Witam. Zanim zostanę objechany za założenie nowego tematu
nadmienię że przeglądałem wątki o wymianach instalacji w wielkiej płycie, ale większość z tych interesujących sprowadziła się do awantury o kucie bruzd w ścianie nośnej, a ja mam parę innych pytań, więc założyłem nowy.
Stałem się właścicielem małego M-2 w wielkiej płycie, system mi nieznany, blok 12 pięter, rok oddania 1976, chyba jest to jakaś odmiana W70 ale nie jestem pewny. Mieszkanie jest mocno zniszczone, chciałbym je urządzić i przymierzam się do kapitalnego remontu. Na początku lat 90-tych mieszkanie się trochę skopciło (OTV Rubin) i wnioskuję że instalacja była wtedy wymieniana. Instalacja elektryczna jest fatalna. Zabezpieczenie 2 automaty po 10A, jeden na światło i drugi na gniazdka. Brak RCD. Przedlicznikowe i licznik na klatce, topikowe. Nie mam żadnej dokumentacji (jak narazie). Całość wykonana jest przewodem ADYt 2x1,5 prosto w tynku. W kuchni i łazience gniazda są "hermetyczne" z bolcem, przy czym w gniazdach w kuchni bolec ochronny jest w ogóle nie podłączony do PEN. W łazience nie sprawdzałem. Ściany zewnętrzne mieszkania i ścianka między pokojami - nośne o grubości 24cm. Pozostałe to jakieś ścianki działowe o grub. 6 cm, chyba z jakiegoś pustaka. Osprzęt elektryczny OSPEL, na ściankach działowych są normalnie puszki podtynkowe, na nośnych jest dziwny klejony osprzęt natynkowy zagipsowany tak żeby wyglądał jak p/t. Przewody idą w tynku, metodą byle krócej (na ukos pod dowolnymi kątami). W niektórych ścianach nośnych "druty" znikają wgłąb, chyba w kanałach żelbetu. Wykonanie nowej zlecę oczywiście elektrykowi, nie mam żadnego pojęcia o instalacjach, ale mam kilka pytań.
Zabezpieczenie 2x10A daje rozpaczliwą moc 4kW. Czy w blokach z wielkiej płyty jest w ogóle możliwe zwiększenie przydziału mocy ? Czy załatwia się to z Sp-nią czy bezpośrednio w ZE (pani w SM nie bardzo umiała powiedzieć, a sezon urlopowy). ? Nie wiem przecież jaka instalacja idzie od rozdzielni przy wejściu do bloku na 5 piętro. Chciałbym zainstalować piekarnik elektryczny (3kW z hakiem), czajnik elektryczny, zmywarka, pralka też swoje bierze, komputer do 650W przy grach, żelazko, itp. W dodatku piec łazienkowy nie daje wody do kuchni (odrębne piony) może mały bojler. Wiadomo że nikt nie włącza wszystkiego naraz, ale jeśli wyjdzie powiedzmy 16A na piekarnik, 16A na reszę gniazd, i 6 na oświetlenie, to już mamy 40A i z tego co wiem ZE w ogóle nie zakłada do mieszkań tak dużego zabezpieczenia na jedną fazę. Czy w takich blokach możliwe jest doprowadzenie do mieszkania prądu 3~ ? Wtedy mógłbym uzyskać sporą moc przyłączeniową przy niewielkich prądach na jedną fazę. (Rozumiem że mogę mieć gniazda, światło, i kuchnię na innych fazach ? ).
To pytanie bardziej budowlane, ale : Z tego co mi wiadomo nie wolno kuć bruzd ani wiercić puszek w ścianie nośnej, a instalacja natynkowa odpada (estetyka). Rzecz jasna firmy powiedziały, że kują w WP bez problemu, ale chciałbym mieć spokojne sumienie i nie mieć konfliktu z prawem. Zamontował bym na tych ścianach płyty karton-gips odsunięte te kilka cm od ściany, i sufit "pseudo-podwieszony" ,w kanałach montażowych przy profilach pociągnął przewód i zrobił w tych płytach puszki i osprzęt podtynkowy. Czy można tak robić instalację, czy przy wyłączaniu odkurzacza wyrwę gniazdko ?
Przepraszam, że się tak rozpisałem.

Stałem się właścicielem małego M-2 w wielkiej płycie, system mi nieznany, blok 12 pięter, rok oddania 1976, chyba jest to jakaś odmiana W70 ale nie jestem pewny. Mieszkanie jest mocno zniszczone, chciałbym je urządzić i przymierzam się do kapitalnego remontu. Na początku lat 90-tych mieszkanie się trochę skopciło (OTV Rubin) i wnioskuję że instalacja była wtedy wymieniana. Instalacja elektryczna jest fatalna. Zabezpieczenie 2 automaty po 10A, jeden na światło i drugi na gniazdka. Brak RCD. Przedlicznikowe i licznik na klatce, topikowe. Nie mam żadnej dokumentacji (jak narazie). Całość wykonana jest przewodem ADYt 2x1,5 prosto w tynku. W kuchni i łazience gniazda są "hermetyczne" z bolcem, przy czym w gniazdach w kuchni bolec ochronny jest w ogóle nie podłączony do PEN. W łazience nie sprawdzałem. Ściany zewnętrzne mieszkania i ścianka między pokojami - nośne o grubości 24cm. Pozostałe to jakieś ścianki działowe o grub. 6 cm, chyba z jakiegoś pustaka. Osprzęt elektryczny OSPEL, na ściankach działowych są normalnie puszki podtynkowe, na nośnych jest dziwny klejony osprzęt natynkowy zagipsowany tak żeby wyglądał jak p/t. Przewody idą w tynku, metodą byle krócej (na ukos pod dowolnymi kątami). W niektórych ścianach nośnych "druty" znikają wgłąb, chyba w kanałach żelbetu. Wykonanie nowej zlecę oczywiście elektrykowi, nie mam żadnego pojęcia o instalacjach, ale mam kilka pytań.
Zabezpieczenie 2x10A daje rozpaczliwą moc 4kW. Czy w blokach z wielkiej płyty jest w ogóle możliwe zwiększenie przydziału mocy ? Czy załatwia się to z Sp-nią czy bezpośrednio w ZE (pani w SM nie bardzo umiała powiedzieć, a sezon urlopowy). ? Nie wiem przecież jaka instalacja idzie od rozdzielni przy wejściu do bloku na 5 piętro. Chciałbym zainstalować piekarnik elektryczny (3kW z hakiem), czajnik elektryczny, zmywarka, pralka też swoje bierze, komputer do 650W przy grach, żelazko, itp. W dodatku piec łazienkowy nie daje wody do kuchni (odrębne piony) może mały bojler. Wiadomo że nikt nie włącza wszystkiego naraz, ale jeśli wyjdzie powiedzmy 16A na piekarnik, 16A na reszę gniazd, i 6 na oświetlenie, to już mamy 40A i z tego co wiem ZE w ogóle nie zakłada do mieszkań tak dużego zabezpieczenia na jedną fazę. Czy w takich blokach możliwe jest doprowadzenie do mieszkania prądu 3~ ? Wtedy mógłbym uzyskać sporą moc przyłączeniową przy niewielkich prądach na jedną fazę. (Rozumiem że mogę mieć gniazda, światło, i kuchnię na innych fazach ? ).
To pytanie bardziej budowlane, ale : Z tego co mi wiadomo nie wolno kuć bruzd ani wiercić puszek w ścianie nośnej, a instalacja natynkowa odpada (estetyka). Rzecz jasna firmy powiedziały, że kują w WP bez problemu, ale chciałbym mieć spokojne sumienie i nie mieć konfliktu z prawem. Zamontował bym na tych ścianach płyty karton-gips odsunięte te kilka cm od ściany, i sufit "pseudo-podwieszony" ,w kanałach montażowych przy profilach pociągnął przewód i zrobił w tych płytach puszki i osprzęt podtynkowy. Czy można tak robić instalację, czy przy wyłączaniu odkurzacza wyrwę gniazdko ?
Przepraszam, że się tak rozpisałem.