Witam.
Wiem, że temat regulacji napięcia był już dyskutowany wielokrotnie, jednak ciągle nurtują mnie pewne pytania na które nie jestem w stanie sobie odpowiedzieć sam po przeczytaniu kilku innych tematów na tym forum o podobnej tematyce.
Z wykształcenia nie jestem elektronikiem a jedynie z zamiłowania. Coś tam wiem, czegoś nie wiem. Proszę więc o cierpliwość.
Problem wygląda następująco.
Postanowiłem zrobić regulator napięcia do motoru na 12V. Regulator chcę zrobić na tyrystorze. Na necie znalazłem taki oto prosty schemat regulatora na 12V.
Czy ktoś z forumowiczów może mi wytłumaczyć jak taki regulator dokładnie działa?
Poczytałem trochę o działaniu tyrystorów i z tego co się dowiedziałem to po otworzeniu się tyrystora przewodzi on prąd aż do momentu jego zaniku.
Więc jeśli na wejściu mamy sinusoidę to ten układ będzie działał tylko dla jej dodatniej połówki. Druga jest blokowana jako, że tyrystor zachowuje się podobnie jak dioda prostownicza w przypadku odwrotnej polaryzacji. I to rozumiem.
Ale teraz zagwozdka (przynajmniej dla mnie). Tyrystor po załączeniu zaczyna przewodzić prąd i nie da się go wyłączyć (chodzi o tę dodatnią połowę sinusoidy).
Ten regulator niby na regulować napięcie na poziomie 12V. Czy mam rozumieć, że jest to wartość szczytowa napięcia czy skuteczna?
Zakładając, że na wejściu będziemy mieli sinusoidę o amplitudzie 15V, to jaka będzie amplituda sinusoidy (a w zasadzie jej części) na wyjściu tego układu jeśli nie damy tam żadnego obciążenia?
W okolicach 15V czy 12V?
Z tego co mi się wydaje to ten tyrystor załączy się zaraz na początku sinusoidy, gdy tylko ta wytworzy wystarczający prąd aby załączyć go.
Potem już tyrystor jest załączony i chyba już nic go nie interesuje dopóki płynie prąd przez niego.
Jaka jest w takim razie rola tych diod Zenera gdy:
* tyrystor jest już załączony
* przed załączeniem tyrystora
Gdzie tu jest w takim razie ta regulacja napięcia?
Bardzo proszę o wyjaśnienie, bo sam chyba nie pojmę tego chodź staram się ugryźć to z każdej strony.
Pozdrawiam.
Wiem, że temat regulacji napięcia był już dyskutowany wielokrotnie, jednak ciągle nurtują mnie pewne pytania na które nie jestem w stanie sobie odpowiedzieć sam po przeczytaniu kilku innych tematów na tym forum o podobnej tematyce.
Z wykształcenia nie jestem elektronikiem a jedynie z zamiłowania. Coś tam wiem, czegoś nie wiem. Proszę więc o cierpliwość.
Problem wygląda następująco.
Postanowiłem zrobić regulator napięcia do motoru na 12V. Regulator chcę zrobić na tyrystorze. Na necie znalazłem taki oto prosty schemat regulatora na 12V.

Czy ktoś z forumowiczów może mi wytłumaczyć jak taki regulator dokładnie działa?
Poczytałem trochę o działaniu tyrystorów i z tego co się dowiedziałem to po otworzeniu się tyrystora przewodzi on prąd aż do momentu jego zaniku.
Więc jeśli na wejściu mamy sinusoidę to ten układ będzie działał tylko dla jej dodatniej połówki. Druga jest blokowana jako, że tyrystor zachowuje się podobnie jak dioda prostownicza w przypadku odwrotnej polaryzacji. I to rozumiem.
Ale teraz zagwozdka (przynajmniej dla mnie). Tyrystor po załączeniu zaczyna przewodzić prąd i nie da się go wyłączyć (chodzi o tę dodatnią połowę sinusoidy).
Ten regulator niby na regulować napięcie na poziomie 12V. Czy mam rozumieć, że jest to wartość szczytowa napięcia czy skuteczna?
Zakładając, że na wejściu będziemy mieli sinusoidę o amplitudzie 15V, to jaka będzie amplituda sinusoidy (a w zasadzie jej części) na wyjściu tego układu jeśli nie damy tam żadnego obciążenia?
W okolicach 15V czy 12V?
Z tego co mi się wydaje to ten tyrystor załączy się zaraz na początku sinusoidy, gdy tylko ta wytworzy wystarczający prąd aby załączyć go.
Potem już tyrystor jest załączony i chyba już nic go nie interesuje dopóki płynie prąd przez niego.
Jaka jest w takim razie rola tych diod Zenera gdy:
* tyrystor jest już załączony
* przed załączeniem tyrystora
Gdzie tu jest w takim razie ta regulacja napięcia?
Bardzo proszę o wyjaśnienie, bo sam chyba nie pojmę tego chodź staram się ugryźć to z każdej strony.
Pozdrawiam.