Witam.
Dostałem do zrobienia laptopa Compaq preasario CQ62, z rozbitą/rozlaną matrycą. Laptop stał nieużywany z 1.5 roku, zaraz po rozbiciu matrycy był sprawdzany na zewnetrznym monitorze i wszytko było dobrze, ale po jakimś czasie (nie wiem jakim) komputer dali do znajomego informatyka, który stwierdził że jest jeszcze uszkodzony układ graficzny w laptopie.
Zaraz po tym jak dostałem laptopa (czyli po 1.5 roku nie używania), włączyłem go i dolna połowa ekranu jest rozbita a góra "jakby sprawna" matryca włącza się, ma włączone podświetlenie, po prawej stronie wyswietlaja się dwie linie pionowe o szerokosci ok 1 mm na sprawnej częsci matrycy jest czarny ekran. Podłączyłem laptopa pod swój monitor, ale wyswietlał się na nim napis, Brak sygnału.
Po rozkręceniu laptopa przeczyszczeniu płyty głównej izopropanolem, nałożeniem nowej pasty na procesor i kartę graficzną, oraz odłączeniu "zbędnych urządzeń" tj Karty Wlan, dysku twardego, napędu cd-rom (np. w moim przypadku przyczyną nie uruchamiania się komputera był uszkodzony napęd cd-rom - ale nie wiem czy ekran włączał się czy nie), działo się jak przedtem. Sprawdziłem stan kondensatorów na płycie i wyglądają na sprawne, tzn nie są rozlane czy wybrzuszone.
Laptop zawiera jedną kość ram 2GB i dwa sloty, po wyciągnięciu jej i przełożeniu do innego slotu dzieje się tak samo, natomiast po wyjeciu jej i włączeniu laptopa ekran się nie uruchamia.
Dodam że laptop w jakieś mierze reaguje na przyciski klawiatury np. jesli wciskam kombinację FN + F4 (czyli przełączenie obrazu na zewnetrzny monitor) to w uszkodzonej czesci matrycy, obraz jakby się rozjaśnia, a po wciśnięciu CTRL + DEL + ALT ekran wyłącza się i po chwili włącza, czyli wygląda na to że komputer się resetuje, dodam jeszcze że wentylator chodzi przez cały czas pracy komputera.
Też myślę że to może być winny układ graficzny w laptopie, a wy co sądzicie ?.
Pozdrawiam i z góry dziękuje za zainteresowanie się tym tematem.
Dostałem do zrobienia laptopa Compaq preasario CQ62, z rozbitą/rozlaną matrycą. Laptop stał nieużywany z 1.5 roku, zaraz po rozbiciu matrycy był sprawdzany na zewnetrznym monitorze i wszytko było dobrze, ale po jakimś czasie (nie wiem jakim) komputer dali do znajomego informatyka, który stwierdził że jest jeszcze uszkodzony układ graficzny w laptopie.
Zaraz po tym jak dostałem laptopa (czyli po 1.5 roku nie używania), włączyłem go i dolna połowa ekranu jest rozbita a góra "jakby sprawna" matryca włącza się, ma włączone podświetlenie, po prawej stronie wyswietlaja się dwie linie pionowe o szerokosci ok 1 mm na sprawnej częsci matrycy jest czarny ekran. Podłączyłem laptopa pod swój monitor, ale wyswietlał się na nim napis, Brak sygnału.
Po rozkręceniu laptopa przeczyszczeniu płyty głównej izopropanolem, nałożeniem nowej pasty na procesor i kartę graficzną, oraz odłączeniu "zbędnych urządzeń" tj Karty Wlan, dysku twardego, napędu cd-rom (np. w moim przypadku przyczyną nie uruchamiania się komputera był uszkodzony napęd cd-rom - ale nie wiem czy ekran włączał się czy nie), działo się jak przedtem. Sprawdziłem stan kondensatorów na płycie i wyglądają na sprawne, tzn nie są rozlane czy wybrzuszone.
Laptop zawiera jedną kość ram 2GB i dwa sloty, po wyciągnięciu jej i przełożeniu do innego slotu dzieje się tak samo, natomiast po wyjeciu jej i włączeniu laptopa ekran się nie uruchamia.
Dodam że laptop w jakieś mierze reaguje na przyciski klawiatury np. jesli wciskam kombinację FN + F4 (czyli przełączenie obrazu na zewnetrzny monitor) to w uszkodzonej czesci matrycy, obraz jakby się rozjaśnia, a po wciśnięciu CTRL + DEL + ALT ekran wyłącza się i po chwili włącza, czyli wygląda na to że komputer się resetuje, dodam jeszcze że wentylator chodzi przez cały czas pracy komputera.
Też myślę że to może być winny układ graficzny w laptopie, a wy co sądzicie ?.
Pozdrawiam i z góry dziękuje za zainteresowanie się tym tematem.