Pranie w temp. 90 stopni C. :/

dzisiaj włączyłem moja pralkę Bosch WFB 2004 na długie pranie z temp. 90 stopni bo slyszalem ze raz na pare lat powinno sie to robic aby sie przeczyscila . Na tak wysoką temp. ( maksymalna) wczesniej jej nie włączałem. Gdy bęben się zatrzymał ( w prace nie było żadnych ubrań ) zauważyłem że woda bulgocze i syczu jakby się gotowała wylaczylem temp. do 40 * wtedy sie wylaczylo nie wiem czy to prawidlowe ze na temp. 90* woda sie gotuje i bulgocze i czy pralka sie od tego nie uszkodzi ?? PrZEStRasZoNy !!

ale i tak mi szufladka nie potrzebna bo z niej nie korzystam zadkane sa dziurki doprowadzjace wode i ogolnie jak leci to wszystkimi i do plynu i do proszku :/

Dodano po 4 [minuty]:

ale wiem że "ręcznym" termostatom nie należy wierzyć są nie precyzyjne ale elektroniczne też mają wady ale coż moja 7 latka nie dlugo pewnie klapnie to sie kupi z elektronika i beda kolejne problemy

tworek88 wrote:

... slyszalem ze raz na pare lat powinno się to robic aby się przeczyscila...

Włączenie pralki na max. temperaturę zabija bakterie, grzyby i pleśń, które rozwijają się w najczęściej używanej 40-stopniowej kąpieli. Jeśli nie ma nic do uprania w takiej temperaturze, można wykonać cykl prania bez bielizny i bez proszku. I nie raz na kilka lat, ale raz na dwa, trzy miesiące. Zapobiegnie to czarnym plamom na fartuchu, nieprzyjemnemu zapachowi z wnetrza pralki i konieczności wcześniejszej wymiany sprzętu.

dzieki no i u mnie sa takie czarne plamy na gumie wokol drzwi a ona od 7 lat nie chodzila na 90* dopiero wczoraj :/ tylko teraz jak bede barl to wezme na ok. 80* bo na 90 to mi sie gotuje cos