Z doświadczenia własnego z tym tonerem, powiem Ci Kolego, że otwieranie i zamykanie kasety wymaga pewnej zręczności manualnej, lekko nie jest. Najczęściej jakiś zaczep się urywa. Jeśli nie masz doświadczenia z prostszymi tonerami od chociażby HP LJ od 1010, to lepiej kup gotowy zamiennik, mniej stresu.
Istotne dla dobrej jakości są:
-zaczernienie toner dedykowany tylko do tego modelu
-bęben bez głębokich rys
-gumowy wałek ładujący bez widocznych nacięć (pierścieni), jak są na powierzchni to trzeba go wymienić
-metalowy wałek magnetyczny wywołujący obraz i odpowiedzialny za nanoszenie odpowiedniej ilości toneru na bęben, tu zasada jak przy wałku ładującym, tzn powierzchnia ma być bez rys, jak są to trzeba wymienić albo cały wałek magnetyczny albo jego metalową osłonkę. Ten wałek albo osłonkę najtrudniej zdobyć.
Model w sumie dość stary, i na pierwszy rzut oka wydaje się łatwy do regeneracji, ale daję nieźle w kość. Jego pełna regeneracja zajmuje 2-3x więcej czasu niż LJ 1010, przynajmniej mi a robiłem go parę razy. Można teoretycznie zasypać tylko sam toner bez wymian, ale często kasetka ma już przetarcia (pierścienie) na wałkach (ładującym i magnetycznym) i będzie powodować kreski na obrazie.