Witam
Mam problem najprawdopodobniej z chłodzeniem silnika Scenic 1,9 DCI 2000r (auto mojego ojca).
Postaram się opisać w miarę szczegółowo problem: w bardzo cieple dni samochód po przejechaniu dłuższej trasy po zgaszeniu nie chce palić przez pewna chwile (różnie bywa 5-20 min). Dodatkowe po kilku takich problemach okazało się że szybciej można go ponownie odpalić w momencie gdy otworzy się maskę (najprawdopodobniej szybsze schłodzenie silnika skutkuje pozytywnie) lub przed zgaszeniem auta włączenie ogrzewania ma max.
W sobotę sprawdziłem styczniki od wentylatora chłodnicy (OK), sprawdziłem wentylator mostkując wtyki na podstawce styczników (dwa biegi działają) sprawdziłem również czujnik i tu jest problem.
Do czujnika dochodzi wtyczka z trzema kablami a sama wtyczka ma dwa piny. Najpierw miernikiem sprawdziłem każdy z pinów z masą, na żadnym nie ma zasilania, następnie sprawdziłem obydwa piny z plusem akumulatora czy jestem masa i okazuje się że tylko jednym jest. Wydaje mi się, że jeden z pinów powinien być zasilany (+). W momencie gdy czujnik uzyska pewna określoną swoja charakterystyka temperaturę powinien przewodzić i zasilanie powinno być podane przez stycznik na wentylator, zgadza się?
Kolega podpowiedział mi, że podobny problem miał gdy czujnik położenia wału korbowego został uszkodzony.
miał ktoś podobne problemy? Z góry dziękuje za pomoc.
Mam problem najprawdopodobniej z chłodzeniem silnika Scenic 1,9 DCI 2000r (auto mojego ojca).
Postaram się opisać w miarę szczegółowo problem: w bardzo cieple dni samochód po przejechaniu dłuższej trasy po zgaszeniu nie chce palić przez pewna chwile (różnie bywa 5-20 min). Dodatkowe po kilku takich problemach okazało się że szybciej można go ponownie odpalić w momencie gdy otworzy się maskę (najprawdopodobniej szybsze schłodzenie silnika skutkuje pozytywnie) lub przed zgaszeniem auta włączenie ogrzewania ma max.
W sobotę sprawdziłem styczniki od wentylatora chłodnicy (OK), sprawdziłem wentylator mostkując wtyki na podstawce styczników (dwa biegi działają) sprawdziłem również czujnik i tu jest problem.
Do czujnika dochodzi wtyczka z trzema kablami a sama wtyczka ma dwa piny. Najpierw miernikiem sprawdziłem każdy z pinów z masą, na żadnym nie ma zasilania, następnie sprawdziłem obydwa piny z plusem akumulatora czy jestem masa i okazuje się że tylko jednym jest. Wydaje mi się, że jeden z pinów powinien być zasilany (+). W momencie gdy czujnik uzyska pewna określoną swoja charakterystyka temperaturę powinien przewodzić i zasilanie powinno być podane przez stycznik na wentylator, zgadza się?
Kolega podpowiedział mi, że podobny problem miał gdy czujnik położenia wału korbowego został uszkodzony.
miał ktoś podobne problemy? Z góry dziękuje za pomoc.