Celma Prxa6 czy Wolfcraft 5027000 ?

Witam,

Zamierzam dokupić stojak do nowo zakupionej wiertarki. Ze wszystkich dostępnych obecnie w sklepach wybrałem dwa modele nad którymi się zastanawiam:
- Celma Prxa 6
- Wolfcraft 5027000
Sojaka będę używał do wiercenia precyzyjnego >0.8mm ( do 0.8mm używam Proxxona ), głównie 3-10mm w aluminium i cienkim metalu ( do 1mm ) oraz laminacie do 2mm. Ważna jest dla mnie precyzja i brak ruchów bocznych i innych samego stojaka, dlatego wybrałem te 2 modele rezygnując na podstawie opinii z tańszych chińskich stojaków.
Celma jest zdecydowanie tańsza - ok 100 zł od Wolfcrafta, ale jeśli Wolfcraft jest jakościowo lepszy to myślę, że warto dopłacić w przeciwnym razie kupię Celmę i dodatkowo za zaoszczędzone drobne jakieś imadło do niej. niestety nie mam możliwości sprawdzenia osobiście jakości samych stojaków w żadnym sklepie w moim mieście. W związku z tym proszę Was o radę w wyborze, ponieważ chciałbym dobrze ulokować pieniądze. Oczywiście są również droższe stojaki ale do domowego użytku myślę, że wystarczy jeden z tych dwóch.

To się totalnie nie opłaca, wiertarkę stołową kupisz w tej samej cenie a i tak będzie ona dużo dokładniejsza i wytrzymalsza. Wprawdzie nie można do tej maszyny zamocować bezpośrednio wiertła 0.8 ale malutki uchwycik wiertarski bez problemu rozwiąże problem.
Przypniesz do stojaka wiertarkę i masz ją zablokowaną, nie możesz użyć w charakterze wiertarki ręcznej dopóki znowu jej nie odmontujesz.

OMG wiercenie w płytce drukowanej na stojaku do wiertarki to jakaś kompletna herezja.
To ustrojstwo nie ma odpowiedniej precyzji i będziesz łamał wiertełka jedno po drugim.
Nie próbowałeś normalnej miniwiertarki ? Opierasz nadgarstek o coś stabilnego i masz superprecyzję.

Już pomijając dokładnie to co napisałem w pierwszym poście to ciężko wierci się miniwiertarką, która pracuje cały czas ( ponieważ nie ma spustu ). Kiedyś wierciłem wkrętarką, która miała spust dzięki czemu można było przyłożyć idealnie wiertło w miejsce do którego się chciało i dopiero poprzez delikatne naciśnięcie włącznika ( tu spustu ) wiercić. Jakoś nie mogę sobie wyobrazić ciągle pracującej wiertarki ( która ma tylko on - off ) trzymanej w ręku i wiercenie w taki sposób otworów precyzyjnych w pcb bez jakiegokolwiek stojaka.

Też rozpatrywałem zakup wiertarki stołowej, ale w tej cenie ( do 400 zł ), wszystkie były opisywane jako mało precyzyjne ( wiertło w nich lata na wszystkie strony ), głośne ( dużo większy silnik ), awaryjne ( kiepskie chińskie konstrukcje ). Tak na prawdę do wyboru jest Eurotec, Dedra i tym podobne wynalazki tylko ze zmienioną nazwą.
Z tych wszystkich wymienionych wyżej powodów stawiałem na precyzyjny stojak i dobrą wiertarkę ręczną.
Zastanawiałem się jeszcze nad tym:
Proma SDT-16/230 - ale pewnie to też jest chińczyk w innej skórze bo wątpię, żeby ten sprzęt był produkowany w kraju.

kolysarz wrote:

Już pomijając dokładnie to co napisałem w pierwszym poście to ciężko wierci się miniwiertarką, która pracuje cały czas ( ponieważ nie ma spustu ).

ROFL - to są chyba jakieś kpiny. Elektronik który zabiera się za robienie PCB a nie umie zrobić coś tak prostego jak wyłącznik lub regulator obrotów ?!?
Jeszcze lepiej jak zrobisz wyłącznik albo regulator obrotów na pedał wtedy masz 2 ręce całkowicie wolne i dobrą precyzję.

kolysarz wrote:

Kiedyś wierciłem wkrętarką, która miała spust dzięki czemu można było przyłożyć idealnie wiertło w miejsce do którego się chciało i dopiero poprzez delikatne naciśnięcie włącznika ( tu spustu ) wiercić.

Zanim zaczniesz cokolwiek wiercić - poczytaj sobie pierwszą lepszą książkę o ślusarstwie lub obróbce mechanicznej. Do wiercenia używasz coś takiego jak punktak tyle że nie ślusarski wielkości długopisu tylko malutki DIY ze starego, twardego wiertła lub gwintownika. Dziurki sobie możesz wstępnie nanieść za pomocą kalki i punktujesz delikatnie np lekko dotykając koniec punktaka młoteczkiem 100g. Precyzja gwarantowana i powiercisz dużo szybciej.

kolysarz wrote:

Jakoś nie mogę sobie wyobrazić ciągle pracującej wiertarki ( która ma tylko on - off ) trzymanej w ręku i wiercenie w taki sposób otworów precyzyjnych w pcb bez jakiegokolwiek stojaka.

Jeśli tak bardzo zależy ci na precyzji, ustaw wiertarkę/miniwiertarkę nieruchomo na jakimś DIY stojaku, płytkę PCB przymocuj na środku długiej deseczki, deseczkę złap z obydwu stron i w ten sposób wierć. Tak też można.
Nie przesadzaj z tą precyzją bo to nie jest maszyna tylko urządzenie elektroniczne.

kolysarz wrote:

Też rozpatrywałem zakup wiertarki stołowej, ale w tej cenie ( do 400 zł ), wszystkie były opisywane jako mało precyzyjne ( wiertło w nich lata na wszystkie strony ), głośne ( dużo większy silnik ), awaryjne ( kiepskie chińskie konstrukcje ).

i myslisz że stojak będzie bardziej precyzyjny ? Miałem kiedyś taki w ręku (chyba od celmy) i od razu wyczułem w nim luzy. To jest absolutnie niemożliwe by w takiej nowej wiertarce stołowej wiertło latało na wszystkie strony. W wiertarce stołowej ruchome jest tylko wrzeciono, natomiast w tych stojakach cała wiertarka.

kolysarz wrote:

Dedra i tym podobne wynalazki tylko ze zmienioną nazwą.

Dedra to nie wynalazek.

kolysarz wrote:

Proma SDT-16/230 - ale pewnie to też jest chińczyk w innej skórze bo wątpię, żeby ten sprzęt był produkowany w kraju.

Jeśli naprawdę zależy ci na precyzji, kup stojak specjalny do miniszlifierki, z pewnością będzie lepszy niż ten celmy, jednak z tym stojakiem do wiercenia w pcb to absolutnie poroniony pomysł, bo stracisz na takim wierceniu mnóstwo czasu.

Widzisz, nie posiadam materiałów w domu do budowy takiego włącznika/wyłącznika nożnego tak, żeby w miarę wyglądał i był funkcjonalny. Pozostaje kupno gotowego przynajmniej stelaża ( obudowy ) do niego, co już się za bardzo nie opłaca bo w podobnej cenie można kupić gotowy, gdzie wystarczy tylko podłączyć urządzenie ( np: http://allegro.pl/proxxon-28700-wlacznik-nozny-fs-i3479253686.html ).
Zasugerowałem się stojakiem do wiercenie głównie po przeczytaniu tego artykułu :
http://mdiy.pl/pcb-wiercenie/

kolysarz wrote:

Widzisz, nie posiadam materiałów w domu do budowy takiego włącznika/wyłącznika

Chyba nie radzisz sobie z pracami mechanicznymi. Jak nie masz materiałów to je kup lub znajdź na szrocie. Pisałem że najlepszy byłby nożny bo sam taki mam ale nie koniecznie.
Może być najprostrzy regulator obrotów obsługiwany drugą ręką.

kolysarz wrote:

Widzisz, nie posiadam materiałów w domu do budowy takiego włącznika/wyłącznika nożnego tak, żeby w miarę wyglądał i był funkcjonalny.

W miarę wyglądał tzn żeby pasował do wystroju twojego wnętrza ? A w jakim stylu masz urządzony pokój ?
Przecież to leży na ziemi i jakie to ma znaczenie jak wygląda ? Kup sobie sklepie spray akrylowy i pomaluj na dowolny kolor. Funkcjonalny tzn ? Jakie ma mieć funkcje ?
Gdybyś miał problemy ze zrobieniem to sam ci taki zrobię.

kolysarz wrote:

Pozostaje kupno gotowego przynajmniej stelaża ( obudowy ) do niego, co już się za bardzo nie opłaca bo w podobnej cenie można kupić gotowy, gdzie wystarczy tylko podłączyć urządzenie ( np: http://allegro.pl/proxxon-28700-wlacznik-nozny-fs-i3479253686.html ).

Tylko że to jest wyłącznik, nie regulator obrotów. Mógłbyś oczywiście wykorzystać tą obudowę ale to jest drogie. Na allegro taniej kupisz tylko musisz trochę poszukać.
Poszukaj na szrocie lub allegro pedału od starej maszyny do szycia.

kolysarz wrote:

Zasugerowałem się stojakiem do wiercenie głównie po przeczytaniu tego artykułu :
http://mdiy.pl/pcb-wiercenie/

Ja jak robiłem pierwsze swoje płytki to niektóre otwory były pod kątem 30° a układ i tak działał, no bo niby czemu miałby nie działać ? :-p

http://allegro.pl/pedal-regulator-obrotow-u118-do-maszyn-lucznik-i3512831847.html
ale ma tylko 0.6A

kolysarz wrote:

ale ma tylko 0.6A

Po pierwsze strasznie drogo,
a po drugie co z tego że 0.6 A ?
OMG rozkręcasz, wywalasz to co tam jest i dajesz własny regulator.
Chcesz to ci taki zrobię.

Szukam już od jakiegoś czasu i znaleźć nie mogę takiego gotowego regulatora nożnego, który byłby mocniejszy elektrycznie. Nawet jakiegoś badziewnego w obudowie plastikowej a co dopiero profesjonalnego. Pozostaje przerobienie regulatora z maszyny do szycia. Sam regulator nie jest trudny ( taki ze zwykłym potencjometrem obrotowym ), najtrudniejsze jest jego zamontowanie w taki sposób, żeby działał z pedałem nożnym i zmieniał rezystancję pod naciskiem.

Dodano po 21 [minuty]:

Prosty układ, tylko jak go zaadoptować do obudowy od regulatora nożnego? Potrzebny pewnie potencjometr suwakowy, tylko teraz jak miało by wyglądać jego podłączenie z częścią ruchomą tego regulatora?
http://sklep.avt.pl/p/pl/40016/regulator+obro...cznego+-+zestaw+do+samodzielnego+montazu.html

Dodano po 3 [minuty]:

Znalazłem również coś takiego - gotowy regulator nożny do maszyny 150W:
http://www.bsie.waw.pl/produkt-894-regulator-obrotow-do-silnikow-150w,-90w-'sewing-machine-motor'.html