Istnieje coś takiego jak - w potocznym rozumieniu - skuteczność anteny.
Nie chciałbym tutaj zbytnie rozwijać tematu, który jest bardzo szczegółowo opisany w "Bibliach" anteniarzy, jakimi są trzy pozycje: "Antennenbuch" - i tu uwaga - radze korzystać wyłącznie z wersji oryginalnej, nie wszystkie błędy w polskich tłumaczeniach - i wzorach! - zostały do dziś poprawione; "Amatorskie anteny KF i UKF" oraz "Poradnik Ultrakrótkofalowca" - te dwie pozycje w języku polskim i są dostępne w internecie. Są tam wzory przeliczeń wielkości napięcia na dipolu półfalowym w funkcji częstotliwości.
W przybliżeniu jest to krzywa wykładnicza a wielkość napięcia w antenie odpowiada liczbowo wielkości pola przy częstotliwości około 50 MHz. Pamiętać jednak należy, że wartość pola elektromagnetycznego to zupełnie inny parametr niż wartość napięcia w antenie.
W powszechnym użytkowaniu używa się wartości pola elektromagnetycznego w mikrowoltach na metr - miliwoltach na metr lub woltach na metr (dla bardzo silnych pól szkodliwych dla zdrowia i życia), a napięcie podaje się w samych mikrowoltach, miliwoltach lub woltach.
W tym konkretnym przypadku dla kanału 37 pole 58 dB [E] da napięcie na zaciskach anteny ASR (o znanych parametrach) na poziomie 48 dB (około 250 mikrowoltów), natomiast dla "starego" kanału 64 pole jakie było w Tczewie to około 50 dB [E], które da na zaciskach anteny ASR około 34 dB napięcia. Rożnica jak widać jest istotna i wynika nie tylko z większego tłumienia ośrodka ale także mniejszej skuteczności anteny odbiorczej. Cała sztuka polega na takiej budowie anteny, by kompensować straty skuteczności zyskiem elektrycznym.
To tak w bardzo dużym skrócie, za który przepraszam.
Zainteresowanych odsyłam do materiałów źródłowych, temat jest bardzo obszerny i niezwykle ciekawy.
Uważam że w wartościach sygnału powinno się stosować poziomy w dBm, czyli skali logarytmicznej mocy sygnału, jednak w określaniu wartości pokrycia sygnałem łatwiej jest posługiwać się wartością pola elektromagnetycznego a nie mocy sygnału. Niewątpliwie stosowanie dBm jest istotne dla ustalania tłumienia trasy i ma to swoje zalety.
I także MOIM błędem było podanie tych wartości w sposób uproszczony. Wartość pola powinna być podana w zapisie 58 dB [E] natomiast wartość napięcia podaje się zwyczajowo w dB a powinno w dBuV
Wszelkie mapy pokryciowe są ustalane w wartościach pola elektromagnetycznego w dB [E]
Bardzo przepraszam za przydługi tekst, ale tego nie znajdziecie w Googlach ani Wikipedii.
Nie chciałbym tutaj zbytnie rozwijać tematu, który jest bardzo szczegółowo opisany w "Bibliach" anteniarzy, jakimi są trzy pozycje: "Antennenbuch" - i tu uwaga - radze korzystać wyłącznie z wersji oryginalnej, nie wszystkie błędy w polskich tłumaczeniach - i wzorach! - zostały do dziś poprawione; "Amatorskie anteny KF i UKF" oraz "Poradnik Ultrakrótkofalowca" - te dwie pozycje w języku polskim i są dostępne w internecie. Są tam wzory przeliczeń wielkości napięcia na dipolu półfalowym w funkcji częstotliwości.
W przybliżeniu jest to krzywa wykładnicza a wielkość napięcia w antenie odpowiada liczbowo wielkości pola przy częstotliwości około 50 MHz. Pamiętać jednak należy, że wartość pola elektromagnetycznego to zupełnie inny parametr niż wartość napięcia w antenie.
W powszechnym użytkowaniu używa się wartości pola elektromagnetycznego w mikrowoltach na metr - miliwoltach na metr lub woltach na metr (dla bardzo silnych pól szkodliwych dla zdrowia i życia), a napięcie podaje się w samych mikrowoltach, miliwoltach lub woltach.
W tym konkretnym przypadku dla kanału 37 pole 58 dB [E] da napięcie na zaciskach anteny ASR (o znanych parametrach) na poziomie 48 dB (około 250 mikrowoltów), natomiast dla "starego" kanału 64 pole jakie było w Tczewie to około 50 dB [E], które da na zaciskach anteny ASR około 34 dB napięcia. Rożnica jak widać jest istotna i wynika nie tylko z większego tłumienia ośrodka ale także mniejszej skuteczności anteny odbiorczej. Cała sztuka polega na takiej budowie anteny, by kompensować straty skuteczności zyskiem elektrycznym.
To tak w bardzo dużym skrócie, za który przepraszam.
Zainteresowanych odsyłam do materiałów źródłowych, temat jest bardzo obszerny i niezwykle ciekawy.
Uważam że w wartościach sygnału powinno się stosować poziomy w dBm, czyli skali logarytmicznej mocy sygnału, jednak w określaniu wartości pokrycia sygnałem łatwiej jest posługiwać się wartością pola elektromagnetycznego a nie mocy sygnału. Niewątpliwie stosowanie dBm jest istotne dla ustalania tłumienia trasy i ma to swoje zalety.
I także MOIM błędem było podanie tych wartości w sposób uproszczony. Wartość pola powinna być podana w zapisie 58 dB [E] natomiast wartość napięcia podaje się zwyczajowo w dB a powinno w dBuV
Wszelkie mapy pokryciowe są ustalane w wartościach pola elektromagnetycznego w dB [E]
Bardzo przepraszam za przydługi tekst, ale tego nie znajdziecie w Googlach ani Wikipedii.