Witam tak jak w temacie, wczoraj zajechałem na stację benzynową, zgasiłem silnik, zatankowałem i już nie odpalił, zadzwoniłem do znajomego mechanika, opisałem objawy zalecił, żeby poluzować mocowanie śruby na wtrysku i go kręcić, tak zrobiłem i nie leciało nic ani paliwo ani powietrze, zakręciłem wtrysk poprosiłem znajomego zaholował mnie pod dom, po ok 4 godzinach wieczorem postanowiłem dać mu szansę , zakręciłem i odpalił. Dziś rano zawiozłem syna i żonę do pracy zagrzał się dojechałem pod dom i jak chciałem go po godzinie odpalić już nie chciał. Zdemontowałem sterownik pompy wtryskowej, przeczyściłem styki we wtyczce i gnieździe, otworzyłem sterownik licząc na to że może wytropię zimny lut, ale nic wszystko jak spod igły, więc zakleiłem i przykręciłem z powrotem, była obok sterownika wtyczka, brązowa, do której dochodziły trzy przewody wysunąłem wyczyściłem ( może ktoś z kolegów wie od czego to jest ?? ) optycznie wszystko ok. Po podłączałem wszystko podłączyłem akumulator, za kierownicę i odpalił. Zgasiłem i odpalił znowu i tak z 5 razy. Przejechałem się do miasta i z powrotem zagrzał się i znowu kiszka nie chce odpalić. Postanowiłem sprawdzić błędy wyskoczył jeden 0571 ( 0571 Usterka w układzie tempomatu - uszkodzenie wyłącznika świateł hamowania „A" - taki opis tego błędu znalazłem ) ale ja nie mam tempomatu a światła hamowania działają bez zastrzeżeń. Postanowiłem go "zresetować" odłączyłem akumulator i po podłączeniu okazało się że i tak nie odpalił.
Potrzebuję waszego wsparcia, czy wymiana sterownika pomoże czy nic nie da czy może szukać innego problemu ??
Pozdrawiam Robert
Potrzebuję waszego wsparcia, czy wymiana sterownika pomoże czy nic nie da czy może szukać innego problemu ??
Pozdrawiam Robert