Witam! Otóż jakiś czas temu szlag trafił kabel prowadzący od radia samochodowego (Lancia Lybra) do zmieniarki (Grundig mcd 36). Kabel tak na 1/4 długości ma złącze wtyk/gniazdo typu DIN8 (znajduje sie pod kierwnicą) swego czasu próbowałem podłączyc do tego mp3-kę przejśćiówką mini-jack -> DIN8. Jakośc dźwięku okazała sie słaba więc zrezygnowałem...ale przy okazji uszkodziłem złącze :/ jak taki amator postanowiłem je uciąć (i gniazdo i wtyk) i połączyć wsio na krótko. Zrobiłem skrętkę, ale cały czas mi coś trzeszczy w głośnikach (zakłócenia). Sterowanie z kierownicy jest, wszystko gra, ale te irytujące trzaski... Poczytałem trochę na różnych forach i doszedłem do wniosku, że zakłócenia mogą powstawać w związku z tym, ze kable powinny byc w oryginalnej izolacji puszczone równolegle, natomiast ja połączyłem je po prostu na skrętkę tak, jak mi się stykały, jak starczało zgodnie ze schematem z Elektron.pl dotyczącym tego przewodu (połączyłem masy razem i resztę razem ale bez zachowania oryginalnej izolacji i "geometryczności"). Wie ktoś jak to rozwiązać, żeby grało jak sie należy i żeby BOSE brzmiało jak Bóg przykazał?