U mnie jest podobnie i jest to logiczne. Im zimniejsza woda tym więcej ciepła odbiera z blachy i większa sprawność całego układu - większa różnica temperatur między basenem i blachą, gdy woda w basenie cieplejsza - różnica pomiędzy blachą, a wodą mniejsza i mniej ciepła jest przekazywane do wody.
To i ja się dołączę do dyskusji. Próbowałem lutować rurkę miedzianą do blachy ocynkowanej i malować to na czarno po czym zamykać w starym oknie 2 szybowym rozbieranym. Działało całkiem nieźle acz mała powierzchnia tego była. Po 2 latach działania takiego układu udało mi się kupić 6 sztuk kolektorów zalewanych od pompy ciepła za 500 zł. Co ciekawe kolektory te mogą pracować też jako niezalewane bo mają rurkę w środku co jest lepszym rozwiązaniem bo tylna ścianka nie działa jak chłodnica. Spisują się rewelacyjnie. Przy zimnej wodzie podnieść temperaturę o 9 stopni w słoneczny dzień czerwca bez problemów w basenie 5 metrów średnicy. Rekord to 12 stopni Moje obserwacje z używania to :
1. Kolektory tylko równolegle, szeregowo straszne straty na mniejszej równicy temperatur.
2. Z basenu pobieram do grzania wodę przy dnie bo tam jest najchłodniejsza. Przed kąpielą mieszam szybko pompą od filtra piaskowego. Wystarczy 2 minuty by wyrównać temperaturę przy tym filtrze.
3. Szybki przepływ wody, pompa od centralnego na 3 bieg. Im więcej schłodzimy kolektory tym więcej ciepła odbieramy, polecam dodać czujkę temperatury w kolektorze i obserwować jej wskazania.
4. uziemiona pompa , różnicówka oraz rura miedziana do węży przy samym basenie też oddzielnie uziemiona na wszelki wypadek. Rura miedziana z kolankami polutowana umożliwia przejście do basenu bez załamania węża oraz wisi od góry do samego dna.
5. Ponieważ mam trochę dystansu miedzy kolektorami a basenem używam zaworu 3 drożnego na mały i duży obieg. Mały obieg to woda krąży tylko w rurach i kolektorach, jeśli temp wody krążącej przekroczy temp w basenie to otwieram zawór i wpuszczam wodę do basenu zamykając mały obieg. Pomaga zwłaszcza na jesieni gdy woda w rurach po nocy miała 5-6 stopni a cały układ głupiał bo zimna woda z rur wychładzała basen i kolektor doprowadzając do wyłączenia pompy itd. Mały obieg rozwiązał te problemy zwłaszcza w pochmurne dni. Dodatkowo zawór zabezpiecza też przed wychładzaniem w nocy poprzez obieg grawitacyjny.
6. Zakupione kolektory nie mają normalnej szyby tylko szybę z pseudo soczewką fresnela (szyba ma od środka nacięcia równoległa co około milimetr wygląda to ja powiększona płyta vinylowa tylko prostopadle przez kolektor a nie po okręgu), postawione pod odpowiednim kątem mają sporo szerszy zakres godzinowy pracy bez przestawiania ich za słońcem. o ile zwykłe samoróbki utrzymywały 90% w ciągu zaledwie 50 minut o tyle te z fresnelem prawie 120 minut.
7. W tych kolektorach czarna powierzchnia jest oksydowana. Z testów wynika, że niestety czarna farba też izoluje a oksydowanie jest dużo lepsze niż malowanie a widać to po temperaturze blachy w kolektorze przy takim samym przepływie wody. Malowany jest cieplejszy i to o prawie 8 stopni.
Obecnie kombinuję do nich stojak w ogrodzie który będzie sam podążał za słońcem by zmaksymalizować efekty zwłaszcza wiosną i jesienią a w lato umożliwi odstawienie po osiągnięciu temperatury gdyż wyłączenie pompy powoduje wystrzelenie kołków z kolektorów po 10 minutach bo gotują wodę.
- można kupić tanio czasem grzejniki panelowe ... wystarczy je pomalować na czarno
i gotowiec jak siemasz ... tu wydajość trochę gorsza od poniższego systemu
- zwykła rurka miedziana 10-12mm grubości równiez wyczerniona ... za 500zł
jakbyś dobrze trafił jesteś w stanie kupić min 50mb rurki miekkiej i zrobić
dużego solara na dachu z szybą .... odporne na "ptaki" i inne dziadostwa
Kiedys robiłem testy ... 5 rurkek....80x60cm panel wszytsko za szyba i skręcone..
po 1h woda w 5litrowym baniaku przekroczyła 80stopni .... + pompka od pralki ...
Ja zamierzam zrobić przenośny panel słoneczny - samoróbka z pompą (może nawet z jakiejś pralki). Świerzą wodę podłączałbym na wejście panela, żeby woda wstępnie się już przy nalewaniu podgrzewała, oprócz tego cyrkulacja. Tak się składa, że mam dwa skrzydła z uszkodzonego okna plastikowego ale myślę, że zwykła szyba też dałaby już dobry efekt. W środek panela pewnie włożę rurki aluminiowe (drewniana konstrukcja, styropian w środek itp.)
Jeśli uda mi się zrobić w tym roku dam znać jak wyszło
Kolega HOUK- jaka jest powierzchnia adsorberów kolektora - rozumiem że masz kolektory płaskie 6 sztuk X 2 m kw. - jeżeli tak to wyniki rewelacyjne . Ja dzisaj swoimi 30 m2 ogrzałem 12 m3 z 21 do 30 st. C - w Krakowie było ciepło i słonecznie .Połączenie równoległe jak najbardziej pożądane - maksymalny przepływ cięczy , maksymalna delta T - maksymalna sprawność - tak mi się wydaje i wynika z moich obserwacji .Na marginesie jakbym miał takie kolektorki to dałbym je do grzanie CWU
Pozdrawiam Daann
Faktycznie niezły wynik jak na 12m2. Na pewno spora zasługa, że obieg zamknięty, ciecz w środku no i czarny kolor.
Dzisiaj w 6,5h pracy u mnie 40m2 dachu rozgrzało wodę z 18,5 do 28 st. - w sumie dzień słoneczny choć chmur też nie brakowało... Myślę, że gdybym dach miał czarny, a nie siwy to musiałbym grzanie przed czasem wyłączyć, bo zupka to nie dla mnie
Chyba będzie się zgadzała powierzchnia przez Ciebie podana. Długość 202 cm szerokość 125 cm.
W tle widać 4 sztuki samoróbek okiennych
A tu fotka pompy i zaworu.
Uprzedzając pytania zawór jest na 24V a oba zdjęcia są z 2009 roku z czasu uruchamiania i było robione kaloryferem. W tym roku jeszcze nie rozstawiałem sprzętu (brak czasu) oraz wygląda to już nieco inaczej np pompa jest oddalona od zaworu.
Zastanawia mnie tylko jedna rzecz odnośnie twojej konstrukcji, mianowicie parowanie... Ile litrów wody na dobę musisz dolewać przy takim systemie grzania?
Dobre pytanie... Na dobę nie wiem ile ubywa, ale w ciągu miesiąca ubyło mi jakieś 8-9cm i właśnie dwa dni temu uzupełniałem Zobaczymy jak będzie przez najbliższe dwa tyg. bo zapowiadają ładną pogodę to grzanie będzie codziennie tyle, że krótsze niż zwykle, bo rano woda ma około 27-28 st., a grzeję do max 32 st.
Nie wiadomo ile z tego użytkownicy wychlapią, a ile wyparuje z samego basenu. To nie jest takie proste. Kilka razy miałem sytuacje szczególnie w sierpniu gdy nad ranem unosiła się mgiełka. Wiadomo woda ma 30st. a ranki w sierpniu chłodne i duża różnica temperatur robi swoje.
Pytam bo sąsiad ma oczko wodne w ogrodzie - 100% szczelne zapewniam - o pojemności 270-275L. W oczku pracuje pompa która tłoczy wodę otworem wywierconym w pól metrowej średnicy kamieniu i spływa po nim ponownie do oczka. W słoneczne, upalne dni na dobę odparowuje mu do 20L wody !!
8cm w basenie o średnicy 4,57m to nieco ponad 1000l wody. Przy testach i rozruchu całej instalacji kiedy w kasterce miałem 50l po wypuszczeniu jej na dach i 5 minutach pracy gdzie temperatura wody wzrosła z 17 do około 50 st.C wody zostało mi... połowę. Początkowo myślałem że mam gdzieś przeciek w instalacji Powierzchnia parowania robi swoje, a do tego dzieci też trochę wychlapią.
Woda parując odbiera ogromne ilości ciepła. Koniecznie należy przykryć dach choćby folią, zminimalizowanie odparowania powinno znacznie poprawić sprawność takiego systemu.
System grzania na dachu ( przynajmniej w moim przypadku) ma być tani , prosty w wykonaniu i obsłudze . Oczywiście że woda pobiera duże ilości ciepła podczas parowania (wykorzystują to min chłodnie kominowe w siłowniach , systemy z natryskiem wody na chłodnice lub skaraplacze itp) ale ja 12 m3 w ciągu słonecznego dnia ogrzewam o 10 st C w większej wydajności mi nie potrzeba a że część odparuje to bardzo dobrze bo mam gdzie dolewać świeżej .Przykrycie blachy na dachu folią jest bardzo trudne w wykonaniu - na cieple folia się rozszerza na zimnie kurczy a na mrozach pęka , przykrywanie całości szybą - drogie i bez sensu patrząc ile ciepła i wody zaoszczędzimy .
Dlatego że gdy woda nie jest zakryta to szybko wyparowuje to ja jak wytrawiam płytki to po pierwsze rysuje tak ścieżki by 90% płytki było w miedzi a w czasie wytrawiania przykrywam gazetą kolorową by wytrawiacz nie wyparowywał tak szybko i dzięki temu starcza mi na około 4 miesiące jedno opakowanie. Co do basenu to ja pronuje kupić drut fi 5mm zrobić z niego koło i jeśli masz spawarke do dospawać pręty tak by kratownice z tego zrobić i pomalować noi oczywiście dać dwie warstwy pokrowców basenowych nie wiem czy do tych dużych basenów są te pokrowce ale jak nie ma to folia gruba i na jedno wyjdzie a między warstwy wsadź steropian i zaszyj roboty troche jest ale się opłaci, albo zrób se z listew kratownice i przymocuj do drutu. 30st ma woda to ty się chyba tam gotujesz można z wody nie wychodzić.
W pełni zgadzam się z kolegą @daann - system ma być tani. Mnie też nie przeszkadza jak co jakiś czas doleję świeżej wody, a wydajność jest naprawdę wystarczająca.
Do 32 stopni jak dla mnie to temperatura akceptowalna - powyżej nie czuję już takiego orzeźwienia. 30 st. uzyskuję w zasadzie każdego dnia, w którym jest trochę słońca.
Kiedy systematycznie dogrzewam (czyli obecnie codziennie) to rano mam 26-27 st. i po włączeniu pompy już koło południa mam 30st. - to absolutnie wystarczająco, żeby dzieciaki miały radochę... no i ja też
Przykra sprawa z tym dzieciakiem... Podejrzewam, że celował wtyczką do gniazdka i palec mu się ześliznął.
Mój sterownik jest hermetycznie zamknięty i do maksimum chciałem ograniczyć bezpośredni kontakt z wtyczkami stąd też pomysł aby zintegrować włączanie pompy filtra z poziomu menu sterownika co dało przy okazji możliwość jej sterowania przez timer.
Stado dzieci, które nas odwiedza ma wyraźnie zapowiedziane, że jeden ich ruch obok pomp i może już w wakacje nie przychodzić się pochlapać - to nawet działa... Zabraniam kręcenia się w pobliżu całego zespołu, a tylko najstarsza córka ma prawo wcisnąć guzik jeśli mnie akurat nie ma w pobliżu i ZAWSZE wcześniej o tym mnie informuje.
Koledzy, a nie lepiej założyć jakiś kolektor słoneczny (robiony/kupiony) i podłączyć do basenu z pompką CO lub inną byle wodę pchała, niebieska rura PE i jakiś prosty sterownik do pieca z koszem i zaworem zwrotnym na dnie basenu - tak to sobie na razie teoretycznie kombinuję. Układ podobny do podgrzewania bojlera z solarów.
@rafal80w - jasne że można, nawet wskazane aby tak robić! Jest tylko małe "ale"... koszt instalacji, która będzie względnie wydajnie grzać w ten sposób będzie kosztować co najmniej jakieś 10tys zł...
Z tego co widzę na zdjęciach reklamowych to jakieś panele z tworzywa odgrzewają baseny, nie wiem jaką mają wydajność, ale podejrzewam że mniejszą jak kolektor zwykły, więc może jeden kolektor na mały basen sobie poradzi.
Poza tym, z tego co piszecie, kolektory podnoszą temperaturę o kilka stopni i bardziej służą do podtrzymania temperatury, ale... nie znam się. Na razie pytam. Chciałem, żeby to wyglądało trochę estetycznie. Pomysłowość kolegi sylwka pochwalam, jeżeli działa to super, ale galimatias rurowy niewątpliwie jest.
Ciepłej nocy mój basen traci 2-3 stopni temperatury (tak, przykrywam na każdą noc) W słoneczny dzień lipca mam zysk 8-9 średnio. Więc nie podtrzymanie a pełnoprawne ogrzewanie 2 lata temu udało mi się uzyskać 34 stopnie w basenie w październiku, było kilka słonecznych dni.
Musisz zakupić na portalu lub gdzieś w markecie zestaw naprawczy składający się z łatki przeźroczystej i kleju vinyl cement (mała tubka). Smarujesz okolice przecieku oraz łatkę i szybko przykładasz dociskając mocno. Sprawdzone i działa na 100%. Klej szybko wiąże dlatego trzeba robić to szybko.
Jak na klejenie pod wodą brałem łatki od materacu - są one już z klejem, zdejmujesz papier i przyklejasz. Po jakimś czasie odpadały, ale w ten sposób dojechałem do końca sezonu, a potem na sucho łatki z klejem w tubce. Pod wodą raczej winyl, cementu raczej nie rozsmarujesz - ja nie próbowałem.
Moje obserwacje z używania to :
1. Kolektory tylko równolegle, szeregowo straszne straty na mniejszej równicy temperatur.
To też się dołącze. Zgadzam się z przedmówcą w 100 %, lecz pragnę dodać, że do łączenia kolektorów zrobiony z grzejników należy zastosować tz. układ Tichelmanna, powoduje to samoistne zrównoważenie hydrauliczne instalacji, co się przekłada na maksymalne wykorzystanie wszystkich kolektorów. Ważne jest żeby grzejniki były takie same lub podobne.
Wadą jest konieczność użycie większej ilości rur.
W hydraulice również występuje pojęcie oporności przewodu.
houk wrote:
5. Ponieważ mam trochę dystansu miedzy kolektorami a basenem używam zaworu 3 drożnego na mały i duży obieg.
Czy ten zawór jest sterowany automatycznie czy ręcznie ?
Pozdrawiam Mateusz
Czy ten zawór jest sterowany automatycznie czy ręcznie ?
Automatycznie, badając temperaturę wody w rurze z lekkim wyprzedzeniem. Dystans dobrany doświadczalnie. Jeśli wyższa niż w basenie o 1 stopień to otwieram.
Zapomniałem dodać, że układ z małym obiegiem ma jeszcze dodatkową zaletę, ułatwia pozbycie się rosy z kolektorów po nocy. Pierwsze uruchomienie po nocy automat grzeje mały obieg troszkę mocniej, dzięki temu momentalnie schodzi rosa z kolektorów oraz mam pewność, że w rurach nie ma już zimniejszej wody.
[quote="daann"]a że część odparuje to bardzo dobrze bo mam gdzie dolewać świeżej ./quote]
ludzie, co wy z tym parowniem? na fizyke sie nie chodziło? parowanie zabiera głownie h2o - na tym polega destylacja. w pozostałej wodzie zostaje syf w postaci soli mineralnych czyli ni mniej ni więcej macie ten sam syf w wodzie tylko w więkzym stężeniu (mniejszej ilości wody) kiedy woda odparowuje. kiedy dolewacie czystej wody ten sam syf się rozpuszcza w wiekszej ilości i że to niby czystsza woda jest... basen to takie duze akwarium wiec polecam poeksperymentować ze zmianą stężeń/ilości wody na mniejszych zbiornikach. to dzięki dzieciakom (o ile nie sikają ;] ) i wychlapywaniu i dolewaniu macie czystszą wodę a nie dzięki parowaniu i dolewaniu.
a zeby nie było, to też mam basenik 3,6 na 90m i ten sam problem co zawsze - zimna woda. Mam 200m węża i samorobną zwijarke. układam wąż w spirale na ziemi. wszystko do ogrodowej pompy i przez filtr do basenu. woda na wylocie ma 32 st i ani stopnia wiecej. ale to juz coś