rozszczelnię dolot powietrza przed przepustnicą np. wyciągnę czujnik ciśnienia dolotu, albo śrubokrętem podważę rurę gumową przed przepustnicą, silnik zaczyna chodzić równo. Tym tropem zdjąłem przewód od separatora oleju przykręconego na pokrywie zaworów od kolektora ssacego i zaślepię ten króciec na kolektorze silnik chodzi jak nowy, zero błędów. Więc wymieniłem separator na nowy ori i dalej to samo. jak zaślepię kolektor, ideał. Moje pytanie co może być przyczyną, przecież na wolnych obrotach pary oleju muszą być kierowane do kolektora ssącego, a tu jakby dusiły mi silnik. O co chodzi?
  • NDN
  • #3
    sebolm
    Level 12  
    To gdzie byś radził zajrzeć. Jak zatkam ten kolektor to auto-pocisk.
  • #4
    matimon22
    Level 25  
    Zacznij od początku filtra powietrza.
  • NDN
  • #5
    jedrek21
    Level 12  
    sebolm wrote:
    To gdzie byś radził zajrzeć. Jak zatkam ten kolektor to auto-pocisk.


    A zobacz, czy przypadkiem nie masz dwóch stanów oleju w silniku.
  • #6
    carrot
    Moderator of Cars
    Sprawdź jeszcze elektrozawór evap, czy czasem nie jest cały czas otwarty
  • #7
    tqmeh
    Level 19  
    Odpowiedź już chyba Koledzy podali, sprawdziłeś mu błędy?
  • #8
    jedrek21
    Level 12  
    tqmeh wrote:
    Odpowiedź już chyba Koledzy podali, sprawdziłeś mu błędy?

    ja rozumiem, że sprawdzał - wypadanie zapłonow na wszystkich cylindrach.
  • #9
    sebolm
    Level 12  
    Dokładnie tak, błędy to wypadanie zapłonów na wszystkich cylindrach, z czasem dochodzą nowe dotyczące składu mieszanki itd. Pasowało by to że brakuje mu powietrza bo zawór EVAP ale nie pasuje że jak odepnę odmę od kolektora ssącego i go zaślepię jest ok, wręcz idealnie. Auto ma kopa, silnik tak równo pracuje że nawet g o nie czuć, do tego zero błędów. Gdyby było coś z zaworami czy innymi podzespołami lub brakiem powietrza to coś by musiał sterownik po czasie zgłosić.
  • #10
    jedrek21
    Level 12  
    sebolm wrote:
    Dokładnie tak, błędy to wypadanie zapłonów na wszystkich cylindrach, z czasem dochodzą nowe dotyczące składu mieszanki itd. Pasowało by to że brakuje mu powietrza bo zawór EVAP ale nie pasuje że jak odepnę odmę od kolektora ssącego i go zaślepię jest ok, wręcz idealnie. Auto ma kopa, silnik tak równo pracuje że nawet g o nie czuć, do tego zero błędów. Gdyby było coś z zaworami czy innymi podzespołami lub brakiem powietrza to coś by musiał sterownik po czasie zgłosić.


    Wypadanie zapłonów może mieć różne przyczyny. Objawy , które przedstawiasz wskazują na zbytnie wzbogacenia mieszanki (taki błąd również powinien się pojawić).
    Problem zasilania powietrzem należałoby odrzucić, gdyż jak piszesz po odłączeniu odmy i zaślepieniu otworu jest wszystko OK, chyba że coś kręcisz. :)
    Z tym olejem jest wszystko w porządku - nie ma go zbyt dużo i nie jest rozcieńczony benzyną?

    Dodano po 10 [minuty]:

    jedrek21 wrote:
    Objawy , które przedstawiasz wskazują na zbytnie wzbogacenia mieszanki (taki błąd również powinien się pojawić).


    jeśli nie ma błędu o przekroczeniu korekcji w dolnym zakresie, to może jest błąd o przekroczeniu w górnym zakresie i wtedy mieszanka jest uboga.
    Jak rozpatrywać uszkodzenie pod kątem ubogości, to może masz pęknięty wąż od tej odmy albo jest spadnięty z drugiej strony i silnik łapie fałszywe powietrze poza przepływomierzem.
  • #11
    mateuszTYGRYS
    Level 15  
    Po wymianie oleju sie tak zaczęło dziać ?
  • #12
    jedrek21
    Level 12  
    sebolm wrote:
    z czasem dochodzą nowe dotyczące składu mieszanki itd.


    Podaj jakie dokładnie są to błędy i jakiego zakresu dotyczą (czy tylko dla wolnych obrotów, czy również dla średniego obciążenia).
    Taka informacja jest bardzo istotna, bo inaczej to tylko wróżenie z fusów.
  • #13
    sebolm
    Level 12  
    Samochód przyjechał do mnie gdyż klient twierdził że auto było robione w innym warsztacie min. wymieniana miska oleju+olej+filtry+świece+separator oleju. Po tej naprawie podobno zaczął szarpać na biegu jałowym i tamten warsztat nie wiedział co z tym zrobić. U mnie wyglądało to tak:
    - Zimny silnik odpala z pierwszego, chodzi w miarę ok przez 2-3min i zaczyna szarpać,przerywać jakby losowo nie palił na 1 cylinder ale nie gaśnie obr. od 400-700 obr.
    - Mruga check
    - Podłączenie Vaga Wypadanie zapłonów na cyl 1-4 + mieszanka raz uboga raz bogata
    - rozszczelnienie dolotu przed przepustnicą np. ryra gumowa na przepustnicy delikatnie odciągnięta lub wyciągnięty czujnik ciśnienia w dolocie powoduje że samochód zaczyna chodzić normalnie.
    Odpięcie przewodu z separatora oleju od kol.ssącego i zatkanie kolektora = auto chodzi idealnie bez błędów.
    Oczywiście kolektor musi być w miejscu rurki z separatora zatkany bi inaczej od razu gaśnie.
    Po podłączeniu wszystkiego z powrotem samochód znów zaczyna szarpać i falować na wolnych. Na wyższych obrotach jest ok chodzi równo.
    Dokładnie błędów teraz nie podam gdyż klient bardzo potrzebował samochód więc pojechał z zatkanych ssakiem i od 2 dni nie dzwonił że się coś dzieje. Ma być pod koniec tygodnia więc chciałem się przygotować na ten nierówny bój. Ogólnie z błędów to głównie wypadanie zapłonów
  • #14
    jedrek21
    Level 12  
    sebolm wrote:
    - Zimny silnik odpala z pierwszego, chodzi w miarę ok przez 2-3min i zaczyna szarpać,przerywać jakby losowo nie palił na 1 cylinder ale nie gaśnie obr. od 400-700 obr.
    - Mruga check
    - Podłączenie Vaga Wypadanie zapłonów na cyl 1-4 + mieszanka raz uboga raz bogata
    - rozszczelnienie dolotu przed przepustnicą np. ryra gumowa na przepustnicy delikatnie odciągnięta lub wyciągnięty czujnik ciśnienia w dolocie powoduje że samochód zaczyna chodzić normalnie.
    Odpięcie przewodu z separatora oleju od kol.ssącego i zatkanie kolektora = auto chodzi idealnie bez błędów.

    Sprawdź to co pisałem - poziom oleju, szczelność całej odmy i jej połączeń.
    Dodatkowo zobacz jak się będzie zachowywał po odkręceniu korka wlewu oleju.
    Być może są już tak duże przedmuchy, że wzrasta ciśnienie w dolocie i z tego powodu się dławi (ten fakt odnotowuje czujnik ciśnienia, wydłuża czasy wtrysku, sonda koryguje i tak w koło Macieju).
    Na wysokich obrotach może odgrywać to minimalną rolę, bo zmieniają się ciśnienia z pod na nadciśnienie.
    Sterowanie turbiną i ewentualne uszkodzenie samego czujnika ciśnienia odrzucam, skoro piszesz, że po odłączeniu odmy jest wszystko OK.
    Jeśli coś z tego będzie wynikać, to wnioski o sposobie naprawy musisz wyciągnąć już sam.

    Dodano po 3 [minuty]:

    Przelanie olejem również może powodować wzrost ciśnienia w skrzyni korbowej.
  • #15
    sebolm
    Level 12  
    Witam no więc tak, klient dzwonił że z autkiem nic się nie dzieje,chodzi ok więc na razie będzie tak jezdził bo ma na razie problem żeby odstawić auto. W związku z tym wiemy że na odpiętej odmie i zaślepionym ssaku nic się nie dzieje od tygodnia więc można przyjąć że pozostałe podzespoły silnika są ok. Po odkręceniu korka nic się nie zmienia jeżeli chodzi o pracę silnika tak na odpiętej jak i zapiętej odmie. Troszkę tylko jakby za mocno z tego korka dmucha ale to może moje odczucie, nie mam doświadczenia w tej sprawie w tym silniku jak to ma wyglądać. Co mnie jeszcze zdziwiło to z odpiętej odmy również dość mocno dmucha, widać jakby dymek i chyba za szybko pojawia się kropla oleju jak na tak skomplikowany układ separacji oleju. Czy jazda z odpięta odmą i zatkanym kolektorem może spowodować jakąś awarię czy to tylko kwestia ekologii. Jak ewentualnie sprawdzić ciśnienie w skrzyni korbowej i ile ono ma wynosić?
  • #16
    sebolm
    Level 12  
    Witam. Passat wrócił do mnie, klient był w poprzednim warsztacie na reklamacji. Co się okazało założyli mu z powrotem stary separator oleju i chodzi dużo lepiej, jednak ma momentami te falowania i przerywanie ale po chwili sam sie potrafi ustabilizować. Jednak usterka nadal się pojawia i kiedy jeszcze niema temp. roboczej to chodzi w miarę ok ale po chwili na vagu pojawia się błąd : czujnik ciśnienia paliwa - nieprawidłowe działanie. Kiedy się już zagrzeje to momentami zaczyna znów falować i przerywać i wtedy znów wypadanie zapłonów 1-4 cyl, ale po chwili jaby sie obroty stabilizują. Najdziwniejsze jest to że kiedy się już ustabilizują to w momencie skasowania błędów znów zaczyna falować i po chwili sie stabilizuje. Proszę jeszcze o info dlaczego w bloku 115 mam boost pressure spec. 320 mbar, a boost pressure act. 980 mbar. Czy nie powinny być równe? Zarówno w czasie jak chodzi dobrze i faluje odczyty powietrza, czasów wtrysku, temp. są takie same jedyna różnica to jak faluje to biega napięcie sterownika i kąt zapłonu. Czy ma ktoś listę wzorcowych wartości w poszczególnych blokach do tego silnika 2.0 TSI ?

    Dodano po 13 [minuty]:

    Jeżeli chodzi o korek wlewu oleju to jest tak: kiedy jest jeszcze nie rozgrzany i chodzi w miare ok, to po odkręceniu korka jest efekt zasysania go i zaczyna tak właśnie falować i przerywać, po zakręceniu wraca do normy. Na rozgrzanym silniku po odkręceniu korka jest efekt dmuchania ale zaś niema żadnej różnicy w pracy silnika poza tym że momentami sam zaczyna falować i po chwili stabilizuje się. Jeśli się przegazuje i puści na wolne to schodzi z obrotów, zatrzymuje się na 780 obr/min i po ok 1-2s zaczyna przerywać i pływać 560-700 obr/min i po ok 3-5 sek stabilizuje się na 780 obr. czasem faluje dłużej i wtedy rejestruje wypadanie zapłonów?

    Dodano po 2 [minuty]:

    Jezeli potrzeba to mogę w poniedziałek wrzucić logi statyczne tylko których bloków? Sprubuję tez wrzucić jakiś filmik jak to wygląda.
  • #18
    sebolm
    Level 12  
    3 - 2,20 g na jałowym i rośnie wraz z obrotami
  • #19
    jedrek21
    Level 12  
    sebolm wrote:
    Najdziwniejsze jest to że kiedy się już ustabilizują to w momencie skasowania błędów znów zaczyna falować i po chwili sie stabilizuje. Proszę jeszcze o info dlaczego w bloku 115 mam boost pressure spec. 320 mbar, a boost pressure act. 980 mbar.

    Co oznaczają skróty spec. i act.

    Quote:
    Czy nie powinny być równe? Zarówno w czasie jak chodzi dobrze i faluje odczyty powietrza, czasów wtrysku, temp. są takie same jedyna różnica to jak faluje to biega napięcie sterownika i kąt zapłonu

    Co chciałeś powiedzieć przez to, że "biega napięcie sterownika"?
    Czyżby zmieniało się zasilanie na sterowniku?
    Osobiście proponuję sprawdzić szczelność dolotu za przepustnicą (uszczelki i dokręcenie kolektora ssącego).

    P.S.
    W skrzyni korbowej, w całkowicie sprawnym silniku, powinno być zawsze lekkie podciśnienie.
  • #20
    sebolm
    Level 12  
    spec. - wymagany,założony
    act. - aktualny, rzeczywisty
    tak "biega napięcie" w czasie falowania nawet mruga oświetlenie wnętrza ale to raczej przez te szybko zmieniajace się obroty.
    Zaznaczam że opcja z rurą odmy i zaślepionym kolektorem wciąż działa, wtedy jest ok.
    Osobiście obstawiam tak :
    - separator oleju, jednak wcześniej był zamontowany podobno nowy i było jeszcze gorzej
    - sterownik silnika lub jego soft, w momencie skasowania błędu zaczyna wariować
    - przedmuchy w samym silniku.
    Nie wiem tylko jak to sprawdzić, w jaki sposób wykluczyć poszczególne elementy
  • #21
    mercedesik
    Level 26  
    W tym silniku jak przeskoczy rozrząd nie wali błędów i to też bym sprawdził.
    Miałem takiego po urwanym pasku wielorowkowym i przeskoczony był o 2 zęby , bardzo podobny objaw jak w twoim przypadku.
  • #22
    jedrek21
    Level 12  
    sebolm wrote:
    tak "biega napięcie" w czasie falowania nawet mruga oświetlenie wnętrza ale to raczej przez te szybko zmieniajace się obroty.


    Trochę to dziwne. Przecież jest jeszcze akumulator. Do jakiego napięcia są te spadki?
    Może jakieś masy?

    Quote:
    Zaznaczam że opcja z rurą odmy i zaślepionym kolektorem wciąż działa, wtedy jest ok.
    Osobiście obstawiam tak :
    - separator oleju, jednak wcześniej był zamontowany podobno nowy i było jeszcze gorzej


    Coś może w tym być.

    Quote:
    - sterownik silnika lub jego soft, w momencie skasowania błędu zaczyna wariować


    Raczej bym odpuścił. Po skasowaniu błędów nim przejdzie w jakiś stan awaryjny musi trochę wariować.

    Quote:
    - przedmuchy w samym silniku.

    Musiałaby być dziura w tłoku. :)
    Sprawdzić ciśnienie sprężania

    Quote:
    błąd : czujnik ciśnienia paliwa - nieprawidłowe działanie


    A sprawdzałeś czy przypadkiem w wężyku pod/nadciśnienia od regulatora ciśnienie paliwa nie ma benzyny?
    Na wolnych jest podciśnienie i wtedy może tą drogą zasysać paliwo.
  • #23
    carrot
    Moderator of Cars
    Te wahania napięcia są zastanawiające, ja bym ściągnął wtyczkę z alternatora, wtedy na wolnych obrotach się nie wzbudzi, albo zdjął pasek napędu osprzętu i zobaczył czy dalej faluje
  • #24
    sebolm
    Level 12  
    Witam po przerwie. Passat znów do mnie wrócił. Nie pisałem ale po ostatnim razie i wymianie separatora oleju na stary przestał przerywać,tzn dalej przerywa ale po chwili wraca do normy. Napiszę jak jest teraz i do czego doszedłem. Klient wrócił do mnie bo zaświecił się check ale silnik chodził normalnie, podłączyłem VCDS-a i wyszło "czujnik ciśnienia paliwa G247 nieprawidłowe działanie. Silnik chodzi ok. ciśnienie zmierzone na kanale 140 ok na luzie 39,5-40 bar, na wyższych obrotach więcej ale zgodnie z żądaniem mapy. Dla pewności i świętego spokoju wymieniłem czujnik na ori BOSCH, Teraz najlepsze, po skasowaniu błędu i odpaleniu znów zonk- przerywa,szarpie - wypadanie zapłonów na wszystkich cylindrach,ostatecznie wyłącza któryś cylinder. Żeby się uspokoił to trzeba znów skasować błędy, najlepiej na pracujacym silniku, pokombinować z obciążeniem silnika np włączyć i wyłączyć klimę. W końcu przychodzi taki moment że się po czasie uspokaja i już zapłony nie wypadają. ???? Jednak znów pojawia się błąd czujnika ciśnienia paliwa ale chodzi ok i nie świeci check. Po 2 dniach jazdy bez żadnych problemów znów kontrolka, błędy to: czujnik ciśnienia i drugi "za niskie ciśnienie paliwa w banku czy jakoś tak i dopisek zapalona MIL" Wniosek taki że przyczyna jednak leży po stronie układu paliwowego. Więc tak: Silnik zimny, brak błędów odpalamy chodzi ok po chwili błąd czujnika ciśnienia paliwa ale brak lampki check i chodzi ok, można jezdzić nawet 2 dni i nic,chodzi równo, mam moc nic się nie dzieje, w końcu przychodzi moment i wywala drugi błąd o niskim ciśnieniu w baku i wtedy zapala check ale dalej chodzi równo, dopiero skasowanie błędów powoduje wyjście z jakiegoś trybu awaryjnego i szarpie i wypadają zapłony do momentu aż ostygnie. Zdemontowałem pompę wys. ciśnienia, popychacz ok nie jest zużyty, krzywki na wałku też w miarę ok, podłączony manometr na wejściu paliwa do pompy po włączeniu zapłonu pokazuje 5 bar,czyli ok. Poskładałem wszystko do kupy ale zostawiłem manometr na stronie niskiego ciśnienia. Na jałowym ciśnienie w momencie przerywania i szarpania bardzo szybko drga w zakresie od 3-5 bar (tak szybko że wskazówki nie widać) dopiero na obrotach 3,5 tyś zatrzymuje się na 4 barach i stoi, po puszczeniu gazu znów bardzo szybko drży. Kiedy silnik chodzi równo to na jałowym też oscyluje ale już w przedziale 5-7 bar i na obr. od 3,5 tyś obr znów stoi ale już na 6 barach. Wydaje mi się że problem leży w pompie wys.ciśnienia ,a konkretnie w regulatorze ciśnienia ale pewności nie mam, nie mam też skąd pożyczyć sprawnej pompy żeby sprawdzić, nowa 1200 z BOSCHA. Jeszcze jedno. po zdjęciu przewodu niskiego ciśnienia na zgaszonym silniku, w pompie słychać jakby nieszczelność tzn coś skwierczy, bulgocze i momentami tryśnie trochę paliwa. Czy na zgaszonym silniku pompa musi idealnie trzymać ciśnienie, czy może trochę uchodzić. Czy na pracującym silniku w momencie przerywania mogę na chwilę zdjąć wtyczkę z regulatora żeby sprawdzić czy coś się zmieni czy coś zepsuję. Trochę się rozpisałem ale inaczej nie wiem jak opisać ten przypadek. Proszę o info jak jeszcze można sprawdzić ta pompę.

    Dodano po 17 [minuty]:

    Pomyliłem się z tym drugim błędem, chodzi o ciśnienie w banku, podejrzewam że chodzi o listwę paliwa, a napisałem w baku. Klient jest zdecydowany kupić nową pompę, ale chciałbym sie upewnić, bo to jednak ponad tysiak, jak mu potem powiedzieć "Proszę Pana to niestety nie była pompa, ale kasa się należy"
    Pozdrawiam.
  • #25
    jedrek21
    Level 12  
    sebolm wrote:
    "Proszę Pana to niestety nie była pompa, ale kasa się należy"


    I w tym momencie raczej masz rację. przecież sam piszesz, że można jeździć dwa dni i wszystko jest OK. Pompa jak się zepsuje, to raczej sama się nie naprawi. :)
    Na twoim miejscu szukałbym bardziej prozaicznej przyczyny.
    Swojego czasu pisałeś, że gdy silnik świruje, zmienia się napięcie na ECU.
    Myślę, że tu jest pies pogrzebany, bo przecież ECU włącza pompę niskiego ciśnienia i steruje wysokim ciśnieniem.
    Sprawdź i popraw przede wszystkim wszystkie masy a głównie te od ECU.
    Jeśli będzie wszystko OK, sprawdziłbym zasilania (może jakiś przekaźniczek ma nadpalone styki).
  • #26
    sebolm
    Level 12  
    Znalazłem używaną pompę za 200 zł z gwarancją sprawności, przyjdzie to ją zamontuję i zobaczymy. Z tymi napięciami to pisałem że podczas falowania silnika skacze ale nie poniżej wartości ładowania tylko w rytm tych falowań silnika np od 13.2 - 14,00 V. Tak jak pisałem wcześniej auto chodzi normalnie tylko od razu jest błąd o czujniku ciśnienia paliwa, a po czasie drugi o samym ciśnieniu i ten błąd zapala check ale auto chodzi. Dopiero skasowanie tych błędów powoduje jakby zresetoy wanie jakiś wyuczonych wartości i zaczyna się "jazda". Wtedy trzeba tak kombinować żeby zdążył się uspokoić i dostroić zanim wyłączy któryś cylinder bo znów trzeba będzie kasować błędy. Gdyby to były masy albo napięcia to by się raczej sam nie uspokoił albo przerywał losowo, a nie dopiero po skasowaniu błędów. Chyba że się mylę
  • #27
    sebolm
    Level 12  
    Witam. Przyszła pompa, poszła kasa, to nie to. Wyjąłem pompę z baku, też niema się do czego przyczepić. Panowie niech mi ktoś wyjaśni skąd w takim razie jedyne 2 błędy dotyczące ciśnienia paliwa. Na razie zostawię te ciśnienie w spokoju. Jeszcze jedno pytanie. Jak sprawdzić separator oleju czy jest sprawny, i ewentualnie czy spod tego korka oleju to ma w końcu dmuchać czy ssać na wolnych. Będę się jeszcze trochę czepiał tego separatora, bo nadal jak zatkam ssak to chodzi równo, nawet kasując błędy nie zaczyna przerywać. Zauważyłem że ciśnienie lub podciśnienie pod pokrywą zaworów działa na membramę zaworu ciśnienia w separatorze oleju, a ten z kolei kieruje pary oleju do ssaka albo do turbiny. U mnie wygląda na to że nadciśnienie jest doprowadzane przez separator do kolektora ssącego, a dla silnika jest to lewe powietrze i próbuje regulować przepustnicą i dawką i dlatego przerywa i faluje. Nie wiem tylko dlaczego jak chodzi dobrze to mam pod korkiem podciśnienie, a jak szarpie to dmucha - zagadka.
  • #28
    beru
    Level 14  
    Kolega wyżej pisał,ale odpowiedzi nie widziałem-czy olej do silnika jest zalany zgodny ze specyfikacją?
  • #29
    jurekk55
    Level 36  
    Jakoś nie doczytałem się , żebyś zaopiekował się regulacją ciśnienia paliwa
  • #30
    jedrek21
    Level 12  
    sebolm wrote:
    Zauważyłem że ciśnienie lub podciśnienie pod pokrywą zaworów działa na membramę zaworu ciśnienia w separatorze oleju, a ten z kolei kieruje pary oleju do ssaka albo do turbiny. U mnie wygląda na to że nadciśnienie jest doprowadzane przez separator do kolektora ssącego, a dla silnika jest to lewe powietrze i próbuje regulować przepustnicą i dawką i dlatego przerywa i faluje. Nie wiem tylko dlaczego jak chodzi dobrze to mam pod korkiem podciśnienie, a jak szarpie to dmucha - zagadka.


    Nie wiem jak jest zorganizowane przewietrzanie skrzyni korbowej konkretnie w tym egzemplarzu, ale wydaje mnie się, że coś mylisz.
    W/g Ciebie opary oleju idą do trzech miejsc: do kolektora ssącego, do ssaka i do turbiny poprzez jakiś zawór membranowy.
    W układzie przewietrzania skrzyni korbowej nie spotkałem się żadnym zaworem a tym bardziej, żeby opary szły do turbiny. Przed turbinę a za przepływomierzem to i owszem.
    Odbiór oparów powinieneś mieć w dwóch miejscach - przed turbiną (tak jak napisałem) i w kolektorze ssącym za przepustnicą (w żadnym z tych przypadków nie jest to fałszywe powietrze - zostało już policzone przez przepływomierz).

    Jeśli piszesz o jakimś zaworze, to czy przypadkiem nie mylisz go z zaworem sterującym ciśnieniem turbiny (waste gate WG) albo (dump valve DV)??

    Ja jednak z uporem maniak proponuję Ci dokładnie sprawdzić masy.
    Wywalane błędy też mogą być tego przyczyną - zaniki napięcia = brak właściwego sterowania pompami i regulatorami => wahania obrotów, wypadanie zapłonów, zmiany ciśnienia w skrzyni korbowej, które nie powinny wynosić więcej jak 0,2 - 0,3 Bara max na plusie i to przy przedmuchach na tłokach a najlepiej jak jest lekkie podciśnienie.

    Aby się o tym przekonać, dobrze byłoby gdybyś miał oscyloskop i porównał przebiegi na wtryskach oraz na cewce zapłonowej (po niskim napięciu) z tymi jakie są w czasie jak silnik chodzi dobrze i wtedy gdy fiksuje.
    Jeśli będą różnice, potwierdziłaby się moja diagnoza - masy/zasilenia.