Skoda /felicia/1.9D(GLX) - Ciągle włącza świece, ciężko odpala

Witam, niedawno nabyłem Skode felicie kombi z silnikiem 1.9D od VW.
Silnik z pompą Lucas.
Niepokoi mnie fakt że samochód praktycznie zawsze włącza świece. Nieważne że na zewnątrz jest ciepło (30st). Silnik został dopiero co wyłączony po godzinnej jeździe.
Co ciekawsze czasem zdarza się że z rana mi nie włącza grzania świec (wg mnie nie ma tu żadnej rozsądnej logiki). Generalnie w czym problem:

1. Jak nie poczekam aż nagrzeje świece i zgasi kontrolkę silnik odpala ciężko, kręcę 3-10sek.
2. Jak nie odpalę zaraz po wyłączeniu kontrolki tylko zacznę kręcić po 30-60sek to odpala równie ciężko.
3. Czy świece nie powinny włączać się tylko i wyłącznie na zimnym silniku przy niskich temp? (tak mi to działa w drugim aucie z silnikiem TDI).
4. Czy przy tak dużej częstotliwości grzania świec nie padną mi w krótkim czasie
5. Czy samochód mi odpali w zimie (-10 i mniej)??

Z tego co wiem samochód jak większość poniemiecki 4 lata w kraju eksploatowany przez młodego właściciela (czy aby nie próbował poprawić osiągów tego dość 'mułowatego' silnika)?

Gdzie dokładnie znajduje się 'pseudokomputer' w tym samochodzie moje podejrzenie to 'pudełko' wielkości ok 10X10X4cm pod maską po stronie kierowcy
obok niego przekaźnik i dwa bezpieczniki w tym jeden 60A.
Mam książkę Cedrycha ale tam jest to kiepsko opisane.

Pozdr,

Sprawdzi Kolega czujnik temperatury odpowiadający za grzanie świec zapłonowych. Jak długo grzeją się świece?

Czujnik sprawdziłem.
Na jednym obwodzie 183Ω na drugim 350Ω.
Pomiar przy temp ok 80 st. C (niestety wg wskaźnika sterowanego na podst tego czujnika).
Przy tej temp świece grzeją ok 3.5 sek.
Po odłączeniu czujnika maks imped -> min temp świece grzeją ok. 8.5sek.
Na zimnym silniku temp ~10-15st świece grzeją ok 5.5sek.

Widzę że mój post umarł. Mógłby mi ktoś napisać jaką rezystancję powinny mieć poszczególne termistory na tym czujniku ew. charakterystykę R jako funkcję temperatury? Widać że coś się tam dzieje i zmiany rezystancji są widoczne.
byłem wczoraj u mechanika i sugerował na ślepo wymianę tego czujnika na zasadzie wymieńmy a nóż pomoże. W sumie identyczne rozwiązanie jest dość popularnym polo (II/III) z tym właśnie silnikiem 1.9D AEF.

mam takiego na placu , i powiem Ci że też na ciepłym silniku włącza na chwile świece.

Ja nie mam doświadczeń z prostym D. Wiem że ćiśnienia są mniejsze i jest komora wirowa. Więc proces spalania trochę inny niż w TDI czy nowszych silnikach z CR.
Do zakupu tego auta zachęciło mnie min to ze jest to najprostszy diesel
podobno najmniej awaryjny ze wszystkich możliwych diesli.
Zastanawia mnie tylko to że bez podgrzania tymi świecami to rozruch jest masakrystyczny trzeba kręcić pod 6-10 sek.
Z drugiej strony to jeśli nie byłoby potrzebne podgrzewanie to po co męczyć te świece których żywotność wynosi ok 2 lat w przypadku grzania tylko na zimnie.

Tak to jest niby sterownik adres jak dobrze pamiętam to 41 np VCD-s.
Świece grzeją się do 66 stopni jak dobrze pamiętam aby kultóra pracy była przyjemna.
Co do odpalania to mają taką wadę palenia na ciepło i wystarczy tył pompy naprawić.
Sprawdź na instalacji od czujnika temperatury czy nie jest założony przekaźnik na lepsze odpalanie.

Nie wiem czy temat upadl. Użytkuje skode felicje pick up 1.9d od 2000 roku i tylko z takim podgrzewaniem da się z zapalić silnik stosunkowo szybko. Często stosuje się opornik w szeregu z czujnikiem temperatury (obwód odpowiedzialny za grzanie świec) lub zdjęcie kostki z czujnika (ale wtedy nie działa wskazanie na wskaźniku temperatury w kabinie). Świece w tym okresie wymieniałm 2 razy , przebieg zrobiony 350tys km. Przy ciepłym silniku jest to irytujące ,że podgrzewa się świece, ale wystarczy aby tylko 2sek sie grzały i kręcić rozrusznikiem. Auto zapali, a automat znajdujący się pod maską wyłącz wstępne grzanie.

Co do ciężkiego odpalania - trzeba sprawdzić czy wszystkie świece sprawne, oraz kąt wyprzedzenia wtrysku.

Sterownik grzeje świecami już w momencie otwierania drzwi kierowcy , jeśli ktos długo wsiada i odpala to może nawet nie zauważyć kontrolki. Świece grzeją coś koło 15 sekund ale zdecydowanie szybciej gaśnie kontrolka grzania.
W sprawnym silniku po odpaleniu na zimno świece ponownie włączają się i grzeją do ok 65stC lub przez 2.5 minuty w zależności co szybciej nastąpi, po tym wyłącza się tzw ssanie (sterowane ta gruszka podciśnieniową na pompie wtryskowej.
Jeśli silnik i pompa są ok, to w oryginale przy odpalaniu powyżej 65 stC nie powinny grzać już świece.