Witam użytkowników forum.
Mój problem brzmi następująco - muszę opisać dopuszczalne spadki napięć w instalacjach elektrycznych. Pojęcie "instalacja elektryczna" rozumiem jako część urządzeń elektrycznych znajdujących się między przyłączem a odbiorami. Wiem, że procentowy dopuszczalny spadek napięcia nie powinien przekraczać magicznej wartości 4%. W tym 1% na WLZ natomiast od licznika do ostatniego odbioru 3%.
Czy mam rację oraz czy istnieją normy i rozporządzenia, na które można się powołać, czy też zweryfikować wiedzę?
Skądś te 4% musiało zaistnieć w życiu projektantów.
Mój problem brzmi następująco - muszę opisać dopuszczalne spadki napięć w instalacjach elektrycznych. Pojęcie "instalacja elektryczna" rozumiem jako część urządzeń elektrycznych znajdujących się między przyłączem a odbiorami. Wiem, że procentowy dopuszczalny spadek napięcia nie powinien przekraczać magicznej wartości 4%. W tym 1% na WLZ natomiast od licznika do ostatniego odbioru 3%.
Czy mam rację oraz czy istnieją normy i rozporządzenia, na które można się powołać, czy też zweryfikować wiedzę?
Skądś te 4% musiało zaistnieć w życiu projektantów.