Jeśli chodzi o same 74141 warto zwrócić uwagę na jedną rzecz.
Mimo że zasilają Nixi o zapłonie ok 150V, tranzystory wyjściowe układu mają Uce max ok 60V
a zabezpieczenie przed przebiciem realizują diody zenera na wyjściu Uz=56V.
Trzeba sobie zdawać sprawę że w nieaktywnym wyjściu owszem, tranzystor nie przewodzi
ale przewodzi ta dioda zenera. Lampka się wygasza bo przesuwa się próg zapłonu o 56V.
Ale jeśli napięcie Ua jest wysokie, a Nixi ma niskie napięcie wygaszania to przy 74141 mogą być problemy.
Myślę że ten czynnik plus pojemności determinuje zastosowanie w multipleksie.
Zresztą stąd widać że nawet na całkowicie wyłączonej lampie może zachować się napięcie na jej pojemności.
To może tłumaczyć zastanawiające stwierdzenie z pierwszego linku gdzie zwarcie anody nic nie zmieniało.
Zastosowanie diód eliminowało ten efekt, powodując że napięcie na pojemności lampy
nie wychodziło poza zakres zasilania.
W tym linku
http://web.jfet.org/nixie-1/NixieTransistors.pdf na stronie p3 u góry jest aplikacja
W której można zamiast 74141 zastosować 7442,4028 (wędrujące 0 ) itp. wraz z tranzystorem npn na wyższe napięcie np BF422.
Nasuwa się tu jeszcze kilka wniosków min jeśli każdą anodę zabezpieczymy diodą do +anod.
i każdą katodę zewrzemy rezystorem np 220k z +anod. (rozładowanie poj) przy wysterowaniu jak wyżej z tranzystorem, lampa musi się wyłączyć.
No chyba że w gre wchodzi bezwładność cieplna.
Najlepiej wcześniej sprawdzić nixi z dobranym R anod. przy jakim napięciu się załączają i jakim wyłączają. Wszystkie.
Niestety komplikuje to znacznie zabawę.