VW Polo 6n1 1,0 45KM AEV - Klekotanie tylko podczas dodawania gazu

Podczas dodawania gazu słychać klekotanie, na wolnych obrotach silnik pracuje cicho i równo. Klekotanie słychać tylko przy zwiększaniu prędkości obrotowej silnika, bez względu czy silnik jest nagrzany czy zimny. Popychacze zaworów, rozrząd i olej już wymieniłem, więc na myśl przychodzą mi tylko panewki, ale to może mam nadzieję że coś innego???
Poniżej filmik z nagraniem pracy silnika

Uszczelki pomiędzy kolektorem wydechowym a głowicą szczelne?

oglądałem ją dookoła (w miarę możliwości) nie widać żadnych okopceń, czy przedmuchów, przykładałem również rękę dookoła i nie czuć aby dmuchało...

Ściągnij tą metalową osłonę i popatrz, posłuchaj , powąchaj.(serio)
Bo jak to nie to , to panewki do kontroli.

Mnie to wygląda na popychacze hydrauliczne, ale piszesz, że je wymieniłeś(może kiepskiej jakości), albo po prostu pompa oleju już nie wydala.
Wymieniałem kiedyś dół w takim silniku, ale tłukł się znaczniej (luz na sworzniu tłokowym).

Sprawdziłem dzisiaj kolektor wydechowy i wygląda ok.
Popychacze hydrauliczne zakładałem firmy INA.
Zastanawia mnie jeszcze tylko czy przypadkiem to nie pompa wody, bo po osłuchaniu silnika (wężykiem - nie mam obecnie stetoskopu), dźwięk jest z tego miejsca jakby najbardziej słyszalny - tzn. z okolic paska rozrządu, ale nie wiem czy pompa wody może tak hałasować...

Odpalałeś auto bez paska wielorowkowego? Nie miałeś wczesniej problemów z temperatura silnika, może się zagotował?

A zapłon nie jest za bardzo wyprzedzony?
Na lapku siedzę z kijowymi głośnikami, to niedosłyszę

Odpalałem zarówno bez paska wielorolkowego i przestawiałem zapłon.
Zostały mi jeszcze chyba tylko 3 kwestie:
- spalanie stukowe - ale to chyba nie występowałoby przy zimnym silniku?
- pompa wody - ale dźwięk nie wiem czy nie zbyt klekoczący (niski)??
- panewki...

- ciśnienie oleju...

Przy ok 2000obr. było ok 1,9atm, na biegu jałowym nieznacznie niższe, ale dokładnie już nie pamiętam.

Kolego może opiszę Ci podobny przypadek - auto jak i silnik ten sam. Syn miał takie autko i silnik wydawał hałas zbliżony do "diesla klekota", do tego stopnia, że wstyd było startować z pod bloku. Na wolnych obrotach raczej silnik normalnie pracował. Wykonaliśmy różne sprawdzenia np. ustawienie zapłonu, wymieniono popychacze hydrauliczne i olej, sprawdzono ciśnienie oleju jak i ustawienie rozrządu - wszystko ok. Ostatecznie mechanicy wytypowali, że musi być luz na którymś sworzniu tłokowym i poradzono jeździć mimo tych dźwięków. Faktem jest, że mieliśmy zapasowy silnik na tzw. "czarną godzinę" i nie obawialiśmy się ewentualnej awarii. Kolejny właściciel auta jeździ nim chyba do chwili obecnej.

Panewki będą dobre. Pozostają sworznie i tłoki tzn luzy na sworzniach i "za cienkie" tłoki - km robią swoje. Miałem golfa z silnikiem 1.3 i też klekotał jak diesel ale tylko na zimnym. Przejeździłem tak 100kkm i sprzedałem 3 lata temu - jeździ bez remontu do dziś.

Dziękuję za pomocne rady, obecnie chyba wstrzymam się z dalszą zabawą z silnikiem, gdyż silnik nie wykazuje żadnych innych niepokojących sygnałów, z wyjątkiem tego klekotania przy "dodawaniu gazu" i faktycznie może to być luz na sworzniu tłokowym. Naprawa jest "trochę" czasochłonna, a mam nadzieję że w takim stanie trochę się pojeździ, najwyżej trzeba będzie wymienić korbowód ew. tłok no i sworznie, czas pokarze...