Witam. Czytam tematu na różnych forach ale odpowiedzi nie uzyskałem, ponieważ objawy były nie do końca takie jak u mnie.
Całą zimę miałem w Trasicie 2.4 tddi 2000r wskaźnik temperatury na maksie. Za pierwszym po weekendowym odpaleniu i tak został do końca zimy. Wrócił do normy jak pojawiła się wiosna. Popadało i czujnik znów na maksa. Odpalałem auto z połowy na wskaźniku do razu na maksa. Pojechałem do elektromechanika. Auto się nie grzeje. Na komputerze wyszły błędy z wtryskami. Skasowano mi te błędy ponieważ mam auto pół roku wiec nie wiadomo z jakich to czasów. Czujnik odpuściliśmy bo u mechanika działał poprawnie.
Ale czasem przed pojechaniem do mechanika auto po przejechaniu kilku (2-6km) i postoju 1-3h nie miało problemów z odpaleniem ale potrafiło zgasnąć po kilku sekundach na niskich obrotach tj bieg jałowy tylko sprzęgło wciśnięte. Po odpaleniu dość głośno pracowało, auto się telepało, nierówno pracowało i gasło. Migała kontrolna sprężynki. Auto nie kopci na biało ani na niebiesko. Na czarno tylko przy odpaleniu pierdnie a tak zero dymu, chyba ze go depnę w podłogę. Zdarza mi się tak raz w tygodniu, że po postoju gaśnie. Zimą czasem głośniej telepał się ale wciskając gaz cichł. Teraz doszło gaśnięcie.
Nigdy podczas jazdy, czy stojąc na światłach nie zgasł. Tylko po postoju potrzebował do 3 odpaleń i za czwartym na oko po kilku sekundach wciskając pedał gazu można było ruszać.
Co to może być? Świece? Wtryski? Pompa paliwowa? Pompa wtryskowa?
Prosiłbym o pomoc bo auto służy mi do pracy. Pozdrawiam
Całą zimę miałem w Trasicie 2.4 tddi 2000r wskaźnik temperatury na maksie. Za pierwszym po weekendowym odpaleniu i tak został do końca zimy. Wrócił do normy jak pojawiła się wiosna. Popadało i czujnik znów na maksa. Odpalałem auto z połowy na wskaźniku do razu na maksa. Pojechałem do elektromechanika. Auto się nie grzeje. Na komputerze wyszły błędy z wtryskami. Skasowano mi te błędy ponieważ mam auto pół roku wiec nie wiadomo z jakich to czasów. Czujnik odpuściliśmy bo u mechanika działał poprawnie.
Ale czasem przed pojechaniem do mechanika auto po przejechaniu kilku (2-6km) i postoju 1-3h nie miało problemów z odpaleniem ale potrafiło zgasnąć po kilku sekundach na niskich obrotach tj bieg jałowy tylko sprzęgło wciśnięte. Po odpaleniu dość głośno pracowało, auto się telepało, nierówno pracowało i gasło. Migała kontrolna sprężynki. Auto nie kopci na biało ani na niebiesko. Na czarno tylko przy odpaleniu pierdnie a tak zero dymu, chyba ze go depnę w podłogę. Zdarza mi się tak raz w tygodniu, że po postoju gaśnie. Zimą czasem głośniej telepał się ale wciskając gaz cichł. Teraz doszło gaśnięcie.
Nigdy podczas jazdy, czy stojąc na światłach nie zgasł. Tylko po postoju potrzebował do 3 odpaleń i za czwartym na oko po kilku sekundach wciskając pedał gazu można było ruszać.
Co to może być? Świece? Wtryski? Pompa paliwowa? Pompa wtryskowa?
Prosiłbym o pomoc bo auto służy mi do pracy. Pozdrawiam