Witam. Mój problem polega na tym, że motorynka odpala ale nie trzyma obrotów i gaśnie. Kilka dni temu wymieniłem cylinder, tłok, pierścienie, gaźnik, kranik, automat zmiany biegów, tłumik oraz kolanko, świeca, platynki. Wszystko na nowe aby był sprawny. Gdy odpalam to chwile pochodzi ale muszę dodawać gazu, no i za jakąś chwile gaśnie. Regulacja śrubką nic nie pomaga, ale jak zdejme tą puszke od powietrza to chodzi dłużej i lepiej go słychać, tzn tak jakby prawidłowo, no i znów gaśnie. Na iglicy ustawiałem różnie i nic. Może być to wina złej jakości paliwa bądź złej mieszanki ? Trochę kopci jasnym dymem. Sam już nie wiem. Pomocy