Z informacji przedstawionych w elektronicznym biuletynie California New Car Dealers Association wynika, że producent samochodów elektrycznych - firma Tesla Motors osiągnęła w czerwcu 2013 roku wyższą ilościową wielkość sprzedaży od najbardziej popularnych na rynku amerykańskim marek samochodów o napędzie spalinowym i hybrydowym, takich jak: Buick, Cadillac, Chrysler, Fiat, Jaguar, Land Rover, Lincoln, Mitsubishi, Porsche oraz Volvo. Na niewątpliwy sukces, według przedstawicieli Tesla, wpływ miały: bezpośredni model sprzedaży oraz pozytywne recenzje i wyniki testów flagowego produktu firmy - elektrycznej limuzyny o nazwie .
Z wykształcenia - technik elektronik. Pasja - nowe technologie. Dla portalu Elektroda opracowuje informacje produktowe z dziedziny elektroniki, elektroniki przemysłowej.
Has specialization in: tłumaczenia, copywriting
pseven wrote 8956 posts with rating 1972.
Been with us since 2009 year.
I tu dowiadujemy się brutalnej prawdy: Tesla sprzedała 4,714 sztuk samochodu S w pierwszej połowie 2013 ale w tym czasie sprzedano dla porównania 33,987 Toyot Prius oraz 31,576 Hond Accord.
Widzimy tu też taki oto wykres:
Po którym zapala się czerwona lampka - nie ma Tesli?
Oraz zestawienie które obnaża podstawy do napisania newsa:
Czyli chodzi TYLKO o auta luksusowo-sportowe i TYLKO w Kalifornii. Autor newsa napisał jakie firmy Tesla wyprzedza ale wstydliwie zapomniał BMW i Mercedes. Autor wymienia za to marki jak Fiat, które wiadomo że w kategorii luksusowo-sportowy nie istnieją w ogóle i ich sprzedaż w tej kategorii wynosi ZERO (od tego grupa Fiata ma marki jak Lancia czy Maserati). Więc straszliwie naciągane to jest. Oczywiście chodzi mi tu o autora newsa źródłowego a nie o kolegę Pseven który jedyne czym zawinił to nie sprawdził tych naciąganych rewelacji.
Niemniej jednak niezły wynik jak na auto elektryczne.
Jestem bardzo ciekaw jak jeździ się takim samochodem. Przyczepność, dynamika, przyspieszenie.
Ze zdjęć wynika że środek ciężkości jest bardzo nisko i samochód jest bardzo równo obciążony, jazda po górach musi być bardzo ciekawa i szybka
I poza nimi w kabinie są tylko dwa inne guziki
- jeden do włączania świateł awaryjnych i
jeden do otwierania schowka pasażera. Resztę
samochodu obsługujemy z ekranu
dotykowego. Wygląda to super na zdjęciach i
jest świetnie na postoju, ale próba zmiany
temperatury w czasie jazdy jest raczej
samobójcza. Może po pewnym czasie by się
człowiek nauczył w ciemno trafiać w
odpowiednie miejsce na ekranie, ale przy
pierwszej jeździe w dość szalonym ruchu
South Beach dość szybko zdecydowałem że
nie będę próbował niczego ustawiać.
O tak... znajomy urzeczony dotykowym ekranem telefonu kupił sobie radio dotykowe. Cieszył się jak to sprzedał bo do jazdy się to nie nadaje.
Ale w zumie silniki o olbrzymim momencie obrotowym, auto nie zgaśnie przy ruszaniu... to zapewne jest zupełnie inne zachowanie.